Aaaa...! Chwalę się, chwale.. Naleśniki:) Plus Tag podwójny!

Autorka: 5/25/2013

Ah.. Serio-zamiast się uczyć umiem znaleźć milion rzeczy do zrobienia: potrzebnych i nie potrzebnych.. Ma ktoś jakąś radę na skupienie, mobilizację?

I wiecie, co? Mam gdzieś pogodę, temperaturę i otoczenie..
Chce nasze truskawki, nasze maliny, nasze jabłka, gruszki, chce nawet naszej pietruszki!
Czyż to słońce nie może w końcu zaświeci? Przecież wszyscy krzyczą, że przyczyniamy się do ocieplenia klimatu.. Toż to kłamstwo! Tak na prawdę zbliża się epoka lodowcowa.. Ja wam to mówię, żyjemy w kłamstwie;D

A, co do tytułu.. No tak-wspominałam bodajże dwa posty temu, że pewien uroczy mężczyzna był na tyle łaskawy (jaasne ;D) i zrobił mi naleśniki! Ot, co! I nie rozwalił ani jednego:) I mimo, że zdjęcia robione telefonem to się pochwalę za niego:


Ale wracając do mnie.. Nie byłabym sobą, gdyby nie pochwaliła się wszystkim wkoło.. Tak też wieść dotarła do mej siostry i usłyszałam tylko: zrób je w piątek, zrób!
Pełna obaw oczekiwałam piątku, że jak to tak.. JA mam zrobić NALEŚNIKI?! Przecież każda próba kończy się fiaskiem.. Za każdym razem, coś nie tak..
Ale, zawzięłam się, zawzięłam! (Dostałam jeszcze kilka rad od Mistrza i..)
Chwyciłam patelnię, pogadałam sobie z nią na osobności, żeby wiedziała z kim pogrywa..
Potem wzięłam przepis-ażeby się upewnić czy to ten sam, czy nikt nie podmienił, bo w teorie spiskowe o tym, że Salvador Dali ma nie umieć piec naleśników też już wierzę..
Kolejno obejrzałam wszystko: jajka, wodę, i mąki.. Tak na wszelki wypadek..
Zeszłam do kuchni, załączyłam muzykę najgłośniej jak się dało (żeby nikt nie słyszał wrzasków mego niepowodzenia) i..podłączyłam palnik, nalałam trochę oleju..
Czekałam, czekałam.. Rozgrzało się..Echhh.. Nalałam 1szą chochlę, a co! Długo zwlekałam, żeby go przewrócić.. I wtedy stał się cud!
Naleśnik został przewrócony, ale nie rozwalony! Hahaha, jakaż była ma radość:D Na prawdę: kamień z serca, obiad uratowany;)
I oświadczam tutaj: ten przepis jest geeenialny!
Bo choć Piotrowi wyszły: bardziej cienkie, bardziej bibułkowe i w ogóle bardziej, to.. moja jak na 1szy raz nie wyszły takie złe, bo siostra chwaliła, brat chwalił, a ja chwaliłam się rodzicom;D

Jedyne, co zmieniłam w przepisie od Piotra to mąka-dałam razową, coby zdrowsze były:)
A teraz wy korzystajcie, bo choć znane są nam już naleśniki: biszkoptowe, budyniowe, z płatków owsianych, jaglane, miodowe i puchowe, trochę sprężyste, trochę oszukane, czy Bóg wie jakie-nie zapomnijmy o tych klasycznych! :)





Naleśniki razowo-pszenne

Składniki:
-1 szklanka mąki razowej
-1 szklanka mąki pszennej
-3jajka
-1,5 szklanki mleka
-1,5 szklanki wody (polecam gazowaną)
-2 łyżki oliwy (opcjonalnie)

Wykonanie:
Wszystkie składniki razem wymiesząc mikserem.
Można odstawić na chwilkę.
Smażyć na baaardzo rozgrzanej patelni, na dużym ogniu. 





Smacznego!

