Aaaa...! Chwalę się, chwale.. Naleśniki:) Plus Tag podwójny!
Ah.. Serio-zamiast się uczyć umiem znaleźć milion rzeczy do zrobienia: potrzebnych i nie potrzebnych.. Ma ktoś jakąś radę na skupienie, mobilizację?
I wiecie, co? Mam gdzieś pogodę, temperaturę i otoczenie..
Chce nasze truskawki, nasze maliny, nasze jabłka, gruszki, chce nawet naszej pietruszki!
Czyż to słońce nie może w końcu zaświeci? Przecież wszyscy krzyczą, że przyczyniamy się do ocieplenia klimatu.. Toż to kłamstwo! Tak na prawdę zbliża się epoka lodowcowa.. Ja wam to mówię, żyjemy w kłamstwie;D
A, co do tytułu.. No tak-wspominałam bodajże dwa posty temu, że pewien uroczy mężczyzna był na tyle łaskawy (jaasne ;D) i zrobił mi naleśniki! Ot, co! I nie rozwalił ani jednego:) I mimo, że zdjęcia robione telefonem to się pochwalę za niego:
I oświadczam tutaj: ten przepis jest geeenialny!
Bo choć Piotrowi wyszły: bardziej cienkie, bardziej bibułkowe i w ogóle bardziej, to.. moja jak na 1szy raz nie wyszły takie złe, bo siostra chwaliła, brat chwalił, a ja chwaliłam się rodzicom;D
Jedyne, co zmieniłam w przepisie od Piotra to mąka-dałam razową, coby zdrowsze były:)
A teraz wy korzystajcie, bo choć znane są nam już naleśniki: biszkoptowe, budyniowe, z płatków owsianych, jaglane, miodowe i puchowe, trochę sprężyste, trochę oszukane, czy Bóg wie jakie-nie zapomnijmy o tych klasycznych! :)
Naleśniki razowo-pszenne
Składniki:-1 szklanka mąki razowej
-1 szklanka mąki pszennej
-3jajka
-1,5 szklanki mleka
-1,5 szklanki wody (polecam gazowaną)
-2 łyżki oliwy (opcjonalnie)
Wykonanie:
Wszystkie składniki razem wymiesząc mikserem.
Można odstawić na chwilkę.
Smażyć na baaardzo rozgrzanej patelni, na dużym ogniu.
P.S. Wiem-zdjęcia nie powalają, zero ozdób czy coś, no ale wybaczcie.. Byłam tak ciekawa ich smaku, i tak mi się łapy ze szczęścia trzęsły..:D
Ponownie Liebster Blog, tym razem przez Lekki Brzusio, za co bardzo dziękuję;*
1. Obiad w domu czy na mieście ?
Doomek <3
2. Piosenka przywołująca odległe wspomnienia to... ?
Hm.. Wiele ich, nie umiem tak na zawołanie powiedzieć tytułu.. Puść mi, a od razu będę wiedzieć;D
3. Ulubiony sezonowy owoc ?
Truskawki, czereśnie!
4. Kawa, herbata, kakao - co do śniadania ?
Herbata wygrywa.
5. Mam bzika na punkcie... ?
Kuchni<3
6. Najbardziej się boję... ?
Oj, tego się nie zdradza :)
7. Smak, którego nigdy nie zapomnę to smak... (czego) ?
Prawdziwego podpłomyka:)
8. Gotowanie babci, mamy, czy swoje ?
Mamy <3
9. Domator czy imprezowicz ?
I to i to :)
10. Najwięcej razy obejrzałam (film)... ?
101 Dalmatyńczyków.. :D
11. Koncert czy dyskoteka ?
Dyskoteka
Oraz Truskawki, za co również bardzo dziękuję:*
Hahaha i to nie jedna! Ciasto z dziurą na wylot, surowy biszkopt na imieniny mamy.. Ulala, było tego wiele;) Ale jest co wspominać!
