Owsianka pełna smaku!
Mój weekend miał być dłuższy? No chyba sobie żartujecie.. Wcale, a wcale nie odczuwam, że wczoraj nie było zajęć, a i dzisiaj jakoś też nie wydaje mi się, żeby miała wolne od uczelni..
Jak to właściwie jest, hę? Niby to wolne mamy, niby nie.. Że apetyt rośnie w miarę jedzenia?
Wcale, a wcale! Wydaje mi się, że akurat to mi się należało :D (aaahhh ta skromność)
Aj,aj-zapeszę wiem, ale no... Pogoda jest cuudowna! To słońce, które zmusza do mrużenia oczu, osłaniania ich przed promieniami.. Te liście, które w końcu mogą zmienić kolor na jesienny, a nie błoto-zgnity.. :)
To wszystko i jeszcze kilka innych motywów napaja taaaaak energią! Chcę więcej, więcej!
Dooobra, spadam do notatek z biochemii (fuuuj, po mikrobach chyba mam nowego faworyta do co tygodniowych narzekań, cieszycie się? :D), a Was zostawiam z...
.. cudowną owsianką, która mimo, albo właśnie przez to, że ma tyle dodatków jest cudowna, rozgrzewająca i pooobudza :D Pierwszy raz zastosowałam dodanie otręb do owsianki-strzał w dziesiątkę!
No i ten aromat kawy orzechowo-waniliowej w środku, aj, aj...! Wszystko to komponowało się idealnie ze sobą, no lepiej być nie mogło..:)
Dodatkowo użyłam do posłodzenia Syropu daktylowego. Przeczytałam kilka opinii o nim i dowiedziałam się, że jest to bardzo korzystny zamiennik cukru i miodu, ponieważ (!) z każdej potrawy wydobywa nieodkryte aromaty-w mojej owsiance zgadzałoby się to 100%! (zapewne gdybym przeczytała to przed jej spróbowaniem to nici, nic bym nie wierzyła, ale teraz? :) ) Syrop ten również nie zawiera tłuszczy ani cholesterolu, ale stanowi bogate źródło energii oraz mikro- i makro-elementów, a w szczególności potasu!
51 komentarze
No, trzeba przyznać, że zachęca. Chyba dzisiaj tak będzie wyglądało moje śniadanie ;D
OdpowiedzUsuńSyrop daktylowy to dla mnie nowość :) Ciekawe połączenie, chociaż nie pijam kawy generalnie nie przepadam za jej smakiem :) Wolę zapach. Owsiankę wcinam codziennie rano łącząc ją z pełnoziarnistymi płatkami, orzechami, migdałami, otrębami i miodem :) Owsianki nie gotuję, wsypuję do ciepłego mleka :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
czas na śniadanie ;)!
OdpowiedzUsuńWygląda bosko! Kawa z bananem to idealne połączenie. Ciekawa sprawa ten syrop daktylowy, pierwszy raz o nim słyszę. Opis jest zachęcający, a jako że ja jestem mega wielką fanką miodu, to może i na takie coś dałabym się skusić?
OdpowiedzUsuńAaaa, syrop daktylowy?! To i dla mnie bomba :) Już sobie wyobrażam ten smak. Trafiłaś w mój czuły punk, wielbicielki daktyli i bananów. Kiedy mogę wpaść na taką owsiankę? :D
OdpowiedzUsuńOwsianka ze świeżo zmieloną kawą. Cuudo <3
OdpowiedzUsuńSuper owsianka :) Mniam mniam....
OdpowiedzUsuńIdealne połączenie
O matko, ale smaki, ale połączenia, cudowne! :))
OdpowiedzUsuńSyrop daktylowy brzmi ciekawie, będę musiała spróbować :) Tak owsianka to idealny początek dnia :)
OdpowiedzUsuńsyrop daktylowy ... o matko.. rozplywam sie...
OdpowiedzUsuńOwsianka jest dobra na wszytsko :)
OdpowiedzUsuńWspaniała :) A u mnie było jajo na miękko ;)
OdpowiedzUsuńSyrop daktylowy brzmi ekstra! A owsianka zawsze jest odpowiednia<3
OdpowiedzUsuńps. A ja na studiach biochemię lubiłam...; D
Owsianek nie jadam, ale lubię popatrzeć na ich zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta Twoja owsianka :) Coś nowego, ale pewnie jest pyszna!
OdpowiedzUsuńZawsze jak czytam o właściwościach takich rzeczy, czy warzyw, czy owoców... to aż się wierzyć nie chce, że to możliwe!:) a jednak.