P.S. Wiem-zdjęcia nie powalają, zero ozdób czy coś, no ale wybaczcie.. Byłam tak ciekawa ich smaku, i tak mi się łapy ze szczęścia trzęsły..:D

Ponownie Liebster Blog, tym razem przez Lekki Brzusio, za co bardzo dziękuję;*

1. Obiad w domu czy na mieście ?
Doomek <3  
2. Piosenka przywołująca odległe wspomnienia to... ?
Hm.. Wiele ich, nie umiem tak na zawołanie powiedzieć tytułu.. Puść mi, a od razu będę wiedzieć;D  
3. Ulubiony sezonowy owoc ?
Truskawki, czereśnie! 
  4. Kawa, herbata, kakao - co do śniadania ?
Herbata wygrywa.
  5. Mam bzika na punkcie... ?
Kuchni<3  
6. Najbardziej się boję... ?
Oj, tego się nie zdradza :)
  7. Smak, którego nigdy nie zapomnę to smak... (czego) ?
Prawdziwego podpłomyka:)  
8. Gotowanie babci, mamy, czy swoje ?
Mamy <3 
  9. Domator czy imprezowicz ?
I to i to :)  
10. Najwięcej razy obejrzałam  (film)... ?
 101 Dalmatyńczyków.. :D  
11. Koncert czy dyskoteka ?
Dyskoteka

Oraz Truskawki, za co również bardzo dziękuję:*

1. Kolor ubrań, który przeważa w twojej szafie?
Kolorowy;D

2. Aktywny czy leniwy wypoczynek?
Aktywny bez dwóch zdań.

3. Najwygodniejsze ubranie, twoim zdaniem?
Dresy i bluza:)

4. Śpioch czy ranny ptaszek? A może nocny marek?
Ranny ptaszek, czasem za ranny..

5. Potrwa, do której chętnie wracasz?
Naleśniki:) Makarony..

6. Z czego jesteś najbardziej dumna?
Hm.. Nie wiem, nie ma chyba jeszcze takiej rzeczy, którą zrobiłam a która byłaby odpowiednia by być z niej dumnym

7. Ulubiony film
Wszystkie części "Szybcy i Wściekli"

8. Miejsce, które chciałabyś zobaczyć?
Świat-najlepiej cały:)

9. Kolekcjonujesz coś?
Wspomnienia :)

10. Ulubiony zapach?
Męskie perfumy;D
11. Wpadka kulinarna, która ci się kiedyś przydarzyła?
Hahaha i to nie jedna! Ciasto z dziurą na wylot, surowy biszkopt na imieniny mamy.. Ulala, było tego wiele;) Ale jest co wspominać!

A teraz ja ponawiam apel do wszystkich: Odpowiadajcie, zostajecie nominowani przeze mnie! Pytania:

1. Na śniadanie najbardziej lubię..
2. Pies czy kot?
3.  Film czy książka?
4. Budyń czy kisiel?
5. Wypad do kina, czy domowe kino?:)
6.  Bardziej poważny/na czy uśmiechnięta/ty?
7. Miód czy syrop klonowy?
8. Najlepsze wspomnienie z dzieciństwa?
9. Najśmieszniejsza wpadka w szkole?
10. Placki czy naleśniki?
11. Wakacje w górach czy nad morzem?

Powodzenia!

Podobne posty

60 komentarze

  1. Prawie idealne! :D nie zawsze wygląd oddaje smak, pewnie były przepyszne :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Po raz pierwszy robiłaś naleśniki? Łał, no to gratuluję :D Lepiej późno niż nigdy! I powiem Ci, że jak na pierwszy raz bardzo dobrze Ci wyszły :)
    O, czereśnie jako ulubione owoce. No i niestety, obie czasem jesteśmy zbyt rannymi ptaszkami, ale tu akurat... Cóż, trzeba się przyzwyczaić!

    OdpowiedzUsuń
  3. Łaaaaa, mężczyzna zrobił Ci naleśniki, jestem pod wrażeniem! :D iiii ej, no! trochę zazdroszczę, haha :D jaaaaaaaaaaaaak on Cię rozpieszcza! :D
    ale widzisz! i Tobie wyszły piękne <3 mam na nie ochotę! szykuj się, jak Cię odwiedzę następnym razem to na śniadanie/obiad jemy naleśniki! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mam MOJĄ pietruszkę, sama wyhodowałam w donicy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jak się nie mogę skupić, to robię dłuższą przerwę, wtedy łatwiej mi się zebrać w sobie. Bo jak pomyślę sobie :"jeju, aż godzina!" to mi się wydaje, że baaardzo odpoczęłam, niz jak mówię sobie" Tylko 15 minut" i z tych 15 zrobi się godzina...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pyszne musiały być te naleśniki:)
    Ja idę dzisiaj na pyszne naleśniki tyle że na kupne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. wyglądają na takie chrupiące - moje ulubione! :)
    brawo za kulinarny debiut! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. naleśniki wyglądają pysznie :) gratuluję sukcesu :D

