Dzisiaj pasztet moi mili, warzywami przewodzimy! :) Kaszy dodatek też nie szkodzi, a nóż w smaku dowodzi? :)
Cześć i czołem! :)
Jak tam u Was? Przygotowania pełną parą? Ja wkraczam całkowicie w świat ścierek, wody, płynów myjących dzisiaj popołudniu- jak skończę zajęcia i zajadę do domu :)
Nie wiem, czy się bać, czy nie.. no zobaczymy! :D
Ale, ale- wybraliśmy już choinkę, no to jest postęp, prawda? :D
Totalny brak czasu ostatnimi czasy mam czym usprawiedliwić.. Muszę się pochwalić, że pierwszy raz w tym Roku przygotowałam pierniczki, własnoręcznie je zrobiłam i posłałam w świat.. :) Zrobiłam też domowe mydełka, dom z piernika i czekoladki- uwierzcie mi, że bardzo jest to wszystko pracochłonne!
Osobiście uwielbiam prezenty własnoręcznie robione, dlatego.. no mam nadzieje, że obdarowani również przyjmą je z uśmiechem i będą się podobać.. trzymajcie kciuki! :)
Bo najgorsze jest w tym wszystkim to, że nie mam zbyt dużym zdolności manualnych, ale.. no wkładam w to siebie i staram się by było jak najlepiej.. :)
A wy, jak w tym roku stoicie z prezentami, wszystko już zapięte na ostatni guzik? :)
Ale wracają do tego, o czym w głównej mierze powinnam była powiedzieć, to.. To fajny pomysł na świąteczny stół, ale również i na codzienny :)
Fajna alternatywa na kilogram mięsa z zalewy upieczonego na rumiano :), bowiem jest to.. pasztet z warzyw i kaszy jaglanej! Ot co!
Tak, tak- dzisiaj wegeańsko, ale jak smacznie! Aromatyczne plastry pasztetu podane z ogórkiem i kiełkami potrafią uczynić z posiłku cudo :)
Powiem Wam, że pierwszy raz robiłam takie cudo i.. no trafiło u nas w gusta wszystkim, oprócz mojej mamy :) Także źle nie ma, a następnym razem będę kombinować z innym smakiem :)
Pracy, aż tak dużo przy tym nie ma, mogę to nawet porównać trochę do przygotowywania sałatki jarzynowej.. :D I tu i tu się obiera, tutaj się trze, tam kroi, tutaj się piecze,tam gotuje.. :D
Także no! Wymówek nie można szukać i przy jarzynowej wykonać ten oto pasztet.. :)
Bo na stół Świąteczny sprawdzi się idealnie.. ale jak wykonacie go po świętach to też nic się nie stanie.. :)
Jedyny błąd, którego nie pozwalam Wam popełnić to.. wyjmować ciepłego pasztetu z foremki! O nie! Musicie poczekać, aż całkowicie wystygnie, najlepiej na całą noc :) Ja wyjęłam już letni i pokarało mnie.. Konsystencja nie do końca się utrzymała i dopiero po stężeniu uległa zmianie :)
Także no, uważamy! :)
Pasztet warzywny z kaszą jaglaną
Składniki (duża keksówka):- 1 i 1.4 szklanki kaszy jaglanej
-150g orzechów laskowych zmielonych na mąkę/proszek
- 4 duże, lub 5 mniejszych marchewek
- 4 duże pietruszki
- jedną białą część pora
- 3 ząbki czosnku
- natka pietruszki
- 2 listki laurowe
- 2 ziela angielskie
-przyprawy: majeranek, wegeta naturalna, pieprz czarny, zioła małgorzatki, tymianek, gałka
muszkatołowa (tylko odrobina!).
Wykonanie:
Kaszę przepłukać wrzątkiem, a następnie ugotować według instrukcji na opakowaniu do miękkości.
Warzywa obrać i zetrzeć na tarce na dużych oczkach, oprócz pora i czosnku.