A teraz ja ponawiam apel do wszystkich: Odpowiadajcie, zostajecie nominowani przeze mnie! Pytania:
1. Na śniadanie najbardziej lubię..
2. Pies czy kot?
3. Film czy książka?
4. Budyń czy kisiel?
5. Wypad do kina, czy domowe kino?:)
6. Bardziej poważny/na czy uśmiechnięta/ty?
7. Miód czy syrop klonowy?
8. Najlepsze wspomnienie z dzieciństwa?
9. Najśmieszniejsza wpadka w szkole?
10. Placki czy naleśniki?
11. Wakacje w górach czy nad morzem?
Powodzenia!
60 komentarze
Prawie idealne! :D nie zawsze wygląd oddaje smak, pewnie były przepyszne :P
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy robiłaś naleśniki? Łał, no to gratuluję :D Lepiej późno niż nigdy! I powiem Ci, że jak na pierwszy raz bardzo dobrze Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńO, czereśnie jako ulubione owoce. No i niestety, obie czasem jesteśmy zbyt rannymi ptaszkami, ale tu akurat... Cóż, trzeba się przyzwyczaić!
Łaaaaa, mężczyzna zrobił Ci naleśniki, jestem pod wrażeniem! :D iiii ej, no! trochę zazdroszczę, haha :D jaaaaaaaaaaaaak on Cię rozpieszcza! :D
OdpowiedzUsuńale widzisz! i Tobie wyszły piękne <3 mam na nie ochotę! szykuj się, jak Cię odwiedzę następnym razem to na śniadanie/obiad jemy naleśniki! :D
A ja mam MOJĄ pietruszkę, sama wyhodowałam w donicy :D
OdpowiedzUsuńNie żartuj?! Gratulacje;D
UsuńJa jak się nie mogę skupić, to robię dłuższą przerwę, wtedy łatwiej mi się zebrać w sobie. Bo jak pomyślę sobie :"jeju, aż godzina!" to mi się wydaje, że baaardzo odpoczęłam, niz jak mówię sobie" Tylko 15 minut" i z tych 15 zrobi się godzina...
OdpowiedzUsuńPyszne musiały być te naleśniki:)
OdpowiedzUsuńJa idę dzisiaj na pyszne naleśniki tyle że na kupne:)
wyglądają na takie chrupiące - moje ulubione! :)
OdpowiedzUsuńbrawo za kulinarny debiut! :)
naleśniki wyglądają pysznie :) gratuluję sukcesu :D
OdpowiedzUsuńOOO PYSZOTKA :))
OdpowiedzUsuńJA TEŻ ROBIĘ NALEŚNIKI Z MĄKI PEŁNOZIARNISTEJ..ZALEŻY JAKA MI WPADNIE W RĘKĘ - CZĘSTO SĄ TO MIXY MĄKI RAZOWEJ, ŻYTNIEJ, ORKISZOWEJ I PSZENNEJ :)) LUBIĘ TEŻ WRZUCIĆ JAKIEŚ PŁATKI MIGDAŁOWE ALBO MAK..LUB WIÓRKI KOKOSOWE :))
POZDROWIONKA Z 3CITY :))
xo xo xo xo xo
co chcesz od zdjęć? bardzo pysznie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńOoo i takich odsmażanych na masełku z serem mi się za marzyło:D
OdpowiedzUsuńto samo u mnie, zawsze sobie znajde zajecie, zeby sie nie uczyc. nalesniki Ci wyszly piekniutkie, gratulacje ! :))
OdpowiedzUsuńa ja jestem zła na naleśniki, robiłam ostatnio i ostatecznie zeskrobywałam je z patelni xD wpraszam się na Twoje, ok?:*
OdpowiedzUsuńPrzyjmę z otwartymi ramionami!;)
UsuńNo niezłe te naleśniki :)) Muszę wypróbować z mąką pełnoziarnistą :))
OdpowiedzUsuńNo i jak Cię nie uwielbiać po takich postach, które wyczarowują uśmiech na twarzy? Jeszcze smażysz naleśniki, moje ukochane ♥ i wczoraj zajadałaś jajecznicę( z myślą o mnie oczywiście :]) no i super! :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :*