    OdpowiedzUsuń
  9. OOO PYSZOTKA :))

    JA TEŻ ROBIĘ NALEŚNIKI Z MĄKI PEŁNOZIARNISTEJ..ZALEŻY JAKA MI WPADNIE W RĘKĘ - CZĘSTO SĄ TO MIXY MĄKI RAZOWEJ, ŻYTNIEJ, ORKISZOWEJ I PSZENNEJ :)) LUBIĘ TEŻ WRZUCIĆ JAKIEŚ PŁATKI MIGDAŁOWE ALBO MAK..LUB WIÓRKI KOKOSOWE :))

    POZDROWIONKA Z 3CITY :))

    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  10. co chcesz od zdjęć? bardzo pysznie wyglądają! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ooo i takich odsmażanych na masełku z serem mi się za marzyło:D

    OdpowiedzUsuń
  12. to samo u mnie, zawsze sobie znajde zajecie, zeby sie nie uczyc. nalesniki Ci wyszly piekniutkie, gratulacje ! :))

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja jestem zła na naleśniki, robiłam ostatnio i ostatecznie zeskrobywałam je z patelni xD wpraszam się na Twoje, ok?:*

    OdpowiedzUsuń
  14. No niezłe te naleśniki :)) Muszę wypróbować z mąką pełnoziarnistą :))

    OdpowiedzUsuń
  15. No i jak Cię nie uwielbiać po takich postach, które wyczarowują uśmiech na twarzy? Jeszcze smażysz naleśniki, moje ukochane ♥ i wczoraj zajadałaś jajecznicę( z myślą o mnie oczywiście :]) no i super! :D
    Miłego dnia! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, bardzo mi miło;)
      A następnym razem zjemy razem;D

      Usuń
  16. Nieważne, że bez ozdób i dodatków, nieważne! Ważne, że się udały i sprawiły frajdę;))

    U mnie tez zimno, ale ja się nie martwię. Przecież lato i tak przyjdzie, po co się wkurzać:*

    OdpowiedzUsuń
  17. ulala, muszę rzucić jakąś aluzję mojemu Mężczyźnie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. naleśniki <3 wyzwanie udane !! mogę pogratulować ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Naleśniczki naleśniczki <3 Osobiście polecam te z farszem: mięso mielone, kukurydza, papryka. Mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A odpowiem sobie na Twoje pytania, bo faajnee ;D

    Takiej wersji naleśników jeszcze nie jadłam, trzeba zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak na pierwszy raz wyglądają super!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie ma rady na motywację do nauki, kiedy w kącie przeszkadza nawet okruszek. Trzeba go sprzątnąć bo inaczej nauka nie idzie:) Kiedy zdawałam egzaminy musiałam wszystko posprzątać , bo w trakcie nauki zawsze znalazłam coś , co nie dawało się uczyć.... jak sprzątnęłam, to po kilku minutach znowu coś się nowego pojawiało np. nie umyta mydelniczka w łazience.
    Zmieniając temat naleśniki wyszły znakomite i te rowki! Klasa:)

    OdpowiedzUsuń
  23. mniam!:) i gratuluję sukcesu:D lepiej późno niż wcale:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wierze Ci, że nie umiałaś robić naleśników; D
    wyglądają super, zjadłabym chętnie i to ja wprosiłabym się tym razem do Ciebie; D
    co do motywacji? Hmm dla mnie motywacją jest czas, jeśli mam go za mało w końcu biorę się do roboty, ale wtedy jest noc pełna kawy, kawy i kawyyy....; D ale pocierpię przez chwilę a potem jest okej; D

    OdpowiedzUsuń
  25. Szukanie miliona rzeczy do roboty żeby czasem nie zacząć się uczyć? Skądś to znam ;)
    A naleśniki wyszły Ci bardzo ładne, ćwiczenie czyni mistrza więc z każdym razem będzie coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Haha wyglądają jak naleśniki z grilla <3 Musiały być pyyyyszne ! Lepiej późno niż wcale, ja tam nadal nie odnalazłam swojego jedynego niezastąpionego przepisu więc gratuluję :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Naleśniki zawsze się sprawdzają- pycha! A Tobie gratuluję- ja zawsze stresuję się przy obracaniu wszelkiego rodzaju placków na drugą stronę :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję, aż trudno uwierzyć, że dopiero pierwszy raz wyszły Ci poprawnie, wyglądają cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. super, że odpowiedziałaś na moje pytania :) dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  30. wchodząc tu na wszystko mam ochote :) zdjęcie było nad jeziorem :>

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja nie umiem albo źle robię, bo zawsze mi się rozwalają. Dzisiaj kolejne podejście, będę robić krokiety. Ciekawe co z tego wyniknie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. kocham, kocham naleśniki ale takich nie jadłam ;P

    OdpowiedzUsuń
  33. no, te pierwsze naleśniki wyglądają naprawdę profesjonalnie. :D a te drugie smażone na patelni grillowej?

