Jajo w kokilce otulone małym co-nieco :)
Hah! Studenci jednak czasem lepiej mają, wiecie? Bo my np to jeszcze wolne mamy.. :D
A niektórzy to już dzisiaj powracają do codziennej, szarej/nudne rzeczywistości?
Szarej i nudnej-ależ wcale nie! Taki będzie dla nas początek-po błogim lenistwie, biesiadowaniu, ciągłym wizytacjom lub goszczeniu: siedzenie w pracy, czy to na kasie, czy w biurze będzie wydawać się NUDNE..
Ale niech minie kilka dni i ponownie poczujemy, że to jednak takie złe nie jest! :)
A więc życzę wszystkim dzisiaj pracującym: Wesołego dnia! :) Nie bądźcie pesymistami.. ;)
A cóż ja Wam dzisiaj chciałam pokazać? Być może są osoby, które po świątecznych rarytasach nadal nie mają dość: ciast, ciasteczek, makówek, czy innych typu słodkości..
Ale jednak znajdą się osoby, które z chęcią zjadłyby wytrawny deser, może przystawkę? Ciepłe śniadanie, albo bogatą kolację?
No są, prawda? :) No to bardzo dobrze!
Bowiem dzisiaj prezentuje.. Kokilkę na wytrawnie, a co!
Zapiekłam jajeczko w warzywno-szynkowym towarzystwie pod opieką chlebka..
I jak efekt ostateczny? Bardzo zdumiewająco dobre :) Jajko bardziej na miękko/sadzone, możemy regulować jego stopień ścięcia..
Chlebuś spieczony, chrupiący-w sam raz na pochrupanie :D
Całość? Idealnie współgra...
Może ktoś chętny? :)
Jajko zapiekane w kokilce
Składniki:-1 jajko
-4 kromki dowolnego chleba
-1 plaster szynki
-0,5 łyżki groszku konserwowego
-0,5 łyżki kukurydzy konserwowej/świeżej
-starty ser żółty/feta/mozzarella (co kto woli)
-sól, pieprz
-oliwa z oliwek
-opcjonalnie: sos czosnkowy, majonezowy, ketchup
Wykonanie:
Chleb pokroić na pół. Posmarować oliwą z oliwek od strony dotykającej kokilkę i lekko sam wierzch.
Ułożyć na około kokilki oraz wyłożyć spód chlebem.
Środek wyłożyć szynką, dobrze dociskając do boków, aby pośrodku zostało trochę wolnego miejsca, tzw koszyczek.
Do niego nałożyć groszek, oraz kukurydzę.
Delikatnie na środek wybić surowe jajko. Doprawić do smaku.
Posypać lekko startym serem.
Wstawić do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na 15-20minut.
Podawać ciepłe, można z sosem czosnkowym, majonezowym.
Smacznego!
45 komentarze
świetnie się składa, że widzę u Ciebie taki przepis, bo właśnie mam ochotę na zapiekany chlebek - który swoją drogą już tylko do piekarnika się nadaje, i coś jajecznego :) słodkości jako tako nigdy nie mam dosyć, tym bardziej, że jeszcze makówki mi zostały :D ale i na wytrawne dania codziennie jest czas :)
OdpowiedzUsuńmiłego dalszego leniuchowania :*
Praca nadchodzi, a takie śniadanko by się zjadło :-)
OdpowiedzUsuńJa od mamy dostałam wymarzone kokilki więc będę eksperymentować... jajeczko sobie zapiekę, ale bez mięsa :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLicealiście też nie mają powodów do narzekania :D
OdpowiedzUsuńI w moim przypadku również jeśli chodzi o jedzenia - zaraz lecę po kolejny kawałek ciasta ;p
praca od poniedziałku bo wzięłam wolne :D ale takie śniadania uwielbiam:D ostatnio zapiekałam jajka w bułce:)
OdpowiedzUsuńOoo, muszę sobie zrobić takie jajo na śniadanie :D Wygląda ekstra!
OdpowiedzUsuńoo, genialne! dzisiaj też miałam ochotę na jajko, ale niestety nie wpadłam na taki apetyczny pomysł co ty - po prostu ugotowałam je na miękko ;D chyba skuszę się na taką kolację :)
OdpowiedzUsuńBycie dorosłym i chodzenie do pracy po świętach nie jest takie złe, naprawdę!:)))
OdpowiedzUsuńA ja się skuszę na takie jajo, a co!
