­

Do wyboru wegański lub nie- krem z daktyli wszystko Ci umili! :)

Autorka: 4/14/2015

Dzień dobry, dobry dzień! Wtorek wstał, my razem z nim :) Macie słoneczko? Przebijają się już pierwsze promienie?
Tak, tak! Pisać o tym będę, ponieważ dużo bardziej cieszą mnie takie wiosenne, letnie poranki niż zimowe.. Dobra! Czuję radość kiedy spadnie pierwszy śnieg, kiedy wyciągnę narty.. 
Ale jednak to w zieleni, w cieple odczuwam największą radość :)
Choć dzisiaj powiem Wam kochani, że no.. ze słoneczkiem u mnie ciężko! Mam nadzieje, że jeszcze wszystko się wyklaruje i cieszyć będę się słoneczkiem i temperaturą :)

A jak u Was plany? Wiecie, że zbliża się weekend majowy? Ot co! Podroż zaplanowana, a może domowe zacisze z ognichem? :)

Cóż Wam dzisiaj chce prezentować? Otóż.. 
Wczoraj odbył się Dzień Czekolady, o taaaakk.. :) Świętowałam ja go również, a dzisiaj chwalę się połową.. :D Za dużo na raz też podobno nie zdrowo, haha :)
Będąc na zajęciach wytoczyła się rozmowa na temat ciast, kremów.. Co kto jadł ostatnio, co ktoś widział..
I padło, padło to jedno ważne! Krem daktylowy, ot co! Zaskoczenie dla mnie duże, zaintrygowanie wzrosło.
Dodatkowo ostatnio dowiedział się, iż daktyle jako jedyne suszone owoce nie mają wysokiego indeksu glikemicznego..
Czyżby jednak fraza "zdrowe słodycze" miała gdzieś jakiś sens? :) Na pewno w jakimś sensie krem ten jest lepszy.. mniej cukru, mniej dodatkowych olejów, mniej utwardzaczy :D
Ale smakowo? Boski! Powiem Wam, że zaskoczyłam się pozytywnie w 100%! Bałam się, że będzie gęsty, za słodki, zbyt wyczuwalny ten owoc, a nie krem.. że będzie czuć się, że coś tu się oszukało..!
A tutaj nic! Zero zawodu, wyczuwalny posmak kakao, słodycz w sam raz, bo przecież z daktyli :)
Moja siostra: NIE lubi daktyli, NIE lubi i po prostu! A tutaj co? Wyjadała, wyjadała palcami z miseczki :D
Potrzebujcie lepszej zachęty? 
No to krem zróbcie i oczekujcie następnych postów! A nóż do tej pory zdąży skończyć się ten w miseczce i trzeba będzie zrobić nowy? :D

P.S. Może być wegański, może być i nie wegański- wszystko zależy od Was :)

Polecam gorąco!


Kakaowy krem z daktyli (Inspiracja Wegan Nerd)

Składniki:
-250g suszonych daktyli
-3 łyżki kakao/karobu
-1 laska wanilii
-1/2 szklanki mleka sojowego/krowiego/wody

Wykonanie:
Daktyle namoczyć w ciepłej wodzie na godzinę.
Po tym czasie odsączyć z nadmiaru wody, dodać kakao, oraz ziarenka z wanilii.
Zmiksować na jednolitą masę. 
Jeżeli krem jest za gęsty podczas miksowania dodawać stopniowo wybranego płynu, do uzyskania pożądanej konsystencji.
Jeść lub chłodzić.. :D









Smacznego!

Podobne posty

    53 komentarze

    1. Uwielbiam daktyle, super ten krem. Zjadłabym kanapeczkę z takim kremem :-)

      OdpowiedzUsuń
    2. taki krem to mogłabym jeść i jeść - kocham daktyle <3
      co do Majówki - matura przede mną, więc wiesz... potrzymasz kciuki? :)

      OdpowiedzUsuń
    3. Lubię daktyle i pewnie taki krem też bym podjadała. Wygląda smakowicie :)
      Zostało coś jeszcze?

      OdpowiedzUsuń
    4. Wegański czy nie - ważne, że słodki, smaczny i zdrowy :)

      OdpowiedzUsuń
    5. Już wyobrażam sobie ten krem na ciepłym naleśniku, oj jaka szkoda,że jestem w pracy i nie mam patelni :)
      Mam nadzieję,że dzisiejsze słońce zostanie na dłużej :)

      OdpowiedzUsuń
    6. mmm muszę go zrobić! mega zdrowy, a do tego taki smaczny :-))

      OdpowiedzUsuń
    7. Smacznie, zdrowo :) Tak lubię! :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Na pewno smaczny i zdrowy :) Zrobię a co ;)))

      OdpowiedzUsuń
    9. Daktella- uwielbiam! <33
      O, o tym, że daktyle mają niski IG nie wiedziałam ;)
      Z tą pogodą to różnie ostatnio bywa, u mnie wczoraj na zmianę wiało, padał deszcz i świeciło słońce, z kolei dzisiaj od rana słońce jest, ale temperatura niezbyt wysoka - po prostu kwiecień-plecień! :D

