10 bomb kalorycznych, o których mogłeś nie wiedzieć :)

Autorka: 11/10/2018

Cześć po raz drugi! :)

Teraz tak jak obiecałam post głównie o tematyce związanej z dietą.
W naszym codziennym życiu bardzo często zaczynamy od wykluczenia złych produktów, zamieniając je zdrowymi przekąskami, czy potrawami.
Jednak, nie zawsze co zdrowe równa się niskokaloryczne,a nie zawsze to co wydaje się takie złe jest tym złem faktycznie :)

Bardzo często w początkach diety gubi nas po prostu problem z oszacowaniem potrzebnej nam codziennej kaloryczności i natłok informacji na ten temat.
Żadna żywność spożywana w odpowiednich ilościach nie szkodzi naszej figurze czy zdrowiu.

Dlatego też w mojej głowie zrodził się pomysł i stworzyłam post z 10 najbardziej zgubnymi, kalorycznymi produktami żywnościowymi, o których mogłes nie mieć pojęcia, a które np trudniały Ci upragnioną redukcję :)
Albo wręcz odwrotnie, wszystkie je już znasz? ;)

Gotowi?


1. Orzechy
Niby super, niby zdrowe, bogate w omega3, kwasy tłuszczowe itp.. Ale czy wiesz, że średnia zawartość kaloryczna orzechów w 100g to 600kcal, lub więcej? Dodatkowo ich smak, jak również kaloryczność zwiększają bardzo często różnego rodzaju panierki, jak np. w cieście pikantnym, w miodzie, karmelu..! Wybierając je jako przekąskę na wieczór, do filmu bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z ilości spożytych kalorii! Dlatego też pamiętajcie- orzechy zalecane, ale w odpowiedniej ilości

2. Soki owocowe, nektary
Tak, tak.. owoce też czasem bywają zgubne, a w szczególności w postaci płynów. Sok 100% z jakiegoś owocu to bardzo wysokie stężenie cukrów prostych na 100ml danego soku. Zauważcie sami, że bardzo ciężko byłoby Wam zjeść na raz więcej niż 2 pomarańcze, czy 3 banany.. A szklanka soku z pomarańczy powstaje mniej więcej z 4-5 sztuk.. !
Dodatkowo wspomnę tutaj już nie tyle o 100% sokach, co tych kupowanych w sklepie, które w procesie produkcji są bardzo mocno dosładzane! Dla przykładu szklanka soku bananowego to, aż 200kcal, a brzoskwiniowego 140kcal.. Uważajcie!

3. Ciastka fit i nie tylko
O kaloryczności zwykłych ciastek, z kremem, orzeszkami czy kawałkami czekolady większość z nasz już wie ale czy wiecie, że bardzo często ciastka pod tytułem: „zdrowe!”, „orkiszowe”, „bezglutenu”, czy innego typu są równie mocno słodzone, lub odrobinę mniej?
Czytajmy składy, porównujmy zawartość cukrów, syropów cukrowych, aby ustrzec się przed niepotrzebnym spożywaniem nadmiernych kalorii. Niestety, ale bardzo często zachęceni słowem fit, fitness, zdrowe spożywamy takich słodyczy dużo więcej niż normalnych ciastek, stąd nasza redukcja może iść gorzej
 

4. Majonez
Tak, tak! Większość jak nie wszyscy wiedzą o tym, że majonez to niezłe ziółko Potrafi namieszać w naszym życiu i to nie raz.. a to do kanapeczki, a to na zapiekankę, a może do kiełbasek z grilla? Uwierzysz mi, że JEDNA ŁYŻKA (25g!) to aż 175KCAL! ;O
Uważajmy zatem z jego ilością i ograniczmy dodawanie go do wszystkiego W sałatce zastosujmy sos na bazie jogurtu z dodatkiem majonezu- zmniejszy kaloryczność, orzeźwi sałatkę i będzie łatwiej strawne

5. Kebab/zapiekanka/fast food
Wiem, wiem- dużo z nas daje sobie sprawę, że coś w ty jest, że to nie zdrowe, ale z drugiej strony myśli sobie: mięso, warzywa i pita/tortilla.. Gdzie tu kaloryczność? A no właśnie.. po pierwsze problem tkwi w sosach, które powstają na wspominanym już majonezie, czy ketchupie.. Druga sprawa to mięso- to nie jest najlepszej jakości filet z kurczaka, czy indyka, albo wołowina najlepszego sortu. To bardzo często mięso tłustsze, z odpadów, które powstają przy dzieleniu mięsa w zakładach produkcyjnych. Bardzo często to również oszukane mięso, gdzie zawartość tłuszczu wzrasta o ok 5-8% na 100g, ponieważ mieli się go z dodatkiem odkrojonych kawałków tłustszego mięsa. I tak o ile domowy kebab z dobrej jakości mięsa, warzyw i tortill jest wyjściem dobrym, o tyle kebab/pita na mieście może stanowić już nie mały problem! Dodatkowo białe pieczywo, w którym najczęściej podaje się te dania niesie ze sobą mało wartościowe kalorie, a dostarcza więcej niestety tych pustych. Dla porównania kebab to nawet ok. 900 kcal, a hamburger ok. 600 kcal.

