Dawno, nie dawno.. Trochę mnie wcięło, ale winna jestem temu wyłącznie JA!
Bo ze mnie trochę leniuch jest.. I nie wzięłam laptopa na weekend do domu, a tu mam wszystko.. I tak dzisiaj dodaję wpis i coś jeszcze..:)
A wiecie co? No wiecie?
Nauczyłam się jeść jaglankę;) I nie poprzestanę na jednym razie..
I byłam w Krakowie!
I wyszłam na hipochondryka! i jest mi z tym źle..
I zrobiłam drożdżówki..;D
I o tym wszystkim tutaj ;)
Bo był taki dzień.. Nie, nie.. To był poranek, ot co! No weszłam do kuchni, no a tam czekała już na mnie nowo poznana Pani Jaglanka, albo może chlebuś z kiełkami.. hmm.. ilez wyboru! Ale nie ja musiałam się powstrzymać, wzięłam więc kubek wody mineralnej i znikłam.. Przepadłam w pokoju, żeby kuchnia mnie nie wołała, co to to nie..! Potem była zielona herbata z grejpfrutem, ale żołądek dalej o coś wołał..
I tak wytrzymał do 13-bardzo nie zdrowo, ale badanie musiało być;) Ale potem zrobiliśmy sobie ucztę wspólnie-rosołek siostry plus ryż na mleku z sosem wiśniowym-o tak! tego mi trzeba było..:)
Ale gdy pół dnia człowiek się głodzi, to czy potem ma dość? Nie..!
Więc jak to się kończy u mnie? A no tak..
Drożdżóweczki z pierwszej półeczki;)
Są bardzo, ale to bardzo pyszne.. Mięciutkie, dobrze "nadziane", niczego więcej im nie trzeba;)
Skusicie się?
Drożdżówki (inspiracja (jak się nie pomyliłam;/ Moje wypieki)
Składniki na ciasto (około 15 drożdżówek):
-500 g mąki pszennej
-21 g suchych drożdży lub 42 g świeżych (według mnie można dać mniej)
-20 g miodu
-2 jajka
-250 g mleka
-7 g soli
-75 g miękkiego masła
Masa:
a)Serowa:
-750g sera
-cukier
-1 jajko duże, 2 małe
- budyń smietankowy
-bakalie (jeśli lubicie)
b)Makowa:
-puszka gotowa-nie miałam czasu sama zrobić..
Kruszonka
Wykonanie:
Wymieszać
mleko, miód i 2 jajka. Dodać mąkę wymieszaną z drożdżami (ze świeżymi
wcześniej zrobić rozczyn), miękkie masło i sól. Wyrobić gładkie ciasto.
Pozostawić w ciepłym miejscu, przykryte, do podwojenia objętości.
Po
tym czasie z ciasta formować bułeczki (kule, jak na zwykłe bułeczki)
masy około 50 - 60 g każda. Odłożyć w ciepłe miejsce na 20 - 30 minut do
napuszenia.
Używając
szklanki z niedużym dnem zrobić w każdej bułeczce mocne wgłębienie,
nałożyć do niego nadzienia serowego na pół z makiem, ciasto posmarować dla połysku
dodatkowym rozbełtanym jajkiem.
Posypać kruszonką jeśli lubicie.
Piec
około 20 minut w temperaturze 180.
Masa serowa:
Jajko utrzeć z cukrem na puszystą masę.
Dodać ser i zmiskować dokładnie, pod koniec wsypując budyń i zmiskować krótko.
Dodać rodzynki, żurawinę (co kto lubi) i wymieszać łyżką.
A tutaj zabrakło już sera i maku.. Ale też dobre-marmolada zawsze pasuje;D
Smacznego!
A tak w ogóle.. To!
