Yhm, pyszny początek dnia lub słodziutki obiadek, kto chętny?;)
Uff.. Upragniony, wyczekany weekend.. o tak.. Ile osób chciało, czekało, marzyło? Wielu z nas, wiem ;)
Jednak, nie wiem jak wy, ale mnie czeka sporo nauki, prezentacji itp, także do przodu i pracujemy dalej ;D
W ogóle to ja wiem, że śnieg utrudnia komunikację, powoduje zmarznięcia, przemoczenie butów, ubrań itd, ale no jakby nie było to mamy końcówkę listopada, więc gdzie on kurczę jest?! Przecież wypadałoby trochę żeby coś w końcu się zabieliło (liście już spadły), zrobiło się puchowo, miękko i deliktanie (o masz ci los! prawie jak reklama serka ;D).
No nic, nie wiem jak wy, ale mimo wszystko zimy sobie bez śniegu nie wyobrażam i apeluje do Aniołków, żeby zaczęły już porządki i trzepały te swoje pierzyny! ;)
A dzisiaj prezentuję pomysł na pyszne, trochę inne niż klasyczne naleśniki, bo biszkoptowe:) Nie są jakoś strasznie chrupiące, ale za to miękkie, puchowe (nadużywam tego słowa dziś) i takieee bardzooo pyszne!
Nadają się jedynie na słodko, lub tudzież z cukrem pudrem. Pięknie rosną, smakują każdemu nawet przeciwnikom mącznych rzeczy (czytaj: starszy brat).
Zapraszam do wypróbowania;)
18 komentarze
ale super puchowo wyglada :D takie lubie najbardziej, nawet nie trzeba ich gryzc, bo sa takie mieciutkie.
OdpowiedzUsuńJa tez czekalam na ten weekend, ale tez czeka mnie duzo pracy, wiec sobie nie odpoczne. chce juz swieta! :)
Takie delikaatne.. Ej, z tym śńiegiem to spokojnie, nie mam butów na zimę ; D
OdpowiedzUsuńWybieram słodkie śniadanie i wytrawny obiad ;)
OdpowiedzUsuńjejku moja mama takie robi, są najlepsze! ale ciasto musi być koniecznie posłodzone :)
OdpowiedzUsuńNie dawno też robiłam naleśniki biszkoptowe i były naprawdę pyszne, A co do aniołków to mogły by troszkę sypnąć bo mój synek (5 lat) nie może się już doczekać kiedy pojedzie na narty:)
OdpowiedzUsuńNo, ja tak lubię i o poranku, i w środku dnia, i wieczorem ;) Danie uniwersalne, zawsze przepyszne. Ale na obiad raczej wytrawne.
OdpowiedzUsuńJa właśnie uwielbiam biszkoptowe z samym cukrem pudrem, lub lekko posmarowane jogurtem naturalnym :))
OdpowiedzUsuńTeż by chętnie ujrzała już troszkę śniegu :D
Ale to zupełnie co innego, niż oglądanie reklam w domu :) Tam nie było takich, które widzi się na codzień :D
OdpowiedzUsuńByły puszczane reklamy z innych państw, zarówno takie śmieszne, jak i dające do myślenia spoty reklamujące różne kampanie światowe.
Jedne z pierwszy reklam, nawet sprzed 100 lat :)
Naleśniki, pycha! Musze spróbować takich biszkoptowych :)
Jak ja dawno nie jadłam naleśników :(
OdpowiedzUsuńteż nie wyobrażam sobie zimy, Świąt bez śniegu.. brak białego puchu to trochę brak magii ;)
OdpowiedzUsuńa co do naleśników to wyglądają przepysznie! i te malinki ach! :))
Pozdrawiam Cię cieplutko!
To i ja chętna jestem. :] Może być i na sniadanie, obiad i kolację, nie miałabym nic przeciwko. :]
OdpowiedzUsuńJa również jestem chętna! Wyglądają obłędnie:) muszę zrobić:)
OdpowiedzUsuńz miłą chęcią aa jest przed 23:D a ja wchodzę na Twojego bloga a tu takie pyszności jestem głodna!
OdpowiedzUsuńOoo pyycha;)
OdpowiedzUsuńMmmmmmmmm poproszę :)
OdpowiedzUsuńmmmm , ale wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę naleśniczka :D z malinkami <3
OdpowiedzUsuńDelikatne i pyszne :) Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!