    OdpowiedzUsuń
  34. mmm, aż muszę coś zjeść!

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam naleśniki :)
    Mójemu tacie wychodzą najlepsze :D Ja nie umiem ich robić xD
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  36. kochana, wyszły super! :) ja też dziś robiłam naleśniki, z okazji Dnia Matki i aż uwierzyć nie mogłam - takie dobre mi nigdy nie wyszły... ;)

    Karola

    OdpowiedzUsuń
  37. no to kiedy mogę wpaść do Ciebie na naleśniki? ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Naleśniki, tak tak tak!!:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Naleśniki wyglądają zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  40. W takim razie gratuluje naleśników! :) Na pewno były pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ale cudne pyszności:) uwielbiam:) mniam mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  42. gratulacje:) jakie piękne naleśniki (i jedne, i drugie:))
    odpowiem, odpowiem na Twoje pytania :) jutro będą odpowiedzi:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  43. Męskie perfumy - tak!:) A naleśniki... mam ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Pamiętam swoje pierwsze naleśniki :D Byłam wtedy chyba w gimnazjum. Wszystkie się porozlatywały i przypaliły. Ale nie poddałam się i ćwiczyłam :) Marnowałam mnóstwo składników, mama się wściekała, bo nawet patelnię spaliłam xD ale w końcu znalazłam przepis idealny i się nauczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Gratuluję pierwszych naleśników :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Też już czekam z utęsknieniem na slonko, nie mam pojęcia gdzie się ono podziało :( A naleśniki sa pyszne, robię bardzo podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Wow... ja mam mega problem z porannym wstawaniem :d chyba należę do późnych ptaszków ;P
    Naleśniki wyglądają apetycznie :))

    OdpowiedzUsuń
  48. To gratuluję :), bo wyglądają przepysznie :)... Aż mi ochoty na naleśniki narobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ten dworzec cały jest najlepszy; D nareszcie można gdzieś usiąść, czekając na pociąg; D i ten zapach cynamonu z Cinnabon...eecchh, zawsze, jak tamtędy przechodzę robię się głodna; D

    OdpowiedzUsuń
  50. aaa naleśniki wyszły Ci fenomenalnie aż narobiłaś mi ochoty ale na takie z truskawkami ,czekoladą i bitą Śmietaną !! :D A ta pytania odpowiem Ci tutaj ;)
    1. Na śniadanie najbardziej lubię..
    nie potrafię robić śniadań ,aczkolwiek już dwa razy w tym tyg jadłam omleta z salami i żółtym serem i muszę wreszcie o nim napisać na blogu bo jest pyszny :P
    2. Pies czy kot?
    Kot ! Mam i psy i kota i z psami jest wiekszy problem :P
    3. Film czy książka?
    Jeśli film nie jest na podstawie książki to film ;)
    4. Budyń czy kisiel?
    Aaaa ciągle mi sie to zmienia ,ale obecnie ? Budyń !
    5. Wypad do kina, czy domowe kino?:)
    Domowe kino ! Z lodami ,drinkami i przyjaciółkami
    6. Bardziej poważny/na czy uśmiechnięta/ty?
    Zależy kiedy ;)
    7. Miód czy syrop klonowy?
    syrop klonowy <3
    8. Najlepsze wspomnienie z dzieciństwa?
    Pierwsze co przychodzi mi na myśl to wakacje na wsi ;)
    9. Najśmieszniejsza wpadka w szkole?
    zarwanie ławki w podstawówce :P
    10. Placki czy naleśniki?
    naleśniki :)
    11. Wakacje w górach czy nad morzem?
    Morze <3

    OdpowiedzUsuń
  51. Z największą przyjemnością dodaję Cię do obserwowanych :)

    http://houstonmamyproblem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  52. Uwielbiam naleśniki :) ale takich nie jadłam :D gratuluję tagu :)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!