Pizza na żytni spodzie/ Najbardziej legalna, zdrowa pizza :)
Witajcie! Dzień dobry! :)
Jak Wam mija ten tydzień? Mówię Wam, że ten mój post o przyprawach chyba zdziałał cuda bo prawie cała Polska pokryta jest mrozem i śniegiem :)
No nie macie za co dziękować! Proszę bardzo, hahaha :D
Dla mnie ten tydzień zalicza się do ciężki, ehh.. jak wiecie dostałam dofinansowanie i otworzyłam własnym gabinet :) Moje małe dziecko ;) Niestety rozliczenia z moim urzędem wcale nie należą do łatwych :( Jak się okazało na 27 dostarczonych faktur 27 mam do poprawy :O
Pytałam jak w innych urzędach i się okazuje, że chyba tylko mój jest tak nadgorliwy! :(
No cóż, mam nadzieje, że jakoś to pokonam :(
Będę wdzięczna za kciuki, bo