Zielono-białe ubarwienie.. To nie przywidzenie! Tortu sztuka, dobra ta nauka :)
Witam, witam! :) Upał nadal tutaj "męczy", ale ja ni trochu nie narzekam..
Kocham ciepło i wydaje mi się, że nigdy nie będę narzekać na jego nadmiar.. Ba! Nawet nie odczuję nadmiaru :)
Zbliża się weekend, już za kilka godzin wszyscy wyczekanie będą wybiegać z pracy i zaczynać dwa dni wolnego.. O ironio losu, ja właśnie pracę zaczynam :D Znaczy, nie jestem z tego powodu zła, cieszę się, że w końcu mogę iść, porobić coś i wiedzieć, że dzięki temu portfel stanie się grubszy w końcu, kiedyś.. :) Bo wydawać zawsze jest na co.. prawda? :)
Hahah.. tak mi się przypomniało, jak człowiek kiedyś myślał, że pieniążki to zawsze i zawsze będą.. Że powie się mamie, tacie a oni dadzą, bo mają.. i my też kiedyś będziemy mieć.. :D
Aaahhh.. ta dziecięca beztroska :)
A jak u Was?
Kojarzycie ostatni post? Ten właśnie z rzucanym biszkoptem? Wspominałam, że to baza.. baza nie byle jaka :)
Otóż początkiem lipca Tata mój obchodził urodziny..
Chciałam to jakoś uczcić, bo rzadko mamy okazję spędzać je razem. Akurat wtedy też przyjechałam jakoś do domu, a w lodówce nie było za wiele.. Co począć?! Przydałby się tort..
Nie myśląc wiele, pozaglądałam do szafek, lodówki.. Co nieco udało mi się uzbierać, a i w pobliskim sklepie (nie Biedronce :D) na parkingu udało się znaleźć dziewczynę stojącą z truskawkami.
Jakaż byłam zła, gdy okazało się, że akurat teraz skończyły się jej owoce.. no wszystko wykupione! Ech.. :( Los jednak nie jest taki zły, bo wychodząc z pieczywem patrzę- a tutaj dotarł transport z nową dostawą.. ufff!!
Zakupiona, z uśmiechem wracam do domu.. Ale co zrobić nadal pomysłu nie było.. Chciałam zużyć to, co mam w domu, trochę kreatywności, no!
Na szczęście udało się..
Tort może nie zabija wyglądem, bo jest to mój 3(?) w życiu.. Na razie się szkole, więc skromnie..
Ale w smaku? Booski, kochani boski!
Nie wiedziałam, że połączenie karmelu i truskawek daje takie fajne doznania! Na prawdę: ani on słodki, ani mdły.. Taki w sam raz :)
Poza tym.. chciałam wypróbować barwnik, który dostałam od emako.pl.. i powiem Wam: na tym jednym razie się nie skończy! :D
No i udało mi się uniknąć tony masła, która zawsze zniechęcała mnie do tortów.. masy maślane, i maślane.. Trochę tłuste, trochę niee.. Chciałam postawić na owoce i udało mi się :)
Zbliża się weekend jak wspominałam.. może więc ktoś pokusi się o takie ciacho? Do niedzielnej kawki? Wcale nie musi być w formie tortu.. :)
No to ja do pracy, a wy do kuchni.. Albo na kawałek do mnie :)
Tort karmelowo-truskawkowy
Składniki:Biszkopt:
-5 jajek -3/4 szklanki cukru -2/3 szklanki mąki -1/3 szklanki kakao
Masa karmelowa:
-puszka mleka skondensowanego
-lub gotowa masa karmelowa
Masa truskawkowa:
-375g truskawek
-1/3 szklanki cukru
-1 łyżka soku z cytryny
-1 łyżkamąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
-4 łyżeczki żelatyny
-250g serka mascarpone
Masa śmietanowa:
-300ml śmietany kremówki 30-36%
-250g serka mascarpone
-3 łyżki cukru pudru
-kilka kropelek zielonego barwnika w żelu (użyłam z emako.pl)
Wykonanie:
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek. Mąkę, wraz z kakao przesiać i wymieszać w jednej misce. Białka ubić na sztywną pianę, a pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, nie przerywając ubijania. Następnie po kolei dodawać żółtka, również nie przerywając ubijania. Do gotowej masy jajecznej wsypać suche składniki. Delikatnie wymieszać do uzyskania jednolitej masy, polecam szpatułką, mikser może być za mocny. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, a boki pozostawić naturalne. Przełożyć ciasto delikatnie do gotowej formy i piec w nagrzanym piekarniku do 180 stopni przez ok 35 minut. Następnie gorące ciasto wyjąć z piekarnika i upuścić w formie na ziemię z wysokości 60cm. Wstawić z powrotem do piekarnika z uchylonymi drzwiczkami. Ostudzony można wyjmować z formy, jednak należy pamiętać, aby boki tortownicy oddzielić ostrym nożem. Przekroić na 3 blaty (ok 3-4).
