Do wyboru wegański lub nie- krem z daktyli wszystko Ci umili! :)
Dzień dobry, dobry dzień! Wtorek wstał, my razem z nim :) Macie słoneczko? Przebijają się już pierwsze promienie?
Tak, tak! Pisać o tym będę, ponieważ dużo bardziej cieszą mnie takie wiosenne, letnie poranki niż zimowe.. Dobra! Czuję radość kiedy spadnie pierwszy śnieg, kiedy wyciągnę narty..
Ale jednak to w zieleni, w cieple odczuwam największą radość :)
Choć dzisiaj powiem Wam kochani, że no.. ze słoneczkiem u mnie ciężko! Mam nadzieje, że jeszcze wszystko się wyklaruje i cieszyć będę się słoneczkiem i temperaturą :)
A jak u Was plany? Wiecie, że zbliża się weekend majowy? Ot co! Podroż zaplanowana, a może domowe zacisze z ognichem? :)
Cóż Wam dzisiaj chce prezentować? Otóż..
Wczoraj odbył się Dzień Czekolady, o taaaakk.. :) Świętowałam ja go również, a dzisiaj chwalę się połową.. :D Za dużo na raz też podobno nie zdrowo, haha :)
Będąc na zajęciach wytoczyła się rozmowa na temat ciast, kremów.. Co kto jadł ostatnio, co ktoś widział..
I padło, padło to jedno ważne! Krem daktylowy, ot co! Zaskoczenie dla mnie duże, zaintrygowanie wzrosło.
Dodatkowo ostatnio dowiedział się, iż daktyle jako jedyne suszone owoce nie mają wysokiego indeksu glikemicznego..
Czyżby jednak fraza "zdrowe słodycze" miała gdzieś jakiś sens? :) Na pewno w jakimś sensie krem ten jest lepszy.. mniej cukru, mniej dodatkowych olejów, mniej utwardzaczy :D
Ale smakowo? Boski! Powiem Wam, że zaskoczyłam się pozytywnie w 100%! Bałam się, że będzie gęsty, za słodki, zbyt wyczuwalny ten owoc, a nie krem.. że będzie czuć się, że coś tu się oszukało..!
A tutaj nic! Zero zawodu, wyczuwalny posmak kakao, słodycz w sam raz, bo przecież z daktyli :)
Moja siostra: NIE lubi daktyli, NIE lubi i po prostu! A tutaj co? Wyjadała, wyjadała palcami z miseczki :D
Potrzebujcie lepszej zachęty?
No to krem zróbcie i oczekujcie następnych postów! A nóż do tej pory zdąży skończyć się ten w miseczce i trzeba będzie zrobić nowy? :D
P.S. Może być wegański, może być i nie wegański- wszystko zależy od Was :)
Polecam gorąco!
Kakaowy krem z daktyli (Inspiracja Wegan Nerd)
Składniki:-250g suszonych daktyli
-3 łyżki kakao/karobu
-1 laska wanilii
-1/2 szklanki mleka sojowego/krowiego/wody
Wykonanie:
Daktyle namoczyć w ciepłej wodzie na godzinę.
Po tym czasie odsączyć z nadmiaru wody, dodać kakao, oraz ziarenka z wanilii.
Zmiksować na jednolitą masę.
Jeżeli krem jest za gęsty podczas miksowania dodawać stopniowo wybranego płynu, do uzyskania pożądanej konsystencji.
Jeść lub chłodzić.. :D
Smacznego!
53 komentarze
Uwielbiam daktyle, super ten krem. Zjadłabym kanapeczkę z takim kremem :-)
OdpowiedzUsuńtaki krem to mogłabym jeść i jeść - kocham daktyle <3
OdpowiedzUsuńco do Majówki - matura przede mną, więc wiesz... potrzymasz kciuki? :)
Lubię daktyle i pewnie taki krem też bym podjadała. Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńZostało coś jeszcze?
Daktylowa czekolada! <3
OdpowiedzUsuńWegański czy nie - ważne, że słodki, smaczny i zdrowy :)
OdpowiedzUsuńJuż wyobrażam sobie ten krem na ciepłym naleśniku, oj jaka szkoda,że jestem w pracy i nie mam patelni :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że dzisiejsze słońce zostanie na dłużej :)
mmm muszę go zrobić! mega zdrowy, a do tego taki smaczny :-))
OdpowiedzUsuńSmacznie, zdrowo :) Tak lubię! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno smaczny i zdrowy :) Zrobię a co ;)))
OdpowiedzUsuńDaktella- uwielbiam! <33
OdpowiedzUsuńO, o tym, że daktyle mają niski IG nie wiedziałam ;)
Z tą pogodą to różnie ostatnio bywa, u mnie wczoraj na zmianę wiało, padał deszcz i świeciło słońce, z kolei dzisiaj od rana słońce jest, ale temperatura niezbyt wysoka - po prostu kwiecień-plecień! :D
kakaowe to jednak nie dla mnie... ale bardzo mi się podobają te zdjęcia z lalkami:)
OdpowiedzUsuńTeż taki robimy, fajny do wypełniania tartaletek :)
OdpowiedzUsuńWyjadała paluchami... to daje do myślenia. Albo ją głodziłaś pół dnia, albo to naprawdę jest dobre. Muszę to sprawdzić w wersji nie wegańskiej :)
OdpowiedzUsuńMniam, takiego jeszcze nie próbowałam, musi być pyszny:)
OdpowiedzUsuńKrem bajeczny:) Mijałam samochodem ogródki działkowe i żółty berberys wybijał się na szarych jeszcze drzewach wiosna i słońce obecne!:)
OdpowiedzUsuńCzekoladowy krem, a jaki zdrowy :)
OdpowiedzUsuńLubię daktyle, nie dawno po raz pierwszy je próbowałam, jak dla mnie smakują, jak cukierki krówki :)
OdpowiedzUsuńnajlepszy krem pod słońcem :)
OdpowiedzUsuńKrem wygląda i brzmi fajnie, choć i ja za daktylami nie przepadam to chętnie go spróbuję :)
OdpowiedzUsuńco do majówki to mamy ful wypas- przez dwa dni kinder bale i widmo matury młodej- nie wiem co mnie bardziej stresuje :)
Ach, ta konsystencja <3
OdpowiedzUsuńJa sobie zrobię w wersji kakao/ mleko krowie - super ta lalka z Wysp Kanaryjskich :-)
OdpowiedzUsuńwspaniały krem, wyjadałabym go prosto z miseczki :)
OdpowiedzUsuńlubię domowe kremy a ta wersja uzdrowiona trafia do mnie bardzo, oj bardzo :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku, zapowiada się pysznie
OdpowiedzUsuńUwielbiam krem daktylowy! Ten musiał smakować świetnie! :)
OdpowiedzUsuńRobiłam go kiedyś, jest pyszny :D
OdpowiedzUsuńZrób mi taki z dych daktyli , co dostałaś:>>
OdpowiedzUsuń<3
O mniam, pyszota;)
OdpowiedzUsuńJest pyszny, ja dodaję jeszcze awokado :)
OdpowiedzUsuńTo musi być bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, słyszałam, nie robiłam. Jak to? :)
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się wsadzić i zanurzyć w kremie palucha;-)
OdpowiedzUsuńWszystko w swoim czasie! Wczoraj właśnie zagłębiałam się w poszukiwania kremów, miodów i syropów daktylowych w internecie, a dzisiaj Ty publikujesz taki super (!) przepis :)
OdpowiedzUsuńKiedyśzrobię ;)
OdpowiedzUsuńTen krem muszę zrobić, ależ on apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńW tym roku weekend majowy przypada rzeczywiście w weekend, ale skucha :((
Jest wszystko co lubię, musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja!!
OdpowiedzUsuńheheh, człowiek to jedna ciemny jest, choć jak tak teraz piszę do Ciebie....to coś mi się kołacze, gdzieś coś....w jakimś programie o żywieniu mega zdrowym, etc....:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie jadłam kremu z daktyli, jestem strasznie ciekawa smaku, ale na pewno pyszny : )
OdpowiedzUsuńA krem z kiwi wszystkich zadziwi? ;)
OdpowiedzUsuńWoow! Na pewno wspaniale smakuje!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kremy ;) A co do majówki to jeszcze planów nie mam, ale planuję się trochę zregenerować :P
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić taki krem !!!
OdpowiedzUsuńWyśmienity! Koniecznie muszę go przygotować :)
OdpowiedzUsuńAle świetny :) na pewno smakuje bosko :)
OdpowiedzUsuńostatnio próbowałam zrobić kakaowy krem z awokado i to był niewypał, z daktyli musi być pyszny!:)
OdpowiedzUsuńmniam.... wsunęłabym całą miskę na raz :D
OdpowiedzUsuńnic specjalnego;) zresztą jak wszystkie kombinacje produktów z nutellą, które miałam okazję jeść
OdpowiedzUsuńjest czwartek, ale mam słonezko i cieszę się, że jest go coraz więcej ;)
OdpowiedzUsuńmmmm pycha :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Uwielbiam daktyle, więc ten krem w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKocham daktyle, sprawdzają się zawsze mmm pycha :)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!