Chlebki z gulaszem mam- chętnie przepis podam Wam! :) Danie to pierwsza klasa- prawie jakby gotował Okrasa.. :D

Autorka: 11/13/2015

Kochani no to mamy piątek :) Tydzień zleciał, nawet pewnie człowiek nie wie kiedy, co? No ja też tak mam.. nawet nie odczułam, ze 11 listopada był dniem wolnym, ot co! A jak u Was?
Aura pogodowa niestety uległa zmianie.. nie ładnie!
Ech.. już dzisiaj czeka mnie ukochany kolos na temat tego, co powinno zwisać przy stole podczas bankietu, albo jak ustawiać stoły, aby zmieściło się osób od x do y.. Grrr..!
Moje studia takie kształcące.. Na prawdę- dużo lepiej czułabym się, gdybym swojemu przyszłemu pacjentowi umiała opowiedzieć, jak najlepiej chronić swój organizm przed niszczeniem go własną dietą, niż to jak powinien usadowić gości, czy jak parzyć herbatę w stylu rosyjskim..
Swoją drogą- on dzisiaj,a ja właśnie piszę do Was kolejny post- mam nadzieje, że chociaż Wy będziecie zadowoleni, bo ja z wyniku raczej nie muszę być.. hihi ;) (a w głowie od razu myśl: "Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni..")
Ale tam- gadanie.. mamy piątek nie ma co narzekać, jak nie zdam tego półrocza to (chyba) poprawie :)
Trzymajcie jednak kciuki!

Co dzisiaj? Dzisiaj danie dla smakoszy, wielbicieli mięcha i rozgrzewających dań :) Dosłownie..
To lekko pikantne danie, bardzo sycące, ale zarazem rozgrzewające :)
Gulasz zrobiony wedle przepisu mamy! Bo jakże by inaczej? :D
Im dłużej  dusimy tym lepsze mięsko robimy- pamiętajcie o tym kochani :)
No, a chlebki również domowe- jak gotować to od podstaw.. :) Powiem Wam, że takie połączenie pierwszy raz zagościło u mnie w domu (nigdy nawet żurku tak nie jedliśmy..), ale pozostanie na dłużej :) Każdy był zachwycony pomysłem, jedzeniem, no i na końcu to dojadanie chlebka- z zewnątrz chrupkiego, a w środku nasiąkniętego od sosu.. mniam! Do tego surówka z kiszonek kapusty- totalna rozpusta!
Smak ciężko opisać, lepiej spróbować i ocenić według siebie :) A powiem Wam, że chyba nie spotkałam się tutaj z zawodem.. :)
To co, próbujecie dzisiaj? :)

Chlebki z gulaszem

Składniki:
Chlebki
-3,5 szklanki mąki (ok. 600 g)
-ponad 1 szklanka wody (ok. 300 g)
-2 łyżki oliwy
-1 łyżeczka soli
-1 białko + 1 żółtko do smarowania
-7 g drożdży suchych lub 25 g świeżych
Gulasz
-500g mięsa typu łopatka, szynka
-2 pieczarki
-trochę wody
-śmietana
-przyprawy, typu sól, pieprz, papryka czerwona, chilli, przyprawa cygańska
 

Wykonanie:
Drożdże świeże rozpuszcza się w wodzie, drożdży suchych nie trzeba. Wszystkie składniki wrzucić do miski i wymieszać. Z całości wyrobić elastyczne ciasto, w razie potrzeby lekko podsypując mąką.
Umieścić w misce i pozostawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości, ok1,5-2h.
Po tym czasie wyjąć i podzielić na 3–4 części.
Rozpłaszczyć je na kształt koła i należy zebrać brzegi do środka, tak, jakbym chciało się uformować sakiewkę.
Jeszcze raz rozpłaszcza i znowu tak samo. Dzięki temu bułeczki będą naprężone i urosną do góry.
Łączeniem do dołu należy układać je na papierze do pieczenia i pozostawić jeszcze na ok. 30 minut do ponownego wyrastania.
Z wierzchu można posmarować żółtkiem.
Wstawić do nagrzanego do 200°C piekarnika i piec ok. 15 minut, aż będą rumiane.
Lekko ciepłe nacinamy nożem tak aby pozbyć się kopułki i wyjmujemy łyżką miąższ z środka.
W czasie wyrastania chleba przygotowujemy gulasz.
Mięso płuczemy i kroimy w kostkę. Pieczarki płuczemy i kroimy w plasterki.
Oba składniki umieszczamy na patelni i podlewamy lekko wodą. Przykrywamy pokrywką i rozpoczynamy proces duszenia.
Po ok 15 minutach należy mięso przyprawić. Całość dusimy około 2h, kontrolując w tym czasie stan wody- w razie potrzeby podlać.
Kiedy mięso będzie wystarczająco miękkie, należy do całości śmietany przygotowanej na sos dolać kilka łyżek gorącego wywaru spod mięsa- zapobiega to warzeniu się śmietany w samym sosie.