Jej, bardzo mi miło;)
UsuńA następnym razem zjemy razem;D
Nieważne, że bez ozdób i dodatków, nieważne! Ważne, że się udały i sprawiły frajdę;))
OdpowiedzUsuńU mnie tez zimno, ale ja się nie martwię. Przecież lato i tak przyjdzie, po co się wkurzać:*
ulala, muszę rzucić jakąś aluzję mojemu Mężczyźnie :D
OdpowiedzUsuńnaleśniki <3 wyzwanie udane !! mogę pogratulować ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam naleśniki :)
OdpowiedzUsuńNaleśniczki naleśniczki <3 Osobiście polecam te z farszem: mięso mielone, kukurydza, papryka. Mniam! :)
OdpowiedzUsuńbrawa! :D
OdpowiedzUsuńA odpowiem sobie na Twoje pytania, bo faajnee ;D
OdpowiedzUsuńTakiej wersji naleśników jeszcze nie jadłam, trzeba zrobić :D
Suuuper ! Cxekam z niecierpliwoscia;D
UsuńJak na pierwszy raz wyglądają super!
OdpowiedzUsuńNie ma rady na motywację do nauki, kiedy w kącie przeszkadza nawet okruszek. Trzeba go sprzątnąć bo inaczej nauka nie idzie:) Kiedy zdawałam egzaminy musiałam wszystko posprzątać , bo w trakcie nauki zawsze znalazłam coś , co nie dawało się uczyć.... jak sprzątnęłam, to po kilku minutach znowu coś się nowego pojawiało np. nie umyta mydelniczka w łazience.
OdpowiedzUsuńZmieniając temat naleśniki wyszły znakomite i te rowki! Klasa:)
mniam!:) i gratuluję sukcesu:D lepiej późno niż wcale:)
OdpowiedzUsuńNie wierze Ci, że nie umiałaś robić naleśników; D
OdpowiedzUsuńwyglądają super, zjadłabym chętnie i to ja wprosiłabym się tym razem do Ciebie; D
co do motywacji? Hmm dla mnie motywacją jest czas, jeśli mam go za mało w końcu biorę się do roboty, ale wtedy jest noc pełna kawy, kawy i kawyyy....; D ale pocierpię przez chwilę a potem jest okej; D
Szukanie miliona rzeczy do roboty żeby czasem nie zacząć się uczyć? Skądś to znam ;)
OdpowiedzUsuńA naleśniki wyszły Ci bardzo ładne, ćwiczenie czyni mistrza więc z każdym razem będzie coraz lepiej :)
naleśniczki mmm ;d
OdpowiedzUsuńHaha wyglądają jak naleśniki z grilla <3 Musiały być pyyyyszne ! Lepiej późno niż wcale, ja tam nadal nie odnalazłam swojego jedynego niezastąpionego przepisu więc gratuluję :D
OdpowiedzUsuńNaleśniki zawsze się sprawdzają- pycha! A Tobie gratuluję- ja zawsze stresuję się przy obracaniu wszelkiego rodzaju placków na drugą stronę :P
OdpowiedzUsuńGratuluję, aż trudno uwierzyć, że dopiero pierwszy raz wyszły Ci poprawnie, wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńsuper, że odpowiedziałaś na moje pytania :) dzięki.
OdpowiedzUsuńwchodząc tu na wszystko mam ochote :) zdjęcie było nad jeziorem :>
OdpowiedzUsuńJa nie umiem albo źle robię, bo zawsze mi się rozwalają. Dzisiaj kolejne podejście, będę robić krokiety. Ciekawe co z tego wyniknie :)
OdpowiedzUsuńkocham, kocham naleśniki ale takich nie jadłam ;P
OdpowiedzUsuńno, te pierwsze naleśniki wyglądają naprawdę profesjonalnie. :D a te drugie smażone na patelni grillowej?
