Świąt nie czuje, od niejedzenia maku mnie to niezobowiązuje! Placuszki Wam dzisiaj serwuje! :)
Kurcze, ale mam nieogara dla ludzi, na prawdę!
Zmiennym być to ja rozumiem, ale żeby zachowywać się jak Aniołek, po to by kolejnego ranka pokazać oblicze.. hm.. nie, nie Szatana, nie.. Bardziej: Byka!
To jest dla mnie totalnym zaskoczeniem, jak babcie kocham!
Trzymajcie za mnie kciuki, co?
Właśnie dzisiaj piszę z rana kolejnego kolosa, od którego zależy moje semestralne zaliczenie..
Każde wsparcie się przyda, każde! :D
Mogę liczyć na Was? :)
Ileż to już zostało? 6 dni? A ja nadal w ciemności.. Ciemność widzę, ciemność!
Dooobra, nie przesadzajmy-pogoda właśnie ładna jest, ciemności nie ma, haha :D Mój wisielczy humor, albo tzw suchar się włączył.. :)
Ale nie no, szczerze? Mimo tego, że atmosfery jeszcze/już nie czuję, to.. nie mogę się doczekać kiedy w końcu pojadę do domu.. Położę się w swoim łóżku.. obudzę rano, zejdę do kuchni, a tam przy stole będzie mama.. w końcu będzie.. :)
Siedziałam na swoim krześle, ze swoim kubkiem i piła gorącą kawę, nie ciepłą, właśnie gorącą!
I tak idąc w jej kierunku zostanę zaatakowana z prawej strony, tak właśnie z prawej.. To tam pod kominkiem ma swoje legowiska moja Figa.. I to ona z radości skoczy na mnie oczekując przywitania, bo jak to tak, nie powiedzieć z rana "Dzień dobry!"
I wtedy będę czuła, że jestem na miejscu, na swoim miejscu.. :)
A teraz tęskniąc do atmosfery świątecznej i (poniekąd bardzo tęskniąc) do rodzinnej zrobiłam sobie placki..
Ale nie takie zwykłe.. Zrobiłam je z masy makowe!
Bo jak wiadomi, fan maku chyli kapelusz!
I wiecie co? Smakowały najlepiej jak placki mogą smakować.. :D
Wilgotne w środku, pełne aromatu i... maku! Smażą się idealnie, robi się je w try-migi.. Czego chcieć więcej?
Placuszki z masy makowej (inspiracja Poranne Inspiracje)
Składniki:-3/4 szklanki mąki pełnoziarnistej
-0,5 szklanki masy makowej domowej (można kupną)
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-cynamon :D
-szczypta soli (u mnie bez)
-1/2 szklanki mleka
-0,5 łyżeczki oleju (ja sobie darowałam, mam mokrą masę)
-opcjonalnie: rodzynki, migdały (moja masa już je miała)
-coś do polania, u mnie syrop z agawy
Wykonanie:
Wszystkie składniki umieścić w miseczce i wymieszać.
Patelnię teflonową rozgrzać i układać na niej uformowane w dłoni placuszki.
Niezbyt grube, aby upiekły się i nie były surowe w środku!
Pieczemy na małym ogniu, ok 2min z każdej strony.
Podajemy z czym lubimy u mnie syrop z agawy.
Smacznego!
52 komentarze
Powodzenia trzymam kciuki!!! Dasz radę :) Smakowicie :)
OdpowiedzUsuńAaaale przyrumienione ładnie! I smaki wspaniałe :-) Po takich placuszkach MUSIAŁAŚ już poczuć święta, no! :-)
OdpowiedzUsuńkochana, wszystko będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńa placuchy kradnę ;)))
Ja potrzebuję choinki i śniegu by poczuć Święta, więc mam podobnie jak ty ;)
OdpowiedzUsuńBez cynamonu ani rusz :D. Ładnie przypieczone, będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńz masy makowej? już się zakochałam - chcę, chcę, chcę! *_*
OdpowiedzUsuńAch te kolosy, tyle radości zabierają, wiem, ze ciężko o dystans w takiej sytuacji, ale placki mam nadzieje, ze poprawiły nastrój :) Powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńJuż po wszystkim? Można gratulować? :))
OdpowiedzUsuńmniam:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/12/colorful-morning.html
jak to apetycznie wygląda, aby jeść i jesć ;)))
OdpowiedzUsuńojjj, ja to jestem wielką fanką maku i świątecznych makówek <3
OdpowiedzUsuńa wiesz co jeszcze bym zjadła w te święta -właśnie te placuszki, albo twoje boskie ciasto - serniko-makowca ;D
za kolosy trzymam kciuki już od początku tygodnia :*
Będzie dobrze ! Głowa do góry ;)
OdpowiedzUsuńPodziel się plackami !
właśnie ostatnio myślałam,żeby je zrobic ;p
OdpowiedzUsuńJa wyjątkowo w tym roku też nie czuję świąt, ale lubię mak i wszystkie z nim potrawy, więc twoje placuszki zrobię na pewno:)
OdpowiedzUsuńmasz moje kciuki, baardzo mocne :)
OdpowiedzUsuńprzy takim pysznym śniadaniu wszystkie problemy powinny pójść w odstawkę!