Tak przygotowaną mieszankę wlewamy do sosu, mieszamy i trzymamy na ogniu tylko do momentu zawrzenia.
Doprawiamy do smaku, jeżeli wymaga tego gulasz.
Tak przygotowane mięso nakładamy do chlebków i podajemy od razu. Polecam z surówką z kiszonej kapusty, lub buraczków.






Smacznego!

Podobne posty

43 komentarze

  1. Wspaniałe danie i pięknie podane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonały pomysł na podanie pysznego gulaszu. Cóż więcej mówić. Zapożyczam cały przepis i chętnie takie pyszne chlebki zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ci fajnie wyszły te chlebki, i ten gulasz-mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dla mnie ale podoba mi się, że chlebki domowe :) Danie na piątek 13-stego :P

    ............

    Wychodzi Ci to rymowanie i to bardzo dobrze :) To takie fajne urozmaicenie na bloga - pomyśl o czymś więcej... Kto wie moze się uda ;)

    Co do ciasta francuskiego będę musiała poszukać przepis na Twoim blogu :) Trochę się boję, że mi się nie uda ;/ A to ze sklepu jest takie "sztuczne" w smaku ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. No CI powiem - wygląda mistrzowsko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Danie nie dla mnie, ale taki chlebek to bym zjadła :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem rasowym wielbicielem mięcha, bo mogłabym bez niego przeżyć nawet parę miesięcy, ale żeby zrezygnować? Nigdy! Zapach pieczonego kurczaka albo kiełbaski ze sklepu mięsnego skutecznie wybija mi z głowy myśli o ewentualnych wegetarianizmach i weganizmach. Taki gulasz w chlebku też bym spałaszowała, aż by mi się uszy trzęsły.

    OdpowiedzUsuń
  8. No chlebki pierwsza klasa! Wsad tez mu dorównuje. Pysznie trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Za gulaszem nie przepadam, ale gdy widzę taką 'dekorację', to wszamałabym ze gadania! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty to zawsze pokazujesz takie pyszności kiedy ja głodna jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, ależ pyszności, tak podany gulasz robi wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Okrasa przypala placuszki jak i mięso na blasze zardzewiałej jak to w dzisiejszym odcinku. ;-;
    A to fajnie wygląda. Tylko użyłabym mięsa mielonego z indyka, ale niestety mam nietolerancję.
    Piątek 13-go nie był w tym roku taki pechowy. :3

    OdpowiedzUsuń
  13. Danie wprost cudownie! Nawet gdybym była najedzona to chętnie zjadłabym jeszcze takie danie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie masz co pytać, ja jak zawsze spróbowałabym takiego gulaszu z wielką radością! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. chlebki wyrosły wspaniale :) gulasz musiał w nich wyśmienicie smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie chlebki to mój tata kocha! Zawsze jak jesteśmy w górach to bierze albo z gulaszem albo żurkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  17. wyglądają bardzo apetycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. już wiem co będę robić kiedy kurier dojedzie z moim piekarnikiem ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie jadłam jeszcze takiego chlebka. Super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pysznie to wymyśliłaś i podałaś! Bardzo mi się podoba i na pewno mega smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja to dobra jestem. przepisów przed północą szukam :D przeież zaraz pójdę przetrząsnąć lodówkę:D wytłumacz mi jak to jest.. ja wcale głodna nie byłam, a teraz mi burczy w brzuchu:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne te chlebki !!
    a i całe danie wygląda przepysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Okrasa może się schować :D Chlebki wyglądają bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny pomysł z podaniem gulaszu w tych chlebkach!

    OdpowiedzUsuń
  25. No wypasione te chlebki z gulaszem :) Ja robiłam żurek w chlebkach, pycha był :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem pod ogromnym wrażeniem samodzielnego przygotowania chlebków do gulaszu.:-)
    Super propozycja:-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie nikt nie uczył ustawiania i umieszczania x osób przy stole, ale ja studiowałam Żywienie, a potem już podyplomowo poradnictwo żywieniowe i dietetyczne, ale to już parę lat temu. Może kiedyś Ci się ta wiedza przyda.Chlebki udały Ci się wyjątkowo, a całość wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam nadzieję, że dałabym radę gulaszowi w pysznym chlebku :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Matko jaki kulinarny wypas! Jakie to jest cudowne, w życiu nie widziałam, żeby ktoś sam piekł takie chlebki, szacuneczek. Kradnę przepis i zrobię dla gości. Geniusz. Po prostu geniusz.

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudowne danie, a podane po prostu po mistrzowsku :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jakie fantastyczne te chlebki! :) Okrasa nie jest potrzebny - danie udało się wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Potwierdzam - rozpusta, ale za to jaka pyszna:))

    OdpowiedzUsuń
  33. Mistrzostwo estetyki. Bardzo podoba mi się sposób w jaki to podałaś czuję ten aromat
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepis genialny, na pewno wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Danie super i rewelacyjnie podane :))

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!