Spotkanie blogerek miało miejsce, wiedzieliście?;)
W sobotę spotkałam się z przemiłymi Paniami w Krakowie, które podobnie jak my zajmują się blogami i zapewne są Wam dobrze znane;)
Rozpoczęło się od spotkania w jakże to wielkim Centrum Handlowym, do którego musiałam dotrzeć oczywiście ostatnia..
Ale potem był długi spacer uliczkami krakowskimi, aż na Wawel i dookoła i parę zdjęć po drodze:)
Zimno było nam troszku, więc też po jakże owocnym spacerze trafiłyśmy wygłodniałe do:
Urocza, wegetariańska knajpka/restauracja, w której można solidnie, a przede wszystkim smacznie i w miarę cenowo zjeść:).
Każda z nas zamówiła coś o wydawało sie jej najbardziej kuszące i mogę Wam szczerze przyznać, że potem to już żadnej na prawdę, żadnej nie chciało się nic.. :)
A potem kolejny spacer po Krakowie i te słodkie, urocze, zaskakujące i jakże oryginalne oświadczyny pod Kościołem Mariackim! Cudoooo <3
Odwiedziłyśmy też (co chyba normalne) Empik-ale gdzie skończyłyśmy? Kucharskie przyrządy, kucharskie książeczki..
Oj tak! Nie jestem jedyna, która poluje na Sophie Dhala ;D
Podsumowując wcale, a wcale nie jestem zadowolona.. Bo jak to tak? Za krótko!!! Tylko nabrałam ochoty na więcej, to nie fair.. :(
Ale takie spotkania JAK najbardziej za! Blogerzy powinni sie spotykać, poznawać, wymieniac doświadczenie-o tak!
I największy dylemat spotkania: Obważanek czy precel?
47 komentarze
Skuszę się, to mało powiedziane :)
OdpowiedzUsuńWidać, że było super :D Sama kiedyś chętnie wybrałabym się na takie spotkanie.
OdpowiedzUsuńObwarzanek. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania!
I co to za oświadczyny?:)
Marzyłam o tym spotkaniu, lecz Kraków ciut za daleko.. ;) no i porywam tą drożdżówkę, a najlepiej odrazu dwie !
OdpowiedzUsuńa ja nie zapomnę Twoich rad dotyczących gotowania ziemniaków i o tym, że ludzie i świnki morskie nie wytwarzają sami witaminy C! haha :D
OdpowiedzUsuńJeśli zaś chodzi o nasz problem z obwarzanko-preclami... Rozwiązałam nasz dylemat mówiąc "poproszę dwa z sezamem i jednego z serem..." :D
ha, ja też nie zapomnę tych rad :D
Usuńja poproszę taką drożdzówkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spotkanie się udało :)
Pyszna drożdżówka! A spotkanka zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńpiękne drożdżóweczki:)fajne spotkanie!
OdpowiedzUsuńNie lubię porannych badań na czczo :/ Potem ma wrażenie, że jestem w stanie zjeść całą lodówkę. Twoje drożdżówy wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńJak są dobrze nadziane to się skuszę :]
OdpowiedzUsuńFajna i wesoła ekipa blogerek się spotkała. :))
Cudne drożdżówy, zwłaszcza ta na ostatnim zdjęciu :D Ja się z makiem nie lubię, więc kradnę wersję z dżemem ;) Fajnie, że spotkanie się udało. Nazwa knajpy rządzi!
OdpowiedzUsuńSzkoda ,zę ja nie znam od siebie jakiś bloggerek :(
OdpowiedzUsuńObwarzanek :) A na domowe drożdżówki skuszę się zawsze i wszędzie :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania i tak przyjemnego weekendu :)
I to, i to ;)
OdpowiedzUsuńA dorżdżówy aż kuszą!
mniam drozdżówki *-* pycha !
