Jabłko+makaron=zapiekanka!
Aaaaaaaa!!!!! Zdałam mikroby, chyba udało mi się uniknąć Rozbójnika :)
Aaaaaaaa x2!!!! Nie było mnie tutaj taaak długo:( W ogóle cały mój tydzień był dość szalonym tygodniem, internet widziałam jedynie u współlokatorki, jak korzysta..
Przepraszam, że zaniedbałam Was, Wasze blogi, pomysł..
Ale kwiecień to miesiąc wielkiego chaosu, zmian, kolosów, zaliczeń, ect.. Czas się ogarnąć, powrócić do rytualnego życia:)
A wiecie co? Zbliża się majówka! Tak,tak-pogoda też ma być, trzeba to wykorzystać prawda?:)
W końcu zobaczę chrześniaka, brata-tak,tak!
Matko, jakieś ADHD mi się włączyło, wszędzie widzę wykrzykniki.. Ale to ta pogoda, słońce, czego chcieć więcej? No chyba już nicz.. a nie, przepraszam! Czasu, czasu i raz jeszcze czasu!
A wracając do meritum, dzisiaj przedstawiam Wam coś, co u mnie jada się często na obiady, a u niektórych podobno na śniadania. Uwielbiam jabłka, często wieczorem siadam i potrafię zjeść 2,3 na raz:) Mama kiedyś robiła ryż zapiekany z jabłkami, lubiłam go, ale no, to był ryż-trochę suchy, trochę taki sobie.. Raz nie było ryż, zrobiła z makaronem.. Od tamtej pory nie widzę tej zapiekanki w inne formie! Jest cudoooowna, trochę jak szarlotka, bez ciasta, a w miękkiej oprawie:)
W czwartek siedziałyśmy w akademiku i po zajęciach czekała nas ciężka przeprawa z notatkami na mikroby.. Wiecie jak dodałyśmy sobie energii z Dorotą? Właśnie tym daniem! Musicie go spróbować, jeśli jeszcze nie miałyście okazji, zachęcam z całego serca! :)
Makaron zapiekany z jabłkami
Składniki:
Smacznego!
P.S. Dzisiejszy dzień zapowiada się baaardzo udanie bo w towarzystwie Magdy, po którą zaraz jadę:) Już nie mogę się doczekać!
36 komentarze
Świetna ta zapiekanka :) Rzadko jem makaron na słodko, ale jeśli już to robię, nigdy nie mam powodu, by żałować.
OdpowiedzUsuńBawcie się dobrze :*
a tam ADHD, ja tam bardzo lubię twoją ekspresję w każdym poście! :D
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu! :))
nigdy nie jadłam i nie pomyslałam,aby połączyć jabłko z makaronem..ale Podoba mi się pomysł na słodko, także wypróbuję Twój przepis!
OdpowiedzUsuńzapiekany jadłam tylko ryż, podoba mi się i makaron!:D
OdpowiedzUsuńteż nie zapiekałam jabłek z makaronem AAAAAAAA!!!!! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdania :) A,że ADHD Ci się włączyło to pozytywnie w końcu wiosna :D zapiekanka wygląda smacznie oczywiście z chęcią skorzystam z przepisu i mam nadzieję,że sobie odpoczniesz weekendowo :)
OdpowiedzUsuńu mnie to samo, caly tydzien zawalony, ale udalo mi sie na szczescie zaliczyc :) tez jeszcze nie jadlam takiego makaronu, ale musze sprobowac, fajny pomysl :)
OdpowiedzUsuńTen makaron wygląda obłędnie! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zdania mikrobów :)
Miłego dnia i dobrej zabawy! :*
smakowite!
OdpowiedzUsuńuweilbiam zapiekanki na SŁODKO ;)
OdpowiedzUsuńW domu gościła u mnie również zapiekanka jabłkowo-ryżowa, z makaronem jeszcze nie jadłam,
OdpowiedzUsuńchyba dla odmiany czas zamienić ryż makaronem :)
Bardzo podoba mi się ten pomysł:) Zapiekanki w wersji słodkiej nie jadłam...
OdpowiedzUsuńGratuluję zarówno sukcesów edukacyjnych^^ jak i pozytywnego nastroju!:)
Brzmi niezwykle inspirująco :) Zazwyczaj jest ryż z jabłkami, a tu makaron !
OdpowiedzUsuńaaa no i gratuluję zaliczenia !
mój tydzień tez był szalony :(
OdpowiedzUsuńTakiego cuda jeszcze nie jadłam :) też miałam szalony tydzień i też zakończony sukcesem :) gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńwygląda super ;d
OdpowiedzUsuńWow, nie jadłam nigdy takiego cuda, muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. *.*
OdpowiedzUsuńGRATULACJE !!
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie jadłam i udzało Ci sie mnie zachęcić ! :)
Muszę spróbować Twojej wersji z makaronem! W domu często zostają mi nadwyżki, więc na jedna małą porcyjkę będzie jak znalazł;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie jabłek z cynamonem, zawsze jadłam ryż z jabłkami, nie pomyślałam, że z makaronem może być równie pysznie :)
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim gratuluję! :) z makaronem wersji nie jadłam, muszę spróbować, bo z ryżem dla mnie też za suche ;D miłego dnia!
OdpowiedzUsuńdla mnie ryż z jabłkiem to smak dzieciństwa, teraz muszę wypróbować wersję z makaronem :) gratuluję mikrobiologii!!!
OdpowiedzUsuńnie przepadam za jabłkami ;P
OdpowiedzUsuńGratulacje to po pierwsze :) Pyszne połączenie makaron, jabłka i cynamon :)
OdpowiedzUsuńJej, nigdy nie jadłam zapiekanki na słodko :( W ogóle z zapiekanek to chyba tylko lasagne, dlaczego u mnie się tego nie jada? Wygląda smakowicie, jabłka+makaron zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPo kilku dniach spędzonych u mamy na tradycyjnej kuchni chętnie bym się załapała na coś pysznego:)
OdpowiedzUsuńz makaronem jeszcze nigdy nie jadłam, tylko z ryżem. chętnie spróbuję i w takiej formie!
OdpowiedzUsuń:) uwielbiam takie pozytywne ADHD:) zarażasz nim:) zapiekanka wspaniała, tak jak lubię:)
OdpowiedzUsuńgratulację zdania :) hurrraaa:)!
ale pyszności:) aż się rozmarzyłam:) już czuję ten zapach:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńCoś dla mojego Połówka, uwielbia jabłka+cynamon+ makaron:)
OdpowiedzUsuńOmom! Jabłko z makaronem jest pycha, ale zapiekać nigdy nie zapiekałam;)
OdpowiedzUsuńtakiego makaronu na słodko jeszcze nie jadłam... zawsze z truskawkami, albo jagodami. prezentuje się pysznie u Ciebie, czas wypróbować i takiego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię makaronów na słodko...
OdpowiedzUsuńzapiekanki makaronowe czy na słodko czy na słono... wspaniała sprawa :)
OdpowiedzUsuńJą również pierwszy raz słyszę o połączeniu makaronu z jabłkami , no ale na pewno wyprobuje
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!