Karmel:
Mleko gotować w puszce 3 godziny, tak aby cały czas było przykryte wodą.
Krem truskawkowy:
Żelatynę zalać 1/4 szklanki gorącej wody, dobrze wymieszać i odstawić.
W tym czasie w garnuszku wymieszać truskawki z cukrem. Jeżeli są duże owoce, należy je poprzekrawać na mniejszej kawałki.
Następnie podgrzewać na średnim ogniu, aż cukier się rozpuści, a owoce puszczą trochę soku. Zdjąć z ognia, dodać sok z cytryny, zawiesinę z mąki i wody, dobrze wymieszać i zagotować wszystko razem.
Napęczniałą żelatynę dodać do owoców, dobrze wymieszać.
Ponownie postawić garnuszek na ogniu i podgrzewać (nie gotując!), aż żelatyna całkowicie się rozpuści. Pozostawić do ostygnięcia
Gdy ostygnie należy wstawić do lodówki, aby lekko stężało (jak galaretka), na ok 1-2 godzin. Konsystencja po wyjęciu, ma być bardzo gęsta, jednak nie galaretowata.
Następnie do miski przełożyć mascarpone, zmiksować na jednolitą masę. Nie przerywając pracy miksera dodawać stopniowo frużelinę, aż do połączenia. Pamiętajmy, że w masie nadal powinny być kawałki owoców.
Masę teraz można schłodzić, lub od razu nakładać na tort.
Masa śmietanowa:
Zimną śmietanę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodawać cukier puder. Następnie łyżkami dodawać mascarpone, miksując tylko do połączenia.
Odłożyć 1/3 całej masy i dodać barwnika. Wymieszać szpatułką.
Wykończenie:
Jeden blat umieścić na paterze. Wyłożyć masę karmelową, wyrównać.
Następnie położyć drugi blat, wyłożyć masę truskawkową, wyrównać.
Przykryć trzecim blatem. Na wierz i boki tortu rozsmarować białą masę śmietanową.
Część zieloną przełożyć do rękawa cukierniczego i ozdobić wedle uznania.
Przed podaniem schłodzić minimum 4 godziny w lodówce.
46 komentarze
Piękny jest! Tata musiał być zachwycony!:)
OdpowiedzUsuńTrzeci w życiu? Kochana, za taki tort w cukierni zapłaciłabym niemałą fortunę! ;) Jest śliczny. Twój tato musiał być bardzo szczęśliwy :))
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię masłowych, ciężkich tortów. Częstuję się więc kawałkiem Twojego, bo jest pyszny (z opisu), bo ładnie wygląda, bo właśnie piję kawę i właśnie teraz chętnie bym go zjadła :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny! Uwielbiam kajmakowe ciasta, a w połączeniu z truskawkami musi być przepyszny! Tata z pewnością był zachwycony!
OdpowiedzUsuńTrzeci? Eee, zobaczysz - jak tam trzeci wygląda - to jeszcze zostaniesz mistrzynią tortu :D
OdpowiedzUsuńto ja na kawałek wpadam:)) nie zdążę nic dużego upiec a zjadłabym, oj zjadła:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu i życzenia dla taty:)
pozdrawiam cieplutko:)
Ty to na serio masz talent ! ;)
OdpowiedzUsuńMiłej pracy ;*
Pysznie wygląda *.* <3
OdpowiedzUsuńBarwnik się sprawdził widzę; )
OdpowiedzUsuńTata musiał być zachwycony, ja bym była<3
O jej ale on musi być pysznyyyyy! :D Na ciemnym biszkopcie to zdecydowanie moje ulubione torty :))
OdpowiedzUsuńCoś Ty! Piękny tort! Ciekawe połączenie smaków :) Super te zielone ozdoby z masy, kolor boski :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie i na pewno też jest przepyszny!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że zielony krem od razu skojarzył mi się z miętą i pewnie jakbym zobaczyła ten tort po raz pierwszy, to pomyślałabym, że właśnie taki smak w nim dominuje, a nie truskawki. ;)
Piękny i przepyszny, Tata musiał być w niebo wzięty :)
OdpowiedzUsuńHeh.. co do pracy, przydałoby się ;) zawsze jest na co wydać jak to napisałaś, ale ja nie mam nic w portfelu..aaaa 24 grosze xD
OdpowiedzUsuńTwój tata pewnie się ucieszył ;)
ale pyszny torcik zapewne i taki ładny.. świetna koncepcja :)
Gdyby biszkopt był jasny, jak dla mnie byłby wtedy idealny <3
OdpowiedzUsuńMyślałam, że jak zielona dekoracja, to i tort z... kiwi na przykład ;)
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo apetyczny tort. Kusisz oj kusisz :)
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńranyyyyy! obłęd i jak ładnie!!!
