Rozpusta w biały dzień! Tego jeszcze nie było! Skusisz się?
Co to się narobiło.. Taka pogoda, +1 na zewnątrz, śniegu nie ma i tylko: woda-chlapy,woda-chlapy-woda-chlapy-woda-chlapy i docieram do początku, a tam woda-chlapy-woda-chlapy...
Czyżby to było błędne koło? A może nadchodzi już wiosna?;) Może jednak w tym roku uda się Wielkanoc spędzić "Po Bożemu" z pięknym słońcem, normalną temperaturą? Trzymam kciuki!
A w ogóle to warunków do nart już nie ma, a jak ich nie ma, to ja zimy już nie chcę:( ot co!
Skończyło mi się wolne.. To nie fajnie tak, wracam już dziś do swojego "kooochanego" akademika, a od jutra na uczelnie.. Ech, będzie się działo;)
Ale za to mam coś na pocieszenie, a co.. Muszę innym (i sobie;D) dogadzać;D
Tak powstały pralinki baaardzo, wręcz doskonale podobne do tych znanych, reklamowanych:)
Jeśli się wgryziecie poczujecie miękki miąższ całej pralinki, który powoli osiądzie Wam na języku, a wtedy pobudzą się kubki smakowe, nawet te najczulsze, aby w waszym organizmie doszło do eksplozji, cała ich słodycz wypełni Was, aby odlecicie na chwilę w całkiem inny smak.. Rozkoszując się, ten kawałek ulegnie całkowitej destrukcji.. Nie, nie!-będzie brzmiał głos w Waszej głowie, łapczywie zrobicie drugi kęs, a tu bach! Coś twardego, nieprzejednanego.. Ale czekaj, czekaj.. rozgryzasz to i wtedy czujesz kolejny napływ tych uczuć: szczęście, ekstaza.. Tak! To migdał, który dopełnia smak całej praliny, bez niego nie mogłoby się obejść..
Czy jesteś gotowy, aby to przeżyć? Czy masz na tyle sił by spróbować?
Raffaello (inspiracja, zabijcie nie wiem skąd:( )
Składniki:
27 komentarze
O mamo, ja jestem gotowa :)
OdpowiedzUsuńKocham te małe kuleczki,kokos<3
OdpowiedzUsuńRobiłam je kiedyś :D Kusisz, a ja mam postanowienie postne, że zero słodyczy :P
OdpowiedzUsuńRafaello? Mój mistrzu :D To najlepsze pralinki! W wersji domowej muszą smarować równie dobrze :)
OdpowiedzUsuń*smakować!
OdpowiedzUsuńjakie śliczne, puchate kuleczki :3
OdpowiedzUsuńpewnie, że się skuszę!:)
OdpowiedzUsuńJuż samym opisem sprawiłaś że poczułam ich smak... ;)
OdpowiedzUsuńkusicielka ;))) a ja na diecie miałam być ;))))
OdpowiedzUsuńo, kochana! uwielbiam rafaello ! <3 a domowe? biorę! wszystkie te śnieżne kuleczki! :D wszystkie!
OdpowiedzUsuńtak opisałaś te pralinki, że aż mnie ciarki przeszły - niemal z żądzy jej zjedzenia ;D
OdpowiedzUsuńbajeczne ;d
OdpowiedzUsuńFantastycznie smakujące łakocie! Ciężko się nie skusić :)))
OdpowiedzUsuńrozkoszne! uwielbiam kokos, musze koniecznie wykorzystac Twoj przepis :)
OdpowiedzUsuńwszystko co dobre kiedyś się kończy, ale powrót na uczelnię to chyba coś fajnego mimo wszystko:) i jeszcze z takimi łakociami to będzie wyjątkowo przyjemny:) powodzenia dzisiaj!
OdpowiedzUsuńkokos smakuje pod każdą postacią :D
OdpowiedzUsuńWyglądają super :). Ja zanim obtoczę kulki w kokocie obtaczam je w pokruszonych wafelkach, dzięki temu jest jeszcze ta chrupiąca warstwa :). Później znów w kremie, żeby się lepiło i na koniec w kokosie.
OdpowiedzUsuńU mnie znów sypie i znów jest -1/-2, a nie chlapa i odwilż, więc jestem dobrej myśli, że jeszcze uda się w tym roku wybrać na biegówki :)
mmmmmmmmm... :))) pychota! a to jak napisałaś - dobry tekst reklamowy! :D a u mnie znowu na minusie i śnieeeg, ciekawe jak długo. brr. wiosny!
OdpowiedzUsuń+ taaak, licencjat, nareszcie! ;)
Uwielbiam wszystko co z kokosa :D oj zjadłabym zjadła :D dzięki znów za przepis :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają, muszę wypróbować :) Pyszności :))
OdpowiedzUsuńNiestety zima powróciła, przynajmniej na Pomorze, a też już wypatrywałam wiosny :) Z kolei pralinki wyszły Ci fantastycznie, podkradłabym Ci parę sztuk :D
OdpowiedzUsuńfantastyczne pralinki! a u mnie akurat kokos w szufladzie zalega :)
OdpowiedzUsuńDużo u Ciebie kokosowych rzeczy ;D Też robiłam kiedyś pododne, domowe są milion razy lepsze niż te ze sklepu ;D
OdpowiedzUsuńOd tak pysznego deseru lepiej mnie trzymać z daleka, nie mam opamiętania dla kokosa. :)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak pysznie, że na pewno je kiedyś zrobię :)
OdpowiedzUsuńo rany:) moje ulubione:) zaraz przegryzę monitor:) na sam widok ślinka cieknie:) już sobie wyobrażam ich smak i zapach:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!