OdpowiedzUsuńmmm, aż muszę coś zjeść!
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki :)
OdpowiedzUsuńMójemu tacie wychodzą najlepsze :D Ja nie umiem ich robić xD
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
kochana, wyszły super! :) ja też dziś robiłam naleśniki, z okazji Dnia Matki i aż uwierzyć nie mogłam - takie dobre mi nigdy nie wyszły... ;)
OdpowiedzUsuńKarola
no to kiedy mogę wpaść do Ciebie na naleśniki? ;)
OdpowiedzUsuńNaleśniki, tak tak tak!!:)
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyglądają zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńW takim razie gratuluje naleśników! :) Na pewno były pyszne :)
OdpowiedzUsuńale cudne pyszności:) uwielbiam:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńgratulacje:) jakie piękne naleśniki (i jedne, i drugie:))
OdpowiedzUsuńodpowiem, odpowiem na Twoje pytania :) jutro będą odpowiedzi:)!!!
Męskie perfumy - tak!:) A naleśniki... mam ochotę:)
OdpowiedzUsuńPamiętam swoje pierwsze naleśniki :D Byłam wtedy chyba w gimnazjum. Wszystkie się porozlatywały i przypaliły. Ale nie poddałam się i ćwiczyłam :) Marnowałam mnóstwo składników, mama się wściekała, bo nawet patelnię spaliłam xD ale w końcu znalazłam przepis idealny i się nauczyłam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pierwszych naleśników :)
OdpowiedzUsuńTeż już czekam z utęsknieniem na slonko, nie mam pojęcia gdzie się ono podziało :( A naleśniki sa pyszne, robię bardzo podobnie :)
OdpowiedzUsuńWow... ja mam mega problem z porannym wstawaniem :d chyba należę do późnych ptaszków ;P
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyglądają apetycznie :))
To gratuluję :), bo wyglądają przepysznie :)... Aż mi ochoty na naleśniki narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńTen dworzec cały jest najlepszy; D nareszcie można gdzieś usiąść, czekając na pociąg; D i ten zapach cynamonu z Cinnabon...eecchh, zawsze, jak tamtędy przechodzę robię się głodna; D
OdpowiedzUsuńaaa naleśniki wyszły Ci fenomenalnie aż narobiłaś mi ochoty ale na takie z truskawkami ,czekoladą i bitą Śmietaną !! :D A ta pytania odpowiem Ci tutaj ;)
OdpowiedzUsuń1. Na śniadanie najbardziej lubię..
nie potrafię robić śniadań ,aczkolwiek już dwa razy w tym tyg jadłam omleta z salami i żółtym serem i muszę wreszcie o nim napisać na blogu bo jest pyszny :P
2. Pies czy kot?
Kot ! Mam i psy i kota i z psami jest wiekszy problem :P
3. Film czy książka?
Jeśli film nie jest na podstawie książki to film ;)
4. Budyń czy kisiel?
Aaaa ciągle mi sie to zmienia ,ale obecnie ? Budyń !
5. Wypad do kina, czy domowe kino?:)
Domowe kino ! Z lodami ,drinkami i przyjaciółkami
6. Bardziej poważny/na czy uśmiechnięta/ty?
Zależy kiedy ;)
7. Miód czy syrop klonowy?
syrop klonowy <3
8. Najlepsze wspomnienie z dzieciństwa?
Pierwsze co przychodzi mi na myśl to wakacje na wsi ;)
9. Najśmieszniejsza wpadka w szkole?
zarwanie ławki w podstawówce :P
10. Placki czy naleśniki?
naleśniki :)
11. Wakacje w górach czy nad morzem?
Morze <3
Z największą przyjemnością dodaję Cię do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńhttp://houstonmamyproblem.blogspot.com
Uwielbiam naleśniki :) ale takich nie jadłam :D gratuluję tagu :)
OdpowiedzUsuńale pyszności:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!