Na suche patelni wraz z zielem i liśćmi poddusić z odrobiną wody pora oraz poszatkowany czosnek.
Po ok 3 minutach wyjmujemy przyprawy i dorzucamy warzywa.
Całość dusimy z odrobiną wody, aż warzywa zmiękną.
Następnie dodajemy przyprawy, całość dobrze mieszamy i mielimy, albo w Thermomixie (u mnie), ale przepuszczamy przez maszynkę do mięsa, aż otrzymamy gładką masę.
Całość przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki i pieczemy w 200 stopniach przez ok 45-50 minut.
Odstawiamy do wystygnięcia, najlepiej na noc.
Smacznego!
24 komentarze
Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten przepis na pyszny, zdrowy pasztet. U mnie tez tylko domowe pasztety. A z pasztetami to jak z ciastem. Można kombinować, łączyć smaki i jest pysznie:)
OdpowiedzUsuńPasztet z kaszy jaglanej jest bardzo pyszny, ja uwieelbiam<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam wege pasztety, a Twoj wygląda pysznie. Orzechy laskowe na pewno dodały mu mnóstwo pysznego smaku :)
OdpowiedzUsuńU mnie przygotowania do świąt zaczną się dopiero jutro, mam nadzieję że zdążymy :p
Wygląda szalenie apetycznie:) Zaraz zabieram się za pakowanie prezentów:)
OdpowiedzUsuńMniam mniam pasztecik pierwsza klasa:) U mnie pre4zenty już kupione więc uf z głowy. A jakie mydełka robiłaś?:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie pasztety! O wiele wiele bardziej, niż mięsne, których praktycznie nie jadam. Też zrobię jakiś wege pasztet na święta :)
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że obdarowani będą szczęśliwi mając takie prezenty :) ja bym się ucieszyła, gdyby w paczce był ten pasztet :D
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ta kanapeczka z pasztetem i ogórasem, ach... ;)
OdpowiedzUsuńPasztet wygląda świetnie! Bardzo mi się podoba, chętnie taki kiedyś przygotuję, bo jak na razie w domu robiłam tylko taki z wątróbek.
OdpowiedzUsuńNie masz ochoty mnie poczęstować? Bo ja bym chętnie skorzystała :)
OdpowiedzUsuńOj tak, przygotowania pełną parą się zaczęły, a ja tak kocham to zamieszanie <3 Już niedługo robię sernik! :D
OdpowiedzUsuńPasztet warzywny? Kocham! A Twój wygląda booosko :)
Fajny, lekki, świetny na kanapki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na pasztet :) Chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńjuż zapisuję, zdecydowanie coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pasztet - ja w tym roku pieklam z soczewicy i warzyw :)
OdpowiedzUsuńChciałabym życzyć Tobie i całej Twojej rodzinie Świąt pełnych miłości, pokoju, radości, dobra.. niech przepełnią One Wasze serca, cały dom. Niech dzieciątko Jezus pobłogosławi Wam, narodzi się w Waszych sercach :)Życzę udanej zabawy Sylwestrowej oraz tego aby Nowy Rok był pełen pozytywnych niespodzianek, aby spełniały się Wasze marzenia i aby był on lepszy od 2015 roku :)
Piekłam podobny pasztet, był b. smaczny :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Salvador spokojnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia :)
Jaglanka jest dobra na wszystko. :) Podoba mi się ten przepis.
OdpowiedzUsuńdomowy najlepszy!
OdpowiedzUsuńWesołych :)
Pasztet i ogóreczki - pyychooota! :D Zabiłabym chyba za to :D
OdpowiedzUsuńNa święta to zawsze jest dużo pracy, wesołych. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pseudo-pasztet.
Przepysznie wygląda:). Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie robiłam takich pasztetów, może dlatego że u nas w domu nigdy się takich nie robiło. Ale sądząc po użytych składnikach musiał być bardzo smaczny:)
OdpowiedzUsuńale pyszny pasztet! chętnie bym zjadła. pozdrawiam ciepło :)!
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!