Pożywne i 1sze takie(!) śniadanie-płatki orkiszowe w doborowym towarzystwie
Ciężki to był tydzień, oj ciężki :) a jeszcze gorszy przed nami! Znaczy mną, haha :) Ale dam radę :)
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale nie umiem zacząć jakoś tego roku studenckiego, no nie umiem.. Zero ogarnięcia, totalnie!
Ja do tej pory mylę przedmioty, co od czego i z czym to się je :) a to drugi, a nie 1szy rok! Szok i niedowierzanie!
Doobra, ale jak widać, niezbyt się tym przejmuje, haha :)
Ale cóż, cóż.. Na razie nie mam czym :D
Do pierwszej poprawki..
Czy ktoś też cierpi na ten syndrom? Wesprzyjcie :)
Haha, dodatkowo
ostatnio uaktywnił się mój życiowych pech--> czytaj: rozbita noga,
uszkodzony palec, pęknięta chochla, czy latająca mapa! Brawa dla mnie :D
Coraz
trudniej pogodzić mi się z niewiarą i ciągłym brakiem wsparcia. Czy
długo tak jeszcze? Długo to olewanie, znoszenie ciągłej krytyki i
zniechęcania?
Aj, aj-właśnie
zjadłam śniadanie, które składało się ze składników 1szy raz spożywanych
przeze mnie! Udało mi się zaskoczyć mnie totalnie, a Was? :)
Po pierwsze: płatki orkiszowe! I co? Nie czuję posmaku orzechów, nic a nic.. Smutne to trochę, ale za to.. Odkryłam dla nich swoją część żołądka (mogę
tak napisać? Dusza to jednak mało pokrewne z gastronomią, a wolę być
dosłowna.. :D).. No więc część ta została oddana i to bezkonkurencyjnie!
Tak pysznego śniadania dawno nie jadłam! :)
Dodatkowo poznałam nowy smak! Karob-wiecie co to?
Drzewo karobu, znane też pod nazwą „Chleb Św. Jana”, rośnie
przeważnie w krajach o ciepłym klimacie. Jego niezwykle cenne wartości
odżywcze od wieków uznawane są w krajach Śródziemnomorskich. Często ceni
się je wyżej niż kakao.
Ziarna
karobu, schowane w długich strączkach zwisających z drzewa, są
nieocenionym źródłem białka, magnezu, żelaza, wapna, węglowodanów i
fosforu. Czyli togo, co potrzebne jest do prawidłowego funkcjonowanie
każdego organizmu ludzkiego, zwłaszcza dzieci, kobiet w ciąży, matek
karmiących, osób osłabionych chorobami, czy ludzi w podeszłym wieku.
Karob
w proszku wykorzystywany jest w przemyśle spożywczym jako substytut
czekolady. Choć smakiem i wyglądem podobny jest do czekolady, nie
zawiera kofeiny i teobrominy oraz kwasu szczawianowego, blokującego
prawidłowe wchłanianie wapnia.
Do zalet karobu można zaliczyć także:
-Poprawienie trawienia
-Obniżenie poziom cholesterolu we krwi
-Działanie jak antyutleniacz
-Pomoc w leczeniu polio u dzieci – kwas galusowy
-Stosowanie jako lek na zaburzenia żołądkowo-jelitowe (refluks żołądkowo-przełykowy), ect..
No i te orzeszki macadamiaaaaa-mniam! Ja orzechożerca przyjmuje je do mego kręgu wybranych, bez dwóch zdań :D
Po takim śniadaniu poczułam się na prawdę zdrooowa :D
Płatki orkiszowe z karobem i orzechami macadamia
Składniki:-5 łyżek płatków orkiszowych
-300ml mleka
-2 płaskie łyżeczki karobu
-garść orzechów macadamia
-syrop daktylowy
Wykonanie:
Mleko zagotować, a do wrzącego wsypać płatki. Po ok 5min dodać karob i dokładnie mieszać, żeby nie było grudek.
Płatki gotować podobnie jak owsiane, aż uzyskają pożądaną konsystencję, ok 10minut.
Gotowe przełożyć do miseczki, na wierzch posypać orzechami i polać syropem.
44 komentarze
AAAA, czy ja widzę syrop daktylowy? <3 Koniecznie, koniecznie muszę go kupić! :) Zapewne dzięki niemu każde śniadanie jest jeszcze pyszniejsze.