OdpowiedzUsuńmarzę o takim spotkaniu ...
domowe drożdżówki zawsze! :)
OdpowiedzUsuńteż Wam zazdroszczę takiego spotkania !
same sympatyczne buźki :3
OdpowiedzUsuńa drożdżówki wyglądają apetycznie *-*
Te drożdżówki wyglądają ta pysznie, że przez chwilę nawet mi się wydawało, że czuję ich zapach aż u siebie ;)
OdpowiedzUsuńjuż się skusiłam na te drożdżówki! bez dwóch zdań! dostanę jedną? :P a widząc Wasze uśmiechnięte buźki.. miałabym ochotę się z Wami spotkać! szkooda, że do Krakowa daleko!
OdpowiedzUsuńale pychotki :) uwiebiam drozdzowe :)
OdpowiedzUsuńNo proszę jak się dziewczyny bawią! A JAK! Super! Może i we Wro kiedyś się załapię na jakieś spotkanie blogerek :D
OdpowiedzUsuńhehe, no to miłego dnia! :)
OdpowiedzUsuńIt's really inspiring blog! Love at the first sight <3
OdpowiedzUsuńWanna follow each other with GFC? Please let me know :)
sausanhanifah.blogspot.com
domowe drożdżówy - wspaniale
OdpowiedzUsuńsuper takie spotkanie :) a drożdżówki na pewno przepyszne bo tak właśnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJakie boskie drożdżówy!!!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę i spotkania i drożdżówek!
OdpowiedzUsuńmniaam drożdżóweczki! :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę spotkania ;p
dwa razy nie pytaj, ja się częstuję!
OdpowiedzUsuńa spotkanie pewnie super, wszystkie uśmiechnięte od ucha do ucha!
Drożdżówkom nigdy nie odmawiam. Pychota! Ale Wam dziewczyny zazdroszczę, że mogłyście się spotkać. Wpadnijcie kiedyś do mnie nad morze! :)))
OdpowiedzUsuńpiękne i pyszne drożdżówki. Takie kupne nie umywają się do domowych wypieków! :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak!takie smakołyki :) poproszę tą z makiem :)!
OdpowiedzUsuńKurcze, przyjemne muszą być takie spotkania :), aż Ci zazdroszczę ;).
na bogato nadziane, takie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńLoveDrożdżowe! <3
OdpowiedzUsuńŚliczne te drożdżóweczki :)) Mniam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wam tego spotkania, w tak pięknym mieście jaki jest Kraków (jak ja już dawno tam nie byłam).
OdpowiedzUsuńLooks so yummy:)
OdpowiedzUsuńGreat post:)
Also everyone can join my exciting SECRET GIVEAWAY!Just click on this link:http://mykaleidoscopeeyes.blogspot.com/2013/02/my-secret-giveawayshhh.html
Thank you!
xoxo Veselina
Zazdroszczę spotkania i drożdżówek :)
OdpowiedzUsuńsuper dziewczyny wyglądacie :) pięknie!
OdpowiedzUsuńturystykę i rekreację, brzmi mega super, ale oczekiwałam zupełnie czegoś innego. niestety ;) kochana, powiedz Ty mi, dlaczego ja jeszcze nie mam Cię w obserwowanych?! już się za to biorę! bo bardzo lubię tu do Ciebie zaglądać :*
OdpowiedzUsuńPyszniutkie te drożdżówki mam smaka:D spotkanie blogerskie to superrrrrrrrr szkoda,że mieszkam dalej od krak jak zrobi się ciepło wybiorę się i może wtedy zrobimy spotkanko ?:D
OdpowiedzUsuńLubię te spotkania bloggerek:D
OdpowiedzUsuńWolałabym tam być zamiast o tym czytać, ale i tak miło jest :)
OdpowiedzUsuńzrób jeszcze jedną porcję takich genialnych drożdżówek i przyjeżdżaj z nimi znowu do Krakowa! :D
OdpowiedzUsuńdrożdżówki pierwsza klasa:D
OdpowiedzUsuńTo sąmoje smaki i wyglądają pysznie gratuluję wypieku:-)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!