OdpowiedzUsuńaaaa, ja narzekam, chcę jesień;p
Ja się za torty boję zabierać, a najbardziej przeraża mnie przecięcie biszkoptu na równe blaty :P
OdpowiedzUsuńTwój wygląda niesamowicie!
Wyglądają jak ufoludki:)
OdpowiedzUsuńCudowny! Dawaj kawałek! ;D
OdpowiedzUsuńPiękny tort, podziwiam, bo jest co :)
OdpowiedzUsuńTort wygląda genialnie, w moim ulubionym kolorze zielonym :)))
OdpowiedzUsuńA już się bałam, że nie pokarzesz go w środku, byłoby żal nie zobaczyć takich zdjęć :)
OdpowiedzUsuńChętnie skusiłbym się na kawałek :D
OdpowiedzUsuńoj przepyszne połączyłaś truskawki z karmelem:) wpraszamy się, bo musimy spróbować :)
OdpowiedzUsuńWow przepiękny tort <3 rzadko się widuje zielone torty, a to taki ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńEch, nie kokietuj - tort jest śliczny i na pewno boski w smaku ;)
OdpowiedzUsuńPiękny tort! Cudowne połączenie truskawek i karmelu! :)
OdpowiedzUsuńWyszedł piękny! :) Domowe torty są najpyszniejsze!
OdpowiedzUsuńŁadny wyszedł. Tata pewnie wniebowzięty, a ja jestem ciekawa pracy? i jak?
OdpowiedzUsuńWow, śliczny i odjazdowy torcik, dasz kawałek ?;-)
OdpowiedzUsuńJakiej średnicy musi być tortownica?
OdpowiedzUsuństandardowa, 23cm :)
UsuńJak ja uwielbiam jak Ty piszesz posty aż chce się je czytać z wielką chęcią i uśmiechem na twarzy :) Co do beztroski to racja kiedyś zero stresu i myślenia jak co ... Tort smakowity i pięknie udekorowany ! Mam mega chętkę !
OdpowiedzUsuńtort wygląda świetnie - dopiero 3? aż cieżko uwierzyć!
OdpowiedzUsuńKarmel i truskawki to zdecydowanie zgrany duet, jestem pewna, że tort smakował bosko :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że teraz to już po truskawkach...
Wygląda pysznie! :)
OdpowiedzUsuńjuz nie pierwszy raz tu zaglądam i uwielbiam czytac tego bloga :) a ten torcik to aż kusi żeby zjeść ! napewno się skusze i zrobie w ktorys dzien :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! Za każdą obserwacje odwdzięczam się obserwacją! :)
http://gabrielakugla.blogspot.com/
Jak na trzeci tort w życiu to wygląda perfekcyjnie, jak z cukierni:) Podziwiam za ogrom pracy włożony w przygotowanie.
OdpowiedzUsuńTaaak, ja też kiedyś myślałam, że pieniążki to się po prostu ma i już. Dopiero kiedy człowiek zaczął sam na siebie zarabiać to się zderzył z brutalną rzeczywistością:)
Wygląda cudnie. Moje torty są smaczne, ale raczej średnie jeżeli chodzi o wygląd.
OdpowiedzUsuńŚwietny torcik :) Bardzo smakowity!
OdpowiedzUsuńPiękny!!!
OdpowiedzUsuńTata musiał być szczęśliwy, piękny tort :)
OdpowiedzUsuńPrzepis idealny!Sprawdziłam i gorąco polecam ! ;)
OdpowiedzUsuńwww.wdziurawymkotle.blogspot.com
Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!