OdpowiedzUsuńKarolcia, a co ty będziesz robić w Katowicach?? Może się spotkamy na jakąś kawkę, hm? :)
OdpowiedzUsuńrany, ale pyszności! nie jadłam nigdy orzechów macadamia, ale jako (również) orzechożerca koniecznie muszę to nadrobić :D
orkiszowe? pierwsze słyszę taki wyraz :) ale ja mało wiem o jedzeniu, więc dobrze ze czytam Twojego blooga ;) hm.. skusiłabym się ;>
OdpowiedzUsuńchyba uczę się od Ciebie skojarzeń! :D bo te orzechy! myślałam, że to kluski jakieś :D:D bo taaaaaaaakie wielkoludy <3
OdpowiedzUsuńTe orzechy chyba naprawdę Ci smakują:p
OdpowiedzUsuńCo do ogarnięcia, to normalne. Syndrom powakacyjny dopada większość studentów i uczniów:)
Te orzechy<33333
OdpowiedzUsuńZ tym nieogarnianiem- spokojnie, ja też nie ogarniam; DD
ej! Ja znam parę miejscówek...:>
mniam :D zaraz ide coś przekąsic:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2013/10/rainy-day.html
obserwuje ;)
ps. klikniesz w napis voguec? w poście?
dzieki!
Dokładnie, ja też myślałam, że te orzechy to jakieś kluski! :D Ale wyglądają bardzo apetycznie, a szczególnie kusi mnie karob, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńprzywiozłam sobie ten syrop daktylowy z izraela - kiedy go u ciebie zobaczyłam, przywołał miłe wspomnienia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe składniki w jednym śniadanku... Ciekawa jestem smaku tych rozmaitości :)
OdpowiedzUsuńdzięx komenatarz;>> * * *Dodałam Cię do linków na głównej
OdpowiedzUsuństronie mojej witryny ;-))
uwielbiam orzechy;-)) ale smakowitości tutaj u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPonoć orkisz działa też uzdrawiająco na duszę, wedle teorii św. Hildegardy ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam ani karobu ani tych orzechów, jeszcze wiele przede mną ;)
OdpowiedzUsuńnawet nie porównam mojego śniadania, bo wypadnę blado. Twoje orzeszki są wspaniałe:) ach co za początek dnia:)
OdpowiedzUsuńnie jadłam orkiszu w takiej formie, uwielbiam za to chleb orkiszowy z orzechami i słonecznikiem.
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy płatków orkiszowych ale chyba cza najwyższy to zmienić
OdpowiedzUsuńpalce lizać
OdpowiedzUsuńPięknie to jedzenie wyglada, wgl jak wchodzę na Twoj blog to zawsze robię sie głodna :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ohvictorria.blogspot.com
Nie znam tych produktów, nigdy nie jadłam. Kurczę, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie :D
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca śniadaniowa propozycja, że pyszna to się wie! :)
OdpowiedzUsuńTe orzechy nadają całosci charakteru :)
OdpowiedzUsuńW Katowicach polecam Nikiszowiec i Park Kultury- wiele klimatycznych miejsc:) Ciekawi mnie ten karob- będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńSame pyszności na śniadania jadacie :D Mi się nie chce wcześniej wstawać :P
OdpowiedzUsuńMy również nie próbowałyśmy jeszcze takich składników:) Ale śniadanie wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńKiedyś o korabie był ciekawy artykuł w " Filiżance smaku".
OdpowiedzUsuńFajne śniadanko! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie coś niebanalnego :). Koniecznie muszę spróbować :).
OdpowiedzUsuńJak zwykle apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWidząc Twoje śniadanie uświadamiam sobie, że sama dawno nie jadłam równie pysznego posiłku z rana :D Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł na śniadanie:) chętnie bym takie zjadła:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o czymś takim jak korob...
OdpowiedzUsuńodpisałam Ci plotkarsko u siebie :)
OdpowiedzUsuńAż ślinka leci jak się patrzy na to śniadanie :)
OdpowiedzUsuńPłatków orkiszowych nie jadłam, o karobie nie słyszałam... chyba jestem daleko w tyle :). Lubię Twoje przepisy, bo można się z nich dużo dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie u Cię:)
OdpowiedzUsuńa ja lubię czytać...co tam zawsze nakryklasz na wstępie <3 ...i pzdro 600 dla skojarzeń Magdy ;p;p ;*
OdpowiedzUsuńno no na takie śniadanko to ja bym się chętnie wpisała, bo dla mnie to też zupełnie nowe smaki :))
OdpowiedzUsuńszalejesz ze śniadaniami:) a wiele smaków tutaj to dla mnie nowość:)
OdpowiedzUsuńfajnie że tak wszystko opisałaś :))
OdpowiedzUsuńzdrowe i pożywne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńsoczewica to jednak nie moje gusta smakowe :)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!