Jeszcze nigdy nie zapiekałam w ten sposób jajka, ale wygląda bardzo smacznie. Szczególnie pierwsze zdjęcie podbiło moje serce :D
OdpowiedzUsuńserio ja się czuję, jakbym nic nie wiedziała.. o tej potrawie też nie słyszałam i choć jestem gruba, jestem chętna do spróbowania ;)
OdpowiedzUsuńwygląda to wszystko jak to napisałaś 'zgranie; i racja, muszę namówić mamę by to zrobiła ;)
ostatnio coś korzystałam z 1 z Twoich przepisów, ale mama nagrzmociła i nie wyszło hehhe :)
Świetny pomysł :)) Ja dzisiaj jeszcze też mam wolne, ale od jutra do pracy :( a poleniuchowała bym jeszcze he :))
OdpowiedzUsuńŚwięta za szybko przeleciały ;(
OdpowiedzUsuńIdealne, lekkie śniadanko po świątecznym obżarstwie. Ja też wciąż leniuchuje:)
OdpowiedzUsuńOj ja chętna ja ! Mam dość świątecznego jedzenia :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na wytrawne śniadanie. I świetnie wygląda! Idealnie :)
OdpowiedzUsuńJaaakiee to musiało być dobre<3
OdpowiedzUsuńZrobisz mi takie, prawda?
Uwielbiam takie jajko w kokilce:) Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńrewelacyjne śniadanie na szary dzień :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, małe co nie co :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe ! :)
OdpowiedzUsuńNo pysznie poświątecznie!
OdpowiedzUsuńpysznie :) i jak pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego cuda-ale wiem,że muszę je w jakiś weekendowy poranek powtórzyć! <3
OdpowiedzUsuńfrapuje mnie zawartość tej kokilki..nie powiem;)
OdpowiedzUsuńPoczekam, aż zainwestuję w nowy piekarnik, bo mój piecze sobie, jak mu się chce, więc wolę nie ryzykować spalonymi jajkami ;-)
OdpowiedzUsuńajjjaj jak smakowicie, to lubię:))
OdpowiedzUsuńdziękujemy za komentarz, polubiłam Cię na fb;))
OdpowiedzUsuńpodoba mi się tytuł posta, ciekawe dlaczego? ;D
OdpowiedzUsuńAleż apetyczne śniadanie :) Mniam, mniam!
OdpowiedzUsuńoooo takie jajo to bym zjadła z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńpychota
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę takie śniadanie :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysl i super wykonanie, wyobrazam sobie smak *.*
OdpowiedzUsuńrobiłam i wyszło pysznie!
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/12/gold-dress.html
taką kokilkę to mogę sobie zrobić na śniadanie. albo od razu dwie ;)
OdpowiedzUsuńJakie pyszności, mniam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Jaki smaczny kwiatek zakwitł w tej kokilce :D Pyszny pomysł na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł na śniadanie z jajem. : D
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda!
Ohh kochana jak wytwornie i bajecznie to wygląda <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńJa niby byłam fatalnie obżarta każdego jednego dnia Świąt i po 2 dniu Świat myślałam, że do końca życia już nic nie zjem :) A kolejnego dnia od samego rana taaaki głód mnie dorwał :) że wytrzymać nie mogłam ;)
Również posiadam bardzo podobne jak nie identyczne kokilki w domu w rozmiarze olbrzymim :) i do tej pory gościły w nich jedynie słodkości właśnie muszę spróbować coś innego do nich wtrynić :))))
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo xo
Dla mnie świetne. Muszę sobie takie zrobić:)
OdpowiedzUsuńJaa.. oczywiście, że miałabym na to ochotę!:D
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam teraz wolne do 7 stycznia:)))
Śliczne, wyglądają jak kwiatuszki. Ja się cieszę że skończyły się święta, bo mam już dosyć świętowania.
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie! Zjadłabym takie... oj zjadła :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić coś takiego. U Ciebie wygląda to pięknie i ciekawie :) pozdrawiam, udanego Sylwestra przy okazji ;)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!