Placuszki swietne ;) a mama to wlasnie mama, nic dodac nic ujac.. uwielbiana, kochana mama ;)
OdpowiedzUsuńTaaa... mnie też czekają kolosy i ja nie wiem jak się do nich ogarnę... naprawdę.
OdpowiedzUsuńAle cudne te placki! Muszę koniecznie takie zrobić, bo uwielbiam mak :)
Zdecydowanie do zrobienia, zdecydowanie...!
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takich placuszków z masy makowej. Przepis wygląda bardzo zachęcająco. I ja czekam już na święta : )!
OdpowiedzUsuńPyszny, świąteczny pomysł na śniadanie :) Super!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam (podobno pomaga). A co do placuszków, to dla mnie cos nowego. Nie piekłam placków z makiem na patelni. Zawsze w piekarniku. Jest to jakaś alternatywa jeśli ma się ochotę na coś makowego :)
Jest cynamon można zjeść ! :)
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie jadłam:) ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńps. thx <3
ps. meybe follow;)?
OdpowiedzUsuńThis law says that with no stimulating your body with exercises, your body has no cause to adapt-
OdpowiedzUsuńloseinnerthighfats. It may take a few minutes each
day with some workout moves to get the results that you
want. I think these are the best because most other products are only effective against
the adult flea.
My webpage :: how to lose thigh fat
Taka rozpieszczona ta moja siostrzenica, hehe, jeszcze bardziej niż Dżasmina ;) dziękuję za koment. Fajnie, że piszesz również o sobie tutaj na blogu swoim :) lubię i poczytać o życiu i na przepisy zerknąć:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam takich placuszków, aż jestem ciekawa jak smakują ;-)
OdpowiedzUsuńPlacki z makiem? Ciekawe, ciekawe...:-)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za makiem, ale moi najbliżsi tak. Chętnie zrobię im takie placuszki:)
OdpowiedzUsuńpaczuszka doszła?????????
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze niestety takich placuszków :( Mak bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, ale pomysł wydaje się bardzo smaczny! Mimo, że ja fanem maku nie jestem:) Ale zjadłabym z wielką przyjemnością! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za zaliczenia i za to, aby nieco słońca ukazało Ci się zza chmury:)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem skąd Ty czerpiesz pomysły i inspiracje, ale niezwykłe połączenia smaków i przepyszne rzeczy Ci z tego wychodzą:)
też nie czuję, ale placuszki chętnie spróbuję : ) i nawet nie czuję, jak rymuję! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMaku nie lubię, ale takie placuszki bym spróbowała ;D
OdpowiedzUsuńa jednak coś ze świątecznego zapachu mają w sobie te Twoje placuszki :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo ciekawe placuszki :) Będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMakowa dziewczynka z Ciebie i trzymam kciuki dzisiaj kolos, jutro po- Będzie dobrze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zaciśniętymi kciukami
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
świetne :) zjadłabym takie na śniadanie!
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię mak, placków nie znam, a szkoda, bo to zawsze jakaś odmiana do ciast czy kołoczków;p
OdpowiedzUsuńZ takimi się jeszcze nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia, abyś to zaliczyła.
OdpowiedzUsuńPlacki zdecydowanie nie dla mnie...bo z makiem
Zazdroszczę Ci tego że masz gdzie wracać. Ja nie narzekam mam kochająca się rodzinę, mama przyjedzie na święta, ale mieszkam w bloku i to mnie najbardziej dołuje. A święta na wsi duży stół duża kuchnia i koty oraz psy to jest to za czym najbardziej tęsknie. Oraz za moją siostrą, juz tyle lat nie spędzaliśmy razem świąt i mój tata nie ma już go między nami. Właśnie w święta człowiek się na chwilę przystaje i zaczyna wspominać. Wesołych Świąt i dużo prezentów:)
OdpowiedzUsuńFiga wydaje mi się że to jest kot, podrap go za uchem, a jak pies to też:)
Placuszki zawsze nastrajają:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że maku nie lubię bo placki pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńa świąt również nie czuję:(
hmmm to chyvba akurat nie mój smak :D
OdpowiedzUsuńw każdym razie życzę miłego, cudownego powrotu!
Powodzenia z zaliczaniem
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, będzie dobrze :D A placuszki idealne na świąteczne śniadanie :D Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńa no, pierniczki upieczone już trzy tygodnie temu, czekały w puszce na tą chwilę zdobienia :)
OdpowiedzUsuńObłędny pomysł :)! Porywam kilka...
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!