OdpowiedzUsuńJesień z ostrym słońcem jest wyjątkowo malownicza, w cudowny sposób przyroda idzie spać..:)
Yummy :D Zjadłoby się na śniadanko :D
OdpowiedzUsuńnie ma to jak smaczny poranek z owsianką ! ten syrop daktylowy musi być bardzo słodki ;p
OdpowiedzUsuńaj no przyda się, bo zaraz sobie zrobię coś podobnego! ;)
OdpowiedzUsuńWolne? zazdroszczę, choć ja już mam week ;) no pogoda jest ostatnio śliczna to fakt ;)
kusisz tymi śniadaniami:) a wolnego zazdroszczę:) ja mam jedynie raz na 2 tyg wolny weekend.
OdpowiedzUsuńOwsianka wygląda przepysznie! Kawa, syrop daktylowy i banan - cudowne połączenie, muszę kooniecznie wypróbować :D
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuńpewnie jest nieziemskie:D
http://rozaliafashion.blogspot.com/
Pyszne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za owsianka, ale u Ciebie wyglada super i az ma sie ochote zjesc :-) Szkoda, ze mam tak 'staroswieckie' pojecie o owsiance i nie jadlam jej w innej formie, niz taka ble zwykla ;-)
OdpowiedzUsuńswietnie, takie fit !
OdpowiedzUsuńNiestety nie moje klimaty, ale kawa i banan czemu nie:)
OdpowiedzUsuńa mnie się podoba nowa szata graficzna, taki fresh ;))) no i miseczkę przyjmę...;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam zrobić sobie owsianki kawowej, wygląda bardzo smacznie :) pomysł godny wypróbowania:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto musiało być pyszne :)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś zmodyfikować moją owsiankę i zrobić ją na Twój sposób :)
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuńCo studiujesz, ze męczysz się z notatkami z biochemii ?
Oj, z tym moim wolnym też mam podobnie :) człowiek się cieszy, że będzie weekend dłuższy a potem jakoś sie tego nie czuje :)
OdpowiedzUsuńSmakowicei ! Ja lubię owsiadneczkę z borówkami !! Mniam mniam
OdpowiedzUsuńja jestem zaskoczna (oczywiście pozytywnie) tym,że liście już pozmieniały kolor z jak to nazwałaś "błoto-zgniłego".
OdpowiedzUsuńzawsze otręby kojarzyły mi się ze zdrowym, wzbogaconym o błonnik pokarmem, jednak niezbyt smacznym. Trochę jak papier smakują. Ale skoro owsianka jest kawowa, a do niej dodany syrop daktylowy może się to okazać smacznym daniem. Będę musiała wypróbować.
Wow jaka podrasowana ta owsianka! Smak musi mieć genialny patrząc na listę składników :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa taki syrop, o daktyloowym jeszcze nie słyszałam
OdpowiedzUsuńchcę zjeść z Tobą taką owsiankę!
OdpowiedzUsuńA no nie ma wieczorynek na TVP1 :( Zerknij sobie w program tv :(
OdpowiedzUsuńHej hej hej :) Żadnej zmiany tematycznej u nas nie będzie :) Po prostu nazwa nam nie leżała hihi :)
OdpowiedzUsuńKiedy nowy post?? :) CZekamy :)) Obserwujemy i lajkujemy Twojego FB z naszego nowego fan pejcza :)
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
Nowa szata graficzna fajna, taka delikatna :)) a jeśli chodzi o owsiankę to dla mnie wypas :)) z kawą to już w ogóle rozpusta :)
OdpowiedzUsuńTaką owsianką to i ja bym chyba nie pogardziła. Samo zdrowie w atrakcyjnym wydaniu. Nic dodać, nic ując - tylko wypróbować pozostaje
OdpowiedzUsuńIle zmian, aż nie byłam pewna czy trafiłam pod dobry adres! ;p
OdpowiedzUsuńA dziś.. słoodko! :D
co do właściwości syropu daktylowego - nie wiedziałam, nie stosowałam, nie interesowałam się. Także fajnie za informację jest- naprawdę przydatne :). A co do owsiany - zjadłoby się taką pychotę na śniadanko :) !
OdpowiedzUsuńTaka owsianka na śniadanie mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńTaka owsianka na śniadanie mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńChętnie się poczęstuje bo wygląda mega apetycznie :D
OdpowiedzUsuńOwsianka - zawsze!
OdpowiedzUsuńTak żałuję, że nie lubię owsianki:( Zawsze tak ciekawie się prezentuje i można ją jeść na wiele sposobów.
OdpowiedzUsuńi love eating bananas with cereal!
OdpowiedzUsuńja już nie mam siły do tej owsianki, 10 lat temu jak kupowałam płatki owsiane i je gotowałam na mleku wychodziła pysznie gęsta zupa mleczna, a teraz rzadkie to, choćbym gotowała i pół godziny
OdpowiedzUsuńTeż śliczna fotka-a miało nie powalać na kolana- Kolorowo apetycznie -
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!