      OdpowiedzUsuń
    10. kakaowe to jednak nie dla mnie... ale bardzo mi się podobają te zdjęcia z lalkami:)

      OdpowiedzUsuń
    11. Też taki robimy, fajny do wypełniania tartaletek :)

      OdpowiedzUsuń
    12. Wyjadała paluchami... to daje do myślenia. Albo ją głodziłaś pół dnia, albo to naprawdę jest dobre. Muszę to sprawdzić w wersji nie wegańskiej :)

      OdpowiedzUsuń
    13. Mniam, takiego jeszcze nie próbowałam, musi być pyszny:)

      OdpowiedzUsuń
    14. Krem bajeczny:) Mijałam samochodem ogródki działkowe i żółty berberys wybijał się na szarych jeszcze drzewach wiosna i słońce obecne!:)

      OdpowiedzUsuń
    15. Lubię daktyle, nie dawno po raz pierwszy je próbowałam, jak dla mnie smakują, jak cukierki krówki :)

      OdpowiedzUsuń
    16. Krem wygląda i brzmi fajnie, choć i ja za daktylami nie przepadam to chętnie go spróbuję :)
      co do majówki to mamy ful wypas- przez dwa dni kinder bale i widmo matury młodej- nie wiem co mnie bardziej stresuje :)

      OdpowiedzUsuń
    17. Ja sobie zrobię w wersji kakao/ mleko krowie - super ta lalka z Wysp Kanaryjskich :-)

      OdpowiedzUsuń
    18. wspaniały krem, wyjadałabym go prosto z miseczki :)

      OdpowiedzUsuń
    19. lubię domowe kremy a ta wersja uzdrowiona trafia do mnie bardzo, oj bardzo :)

      OdpowiedzUsuń
    20. Ciekawa jestem smaku, zapowiada się pysznie

      OdpowiedzUsuń
    21. Uwielbiam krem daktylowy! Ten musiał smakować świetnie! :)

      OdpowiedzUsuń
    22. Zrób mi taki z dych daktyli , co dostałaś:>>
      <3

      OdpowiedzUsuń
    23. Jest pyszny, ja dodaję jeszcze awokado :)

      OdpowiedzUsuń
    24. Widziałam, słyszałam, nie robiłam. Jak to? :)

      OdpowiedzUsuń
    25. Aż chciałoby się wsadzić i zanurzyć w kremie palucha;-)

      OdpowiedzUsuń
    26. Wszystko w swoim czasie! Wczoraj właśnie zagłębiałam się w poszukiwania kremów, miodów i syropów daktylowych w internecie, a dzisiaj Ty publikujesz taki super (!) przepis :)

      OdpowiedzUsuń
    27. Ten krem muszę zrobić, ależ on apetycznie wygląda :)
      W tym roku weekend majowy przypada rzeczywiście w weekend, ale skucha :((

      OdpowiedzUsuń
    28. Jest wszystko co lubię, musi być pyszny :)

      OdpowiedzUsuń
    29. heheh, człowiek to jedna ciemny jest, choć jak tak teraz piszę do Ciebie....to coś mi się kołacze, gdzieś coś....w jakimś programie o żywieniu mega zdrowym, etc....:)

      OdpowiedzUsuń
    30. jeszcze nigdy nie jadłam kremu z daktyli, jestem strasznie ciekawa smaku, ale na pewno pyszny : )

      OdpowiedzUsuń
    31. A krem z kiwi wszystkich zadziwi? ;)

      OdpowiedzUsuń
    32. Woow! Na pewno wspaniale smakuje!

      OdpowiedzUsuń
    33. Uwielbiam takie kremy ;) A co do majówki to jeszcze planów nie mam, ale planuję się trochę zregenerować :P

      OdpowiedzUsuń
    34. Muszę koniecznie zrobić taki krem !!!

      OdpowiedzUsuń
    35. Wyśmienity! Koniecznie muszę go przygotować :)

      OdpowiedzUsuń
    36. Ale świetny :) na pewno smakuje bosko :)

      OdpowiedzUsuń
    37. ostatnio próbowałam zrobić kakaowy krem z awokado i to był niewypał, z daktyli musi być pyszny!:)

      OdpowiedzUsuń
    38. mniam.... wsunęłabym całą miskę na raz :D

      OdpowiedzUsuń
    39. nic specjalnego;) zresztą jak wszystkie kombinacje produktów z nutellą, które miałam okazję jeść

      OdpowiedzUsuń
    40. jest czwartek, ale mam słonezko i cieszę się, że jest go coraz więcej ;)

      OdpowiedzUsuń
    41. Wygląda bardzo apetycznie!! :)
      pozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    42. Uwielbiam daktyle, więc ten krem w sam raz dla mnie :)

      OdpowiedzUsuń
    43. Kocham daktyle, sprawdzają się zawsze mmm pycha :)

      OdpowiedzUsuń

    Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!