Deser aksamitny niczym marzenie, dobre i na twoje podniebienie! :)

Autorka: 11/21/2015

Witam w ten pierwszy dzień weekendu! Sobota to czas porządków, pieczenia ciast i zakupów pewnie, co? :) Coby w niedzielę był deser po obiedzie i pełna lodówka? :)
Znam to i ja! Też wolę większość rzeczy załatwić w piątek, lub sobotę, coby niedzielę mieć na chwilę wytchnienia i chociażby spacer z psiakami, a nie wózkiem po supermarkecie.
Ostatnio zauważyłam, że nawet słynna Biedronka wydłużyła godziny pracy w niedzielę do 21.. to trochę żenujące.. Kasjer też człowiek- chciałby coś z tej niedzieli mieć.. Szczególnie, że w naszym społeczeństwie to głównie chyba niedziela uchodzi za taki dzień, dość ważny, dość leniwy, prawda? :)
No ale co poczniem, taka polityka konsumencka.. :(

A jak tam u Was?
Ja nadal stoję w miejscu z moim pomysłem i myślę, że już nic z tego nie wyjdzie, nie co myśleć o cudzie nad Wisłą.. Niestety, trzeba będzie wymyślić inne badanie, choć ze smutkiem muszę porzucić aktualny pomysł :(
Ale co nas nie zabije to nas wzmocni, prawda? :)
Także uszy do góry i działamy- bo pamiętajcie- swoich marzeń nie możemy odkładać w nieskończoność.. Musimy sami o nie zawalczyć, bo nikt nie zrobi tego za nas, a tym bardziej one same do nas nie przyjdą.. To nie amerykański happy end!
Ale trochę wytrwałość i faktycznego pragnienia osiągnięcia swoich celów i wszystko będzie dobrze :)

A dzisiaj chciałabym Wam zaproponować coś na osłodę..
Gdyby jednak w niedzielę padało..
Gdyby coś popsuło Wam humor (nie daj Boże!)..
Gdyby przybyli goście z 30 minutową zapowiedzią.. :)
Gdyby wieczór przedłużał się zbytnio..
O dajmy spokój!
Każdy powód jest dobry by uczynić to cudo! :D Po co wymyślanie- trzeba go zrobić i już!
No, a cóż to takiego? Hah.. jesteście ciekawi? :)
Otóż.. pamiętacie takie korzenne ciasteczka Lotus? Czerwono-białe opakowanie? W środku karmelowo-cynamonowy aromat..? :)
No właśnie.. i kiedyś pisałam Wam o genialnym kremie (o tutaj), który można nabyć w Anglii, albo w Kuchniach Świata, czy na stronie internetowej z amerykańskimi słodyczami, a który to jest właśnie z tych ciasteczek? :)
I cudownie pachnie, cudownie chrupie?
To gdyby tak poddać się całkowitej rozpuście i uczynić z tego... deser idealny? :)
A no właśnie! Czujecie już ten dreszczyk? :)
Postanowiłam i ja się zabawić i stworzyłam wariację na temat Tiramisu z użyciem tego kremu i tych ciasteczek :)
Baaardzo aromatyczny deser, dość słodki (nie ukrywam), ale posiada cudownie aksamitną konsystencję dosłownie rozpływającą się w ustach.. :)
Niebo, kochani nieeebo! 
Mnie zniewolił ten deser dosłownie, moich domowników? Również.. Od tamtej pory deser gościł u nas już.. ekhmm.. może nie będę wspominać liczby, ale baaardzo dużo razy.. :)
Pooolecam Wam- skuście i wy się na niego :)
Na ten jeden kawałek można porzucić dietę, wszelkie postanowienia.. Na tej jeden kawałek właśnie.. :)


Tiramisu z kremem Biscoff Spread i ciasteczkami Lotus

Składniki (dość duża forma)*:
-2 paczki ciasteczek Biscoff (lub można spokojnie użyć digestives, albo korzennych)
-750g mascarpone
-0,5 szklanki cukru pudru
-0,5-3/4 szklanki kremu Biscoff Spread
-500g kremówki 30%
-kakao do dekoracji

