RabarbaroweLove, żurawinoweLove, cynamonoweLove.. Trzy razy na tak! :D
Jestem, jestem już w domku! :) Nareszcie, mój kubek, moje łóżko..
Ale nie rozpakowałam się jeszcze, no nie mogę jakoś się zebrać.. :D Możecie mnie jakoś zmusić?
Ale wiecie, co jest najgorsze?
Że właśnie zdałam sobie sprawę, iż... już za kilkanaście dni.. wracam na uczelnię!
Jak mi się nie chceeeee, jakoś taak baaardzo? :D
A jak u Was z motywacją? Działacie, czy wręcz odwrotnie?
Ech, te wakacje miały być długie, aktywne i pełne przygód.. A teraz? Teraz wiem, że były po prostu udane :) I wiecie, co?
Tak sobie myślę, że planowanie, zakładanie nie ma sensu.. Że życie i tak ma już wobec nas swoje plany, a my to sobie tylko możemy.. :D
Ale ja lubię zaskakiwać i być zaskakiwana..
Będąc jeszcze w Anglii miałam okazję jeść rabarbar, który był dostępny wszędzie, nawet po 1 września! Piękne, jędrne i długie łodygi wołały do mnie z targowych stanowisk.. no i jak się nie skusić? :)
Kiedy w końcu uległam pokusie, okazało się, że tak tęskniłam za tym smakiem! Trzy lata nie było dane mi go jeść, trzy lata!
Ale kiedy już doszło do skutku, moja wyobraźnia nie miała hamulca.. :)
To chciałam dodać, to tamto..
Miękkie, wilgotne ciasto, aromatyczny rabarbar i lekko kwaskowata żurawina..
Połączenie? Niebo w gębie!
Ale, żebym nie była gołosłowna.. pełna blaszka ciasta poszła ze mną do pracy.. jedna osoba, druga osoba, trzecia, itd.. i co?
Pyszne, jakie dobre, jak to zrobiłaś?!
Wiecie, że jedna osoba by zmyślała to okey, ale siedem? Dziesięć?
No właśnie..! :) Dlatego jak tylko wróci rabarbar ja robię je na pewno..
A Was zachęcam, bo warto.. Bo owocowe, bo pyszne, bo lekkie!
28 komentarze
poproszę o kawałek do porannej kawki:)
OdpowiedzUsuńRabarbar, żurawina... pyszota! Do tego ta kruszonka, boskie ciasto :)
OdpowiedzUsuńWow :) Aż mam ślinotok normalnie :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że musi być pyszne: )) Takie wypieki zawsze są pyszne; )
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym kawałeczkiem tego ciasta, a nawet i pół blachy bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńmmm... ta cynamonowa kruszonka :)
OdpowiedzUsuńu mnie ostatnio brak motywacji, wiele bym chciała, ale właściwie to nie zawsze mi się chce..:) hehe no niebawem październik i studia..ale ten czas szybko leci!
OdpowiedzUsuńzawsze pozytywnie mi się robi jak tu zaglądam, dlatego w wolnej chwili zapraszam do mnie:) zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńAktualnie moja motywacja do czegokolwiek jest na poziomie zerowym ale myślę, że to przez przesilenie :D
OdpowiedzUsuńDaj kawałek ciacha <3
Często miewam problemy z rozpakowaniem się, znacznie lepiej i szybciej idzie mi pakowanie :)
OdpowiedzUsuńCiasto musi smakować magicznie, bo jest tam rabarbar i żurawina, mniam! :)
Jak ja kocham takie ciacha! Zapisuję, będzie na następny rabarbarowy sezon :D chociaż nie ukrywam, że już kusi mnie wersja jesienna, ze śliwkami i orzechami! :D
OdpowiedzUsuńhahaha TYYYYLE MIŁOŚCI :D
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi smaku na to ciasto. Uwielbiam. Ale skąd też wziąć rabarbar? Chętnie bym zjadła teraz, zaraz :)
OdpowiedzUsuńmniam! kocham Twoje ciasta i Twoje posty:)
OdpowiedzUsuńale ciacho wspaniałe :) sięgamy po kawałek :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci długich wakacji. Ciesz się nimi bo rzeczywistość pracującego człowieka jest bardzo smutna i a na motywację nie ma sposobów idealnych nawet gdy urlop trwa tylko 2 małe krótkie tygodnie. Wcale wtedy łatwiej nie wraca się do pracy o nie. Ciasto świetne ciesz się w jego towarzystwie wolnymi jeszcze dniami :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od klasy pracującej :)
Ja nie kładę się do łóżka póki nie rozpakuję walizki ,takie tam ześwirowanie.Ciasto pyszne.
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że nie należy planować. Nie należy myśleć- ale byłabym szczęśliwa gdyby...Trzeba się cieszyć każdą chwilą i we wszystkim doszukiwać się czegoś dobrego dla nas. I nie planować...Mnie ten rok nauczył, że ważne jest tu i teraz. Bo jutra może nie być.
OdpowiedzUsuńCiasto przekosmiczne! Musi być nieziemskie w smaku! Uwielbiam Twojego bloga, bo zawsze chociaż mentalnie osładzasz mi dzień:)
Na pewno było smakowite, nie ma innej opcji!
OdpowiedzUsuńMnie też dopadło lenistwo, pierw remont a teraz mam problem z oczami więc wszystko odkładam bo mam wymówkę.
OdpowiedzUsuńCiasta ucierane zawsze są pyszne, jeszcze ucierane ręcznie:)
wspaniałe ciacho!
OdpowiedzUsuńmniam! wygląda tak pyyysznie!
OdpowiedzUsuńI jak tu się nie skusić :)
OdpowiedzUsuńjak ja lubię rabarbar ;)
OdpowiedzUsuńApetyczne ,nic tylko wcinać.
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda świetnie i pewnie tak samo smakuje!
OdpowiedzUsuńZapraszam nakrywka.blogspot.com
ale że dorwałaś rarabarrrrr, superrr ciacho:)
OdpowiedzUsuńrabarbar mam zamrożony wiec mogę poszaleć jak kupię żurawinę :)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!