 6. Alkohol
Niestety często wydaje nam się, że tylko jedzenie tuczy, nie wliczając w to płynów, które bądź co bądź są płynnymi kaloriami i bardzo często to one odgrywają ogromną rolę w naszej redukcji/masie. Podobnie jest z alkoholem, który de facto jest ogromnie kaloryczny.
Mało kto wie, że przysłowiowa SETKA masz aż 220kcal! To bardzo dużo jeżeli patrzymy na codzienne zapotrzebowanie, gdzie redukcję prowadzimy np. na 1800 kcal.. a do tego setka i jak ma się bilans? Równie zgubne są drinki (mieszkanki alkoholi, soków same cukry). Z całego alkoholu najmniej kaloryczne wychodzi czerwone, wytrwane wino mające 50kcal w jednej lampce.

7. Jogurty /serki homogenizowane
Tak, tak.. ile razy słyszymy, że to najlepsze źródło wapnia dla dzieci! Dla nas samych.. Problem polega jednak na tym, że te jogurty bardzo często w składzie mają dodatkowo dodawane cukry, tłuszcze, aby smakować lepiej. Szczególnie dotyczy to serków homogenizowanych- wiele razy w ich składzie można spotkać syropy cukrowe, skrobie modyfikowane itp..
Dlaczego?
Aby uczynić je smaczniejszym dla nas i naszych dzieci..! Pamiętajcie, aby czytać skład! Taki jeden serek potrafi mieć czasem ok 500kcal w 250g, a przecież wiele razy dokrawa się owoc, czy dosypuje Muesli.
UWAGA! Zwracam również Waszą uwagę na to, iż wapń dużo gorzej wchłania się z produktów bogatych w cukry!

8. Popcorn
Przecież to kukurydza! Prażona..! Oj, oj.. nie dość, że to słona przekąska, która wciąga przy dobrym filmie (niekontrolowana ilość zjadanego popcorny to również zagrożenie), to dodatkowo w przemyśle wytwarzana jest ze słabej jakości kukurydzy, z dodatkami złej jakości tłuszczy, których tak na co dzień unikamy.
Dlatego przekąska, od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale najlepiej przygotowana w domu, na dobrej jakości oleju i w odpowiedniej ilości

9. Suszone owoce/mieszanka studencka
Ooo! Tak, tak- suszone owoce to bardzo kaloryczna przekąska, bowiem 100g dostarcza ok 300kcal. Wynika to z tego, iż suszone owoce pozbawione są wody, są dużo bardziej skoncentrowanym źródłem składników odżywczych. Dużo mniej zjedlibyśmy świeżych winogron, niźli suszonych rodzynek Jednakże są one również wartościowe, także jak najbardziej mogą występować w naszej diecie, uważajmy jedynie z ilością i wybierajmy te lepszej jakości!

10. Ciasto Francuskie
Aha.. to kruche, delikatne ciasto.. bardzo często w towarzystwie bitej śmietany, kremowych nadzień, lub żółtego sera i mięska.. mniam! Jednak pamiętać należy, że skład ciasta francuskiego to przede wszystkim pszenna mąka, woda i masło..! Mega bomba kaloryczna, która w postaci ciasta nie syci na długo.. W formie obiadowej, z dużą ilością warzyw wygląda to już lepiej, aczkolwiek.. Czasem lepiej zrobić samemu kruchy spód pod tarte i rozkoszować się pysznym, zdrowszym deserem/obiadem

Podobne posty

5 komentarze

  1. Bardzo przydatny wpis! Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak patrzę na niektóre zdrowe batoniki, to bywam zaskoczona,że w takim maleństwie jest aż tyle kalorii. Niby zdrowiej, ale jak ktoś je je bez opamiętania, zagryzając orzeszkami to może się zdziwić na wadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że jesteś :)
    Po przeczytaniu Twojego wpisu przypomniałam sobie jak rozmawiałam z Tatą i powiedziałam mu, że alkohol w tym piwo mają sporo kalorii (nie żeby mój Tata pił często i duże ilosci piwa). Był w szoku "Jak to?". Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy z pewnych rzeczy a czasem wie tylko o tym nie myśli (mam wrażenie ze tak jest w przypadku przekąsek typu orzeszki w cieście, paluszki itp) ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Największą bombą kaloryczną jest piwo
    Zrobiłam na sobie doświadczenie
    Ja chudzinka spuchłam jak balon😆😆

    Pozdrawiam rewelacyjny post

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja akurat o tych bombach wiem i niestety wcale mi to nie przeszkadza w ich spożywaniu.

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!