Wykonanie:
Formę wyłożyć szczelnie ciasteczkami.
Mascarpone, cukier puder i ciasteczkowy krem zmiksować na jednolitą masę.
Kremówkę ubijaj, aż do momentu, kiedy miałaby zaczynać być bitą śmietaną, wtedy przerwij ubijanie.
Dodawaj po 1/3 śmietany do pozostałych składników i mieszaj delikatnie, za każdym razem.
Połowę gotowej masy wyłóż na ciasteczka. Na to ułóż kolejną warstwę ciasteczek i wyłóż pozostałą masę.
Schłodź w lodówce minimum 3h.
Przed podaniem posyp kakao.






* Na mniejszą formę polecam użyć tylko 500g mascarpone, i ok 400g kremówki :)

Smacznego!

Podobne posty

28 komentarze

  1. Też lubię w niedzielę po prostu odpocząć i w sobotę załatwiam co mogę , również pieczenie:) A deser idealny na leniwy weekend:)

    OdpowiedzUsuń
  2. czysta rozpusta:D
    cudny deser, poczęstuję sie, mogę?

    OdpowiedzUsuń
  3. OOO, to jest rzecz warta grzechu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za mascarpone, ale i tak zjadłabym taki deser choćby zaraz :D
    A ja zazwyczaj sprzątam w niedzielę - nie dostrzegam dużej różnicy pomiędzy dniami weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te ciasteczka są dla mnie za słodkie ale deser niczego sobie - malowany jak ta lala ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. deser pierwsza klasa, w sam raz na jesienną chandrę! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ rozpusta, fantastyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wypasione tiramisu, z ciasteczkami super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie desery z serkiem mascarpone, bo właśnie przypominają mi tiramisu. Staram się jeść coraz mniej słodkości, ale myślę że dla tego deseru zrobiłabym wyjątek :) Pysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oooo tiramisu nigdy jeszcze nie odważyłam się zrobić ale jest pyszne

    OdpowiedzUsuń
  11. ,,Ludzie ludziom zgotowali ten los."
    Beznadzieja - ja nie mam czasu wolnego przez budę, a niektórzy przez pracę.
    Wole inne desery. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. boshe drogi.................oesuuu, no wiesz co!

    <3 żarłabym bez opamiętania i to jaki jeden kawałek, jaki jeden ?:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzadko robię spożywcze zakupy w niedzielę. Ten dzień jest dla rodziny późne śniadanie. Wspólnie jemy co zienie ale wcześnie rano.
    A co do deseru, uwielbiam takie desery, potrafię jeść bez opamiętania. Ale niestety moi domownicy nie przepadają za takimi deserami, więc jem kupne. Chyba że wypróbuje mini porcję:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Każdy powód jest dobry by zrobić tiramisu :)
    Świetny deser!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeeezu chyba się zakochałam *o* Oddawaj ten krem! Kocham Tiramisu <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Zakupy w niedzielę, raczej dziękuję ( chyba, że czegoś zabraknie ). Leniwe niedziele lubię bardzo. A jak mam do tego jeszcze pyszny deser...

    OdpowiedzUsuń
  17. To co dla mojego męża, który uwielbia tiramisu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam ten deser, ale muszę spróbować jeszcze opcję z tym kremem :D

    OdpowiedzUsuń
  19. To cudo nawet nie wymaga powodu! :) Uwielbiam ten deser! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też lubię weekend bez obowiązków, ale od pieczenia nie ucieknę. Deser palce lizać :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Poniedziałki mnie najbardziej dobijają, więc dzisiaj popełnię ten grzech i to zjem :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam,ostatnio w gościach jadłam, nieziemski !.

    OdpowiedzUsuń
  23. Szybciuchny, smaczniuchny deserek, mniam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Po prostu uwielbiam :)))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!