Swe dorodne kształty zanurzyła po pas w cieście.. Kto taki? Gruszka w cieście!
Maaatko! Ale mgła! No nic nie widać, dosłownie nic.. Ciekawe kiedy opadnie? Czy ja w ogóle trafię do drzwi auta? :D Nie pomylę z czyimś innym? No nie ma się z czego śmiać, oj nie ma..
Do dzisiaj pamiętam jak raz, haha, czekałam na brata i podjechał samochód, a że podobny do jego to wsiadłam. Ja byłam zdziwiona, ale ten starszy Pan, który siedział za kierownicą chyba jeszcze bardziej :D Także uważajcie! :)
Jak mija Wam tydzień? Osobiście trochę zaganiana jestem, jeszcze próbuję (na prawdę się staram!) pisać pracę licencjacką, ale idzie jak po gruzie.. Może dlatego, że wszystko chce napisać swoimi słowami, a tutaj jednak potrzebuje oprzeć na kimś swoje zdanie?
Nie mam zielonego pojęcia, ale ciężko Wam powiem, ciężko...
A dzisiaj przestawiam ciasto, które od zawsze niejako chciałam zrobić. Może nie dosłownie dokładnie to, no ale..
Strasznie, ale to strasznie podobały mi się całe owoce zanurzone w cieście, które widziałam na wielu blogach..! Nie dość, ze fotogeniczne to jeszcze zapewne w smaku powalające :)
Ale jakoś tak mi schodziło, co się piekło ciasto to zapomniałam..
Koniec końców zdarzyła się niedziela, że i pomysł był i piękne gruszki "zalegały" na balkonie..
Długo nie czekając wzięłam się do pracy..
Aj, aj! Powiem Wam tak: ciasto jest bez jajek, ale w smaku? Powala.. <3 puszyste, miękkie, aromatyczne poprzez użyte przyprawy.. i te owocki w środku..
No niebo w gębie!
Nie wiem, jak inaczej je zareklamować.. Pomyślcie tylko, że cała tortownica poszła w 40minut, na 4 osoby.. dosłownie.. Może ta rekomendacja się spodoba? :)
Co do przepisu-ja wzorowałam się na jednym i w smaku zachwyca, ale osobiście zrobiłabym ciasta z podwójnej porcji, aby zasłoniło mi owocki w 3/4 wysokości. I tak polecam Wam zrobić, bo i ciasto będzie się ładniej prezentować, a i więcej do jedzenia tej pyszności! :D
Ciasto z gruszkami (Inspiracja Olga Smile)
Składniki:Ciasto
-250 g mąki pszennej
-100 g cukru
-100 g masła
-200 ml mleka
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-1 łyżeczka sody
-1 łyżeczka kardamonu
-2 łyżeczki cynamonu
Syrop do gotowania gruszek
-około 800 ml wody
-250 g cukru
-1 cytryna
-1 laska cynamonu
-3 goździki
Wykonanie:
Do garnka wlać wodę, wsypać cukier. Następnie dodać goździki, sok z cytryny oraz laskę cynamonu.
Gruszki obrać, pozostawiając im ogonki, włożyć do wody, zagotować i gotować je na bardzo małym gazie przez około 15-20 minut. Wyłowić na talerz.
W garnuszku rozpuścić masło i połączyć z mlekiem.
W misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem oraz kardamonem.
Do tej mieszanki dolać mleko z masłem i wymieszać, aż do osiągnięcia konsystencji gęstego ciasta naleśnikowego.
Tortownice o średnicy 22 cm wysmarować masłem lub wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie wylać gotowe ciasto i ułożyć gruszki lekko dociskając je do dna.
Wstawić do nagrzanego piernika do 180 stopni na około 30-35 minut, do tzw. "suchego patyczka".
Wystudzić i kroić.
Smacznego!
65 komentarze
aż ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńtwoje pomysły na tytuł są zawsze tak zabawne i świetnie się rymują! super :) gruszkę już w wegańskim cieście zapiekałam i teraz wiem, że jeszcze nie raz wypróbuję! podoba mi się, gdy w całości wystaje z ciasta!
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! Ale owoców w cieście!!! Nikt nie powie, że namiastka:) Pyszności dla oka i dla mnie (np.) Bardzo smakowicie zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńale super pomysł z tymi całymi gruszkami :D
OdpowiedzUsuńGenialne ciasto. I z rana mam ochotę na słodycze :)
OdpowiedzUsuńfakt, widziałam to ciasto już na kilku blogach, ale mam wrażenie, że u Ciebie wygląda najpiękniej! jestem naprawdę w dużym szoku, że to ciasto to nie jeden wielki zakalec :D ja przyznaję, że trochę bym się go obawiała ;-) ale u Ciebie to jak mistrzostwo, piękne, wyrośnięte, puszyste, no i te gruszki... bombowe :-)))
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda to ciasto, te gruszki rewelacja!
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda i bardzo smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńorany! ale napichciłaś! kocham Twoje ciaso z gruszką <3
OdpowiedzUsuńojej, chyba kolejny hit blogowych receptur! widziałam je już na kilku stronach. wszystkie wyglądają pysznie, Twoje również! aż mam ochotę je upiec. teraz, tu, natychmiast!
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda :) mniam mniam ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńTak się czaję i czaję na to ciasto i w końcu je zrobię ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńto ciasto prezentuje się przepięknie!!
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj też mgła jak mleko dosłownie i przymrozek. A teraz świeci piękne słońce :-) ciacho wygląda bardzo apetycznie. Zabieram sobie kawałek do kawki :-)
OdpowiedzUsuńTe gruszki w cieście rzeczywiście wyglądają przeuroczo. Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata :) Piękne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, wyjątkowo seksowne ciacho :D
OdpowiedzUsuńCiasto robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
K.
Takie ciacho z całą gruchą od dawna mi się marzy :D Może wpadnę do Ciebie na kawę :D ?
OdpowiedzUsuńsuuper! wcale nie dziwi mnie, że tak szybko zniknęło.. :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie!! to i zniknąć musiało szybko:) i tyle gruchy, mniam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! wyglada rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńHistoria z mgłą i autem zabawna nie powiem! Mgła z rana jest okropna :(
OdpowiedzUsuńjuż długo się przymierzam do zrobienia takiego ciacha ! podkradam przepis ! :)
OdpowiedzUsuńwww.filizanka-smakow.blogspot.com
Ale fajne ciacho! Gruszki w deserach są świetne!!:DD
OdpowiedzUsuńKiedyś takie pyszne ciacho polecała Ewa Wachowicz, wygląda bosko, idealne ciasto na jesień, mniam:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasto.
OdpowiedzUsuńmnie też kusi zrobienie takiego ciacha!
OdpowiedzUsuńPostawić takie ciasto na stół i goście oszaleją z radości! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ciasto, gruszki i talerzyki, 3 x tak :)
OdpowiedzUsuńCiacho na zdjeciach wyglada przepieknie! Uwielbiam aromatyczne wypieki z przyprawami :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię gruszki *.* ale w tej fomie nigdy nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńAleż genialne zestawienie, super !
OdpowiedzUsuńZabieram Ci to ciasto<3
OdpowiedzUsuńWspaniałości! Pozdrawiam i zapraszam do Naszego kulinarnego świata!
OdpowiedzUsuńWygląda to przepysznie!
OdpowiedzUsuńI jakie ciekawe talerzyki masz!
rewelacyjnie wyglądają te wystające, przypieczone gruszeczki :D
OdpowiedzUsuńWygląda absolutnie cudownie! Też za mną takie długo chodziło, bo wygląda po prostu pięknie :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka kiedyś zimą odśnieżała auto. Długo jej zeszło, bo w nocy mnóstwo śniegu napadało. Jak już skończyła, zauważyła, że to nie jej...
Uwielbiam Twoje wpisy :)
OdpowiedzUsuńNo no, wyszło całkiem super! :D
OdpowiedzUsuńŁo żesz matko - jak poetycko:))
OdpowiedzUsuńCiasto z całymi gruszkami to absolutny hit! Wygląda nieziemsko, smakuje jeszcze lepiej! :)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzy mi się takie ciasto z całymi gruszkami, pięknie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńTego, co Ty, nie zrobilam, ale udało mi się kilka razy mówić coś do obcej osoby, bo myślałam, że to koleżanka...:)
OdpowiedzUsuńjuż od dawna chodzi za mną takie ciasto z całymi gruszkami, trzeba będzie kiedyś zrobić!!! :-)))
OdpowiedzUsuńBoskie zdjęcia a ciasto jeszcze lepsze ^^
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! :D
OdpowiedzUsuńImponujące ciasto! :)
OdpowiedzUsuńTez musze pisać pracę :( a ciasto wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńTen numer z samochodem musiał być niezły :P niestety z mgłą to tak bywa :P
OdpowiedzUsuńTe ciasto wygląda apetycznie, gruszki uwielbiam! :)
Raz jadłam też z gruszkami, ale spód miało z ciemnej czekolady :)
Ale mi smaka na gruszkę zrobiłaś!! :-)
OdpowiedzUsuńWow, wspaniałe ciasto! *.*
OdpowiedzUsuńWygląda przeuroczo!
jej!muszę to zrobić!
OdpowiedzUsuńLeczę dziś tak okropnego kaca, że aż sobie nie wyobrażasz... :) cierpię nawet jak się śmieję z tego, jak pomyliłaś samochody :D biedny pan kierowca :)
OdpowiedzUsuńjaki bajer ;)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :) ja się na razie czaję na szarlotkę z połówkami, bo gruszek w tym roku mało i wszystkie zjedzone.. Ale i tak przepis porywam do swojego zeszytu :D
OdpowiedzUsuńFajna przygoda z wsiadaniem do auta, ja też zaliczyłam podobną... ale najbardziej zdziwiony był mąż -siedział w aucie obok i patrzył jak pakuję się do auta obcemu facetowi :) Ciasto super!
OdpowiedzUsuńJeśli smakuje tak jak wygląda, to muszę te ciacho upiec :)
OdpowiedzUsuńMożna kawałeczek?
OdpowiedzUsuńZabawny post! Ciasto obłędne! :)
OdpowiedzUsuńAle bosko to wygląda! :D Powiem szczerze, że widząc czasem takie ciacho jakoś specjalnie mnie nie "pociągało". Ale Twoje wygląda tak, że odrazu poprosiłabym o kawałek jak bym miała okazję ;D
OdpowiedzUsuńBaaaardzo apetyczne. No bardzo!
OdpowiedzUsuńO losie! Pycha!!!
OdpowiedzUsuńTak, tak nowe...
OdpowiedzUsuńJest "aneks" kuchenny czyli lodówka i maszynka elektryczna. Masakra :/ wszystko na sucho się je i np. kanapki robi się na desce która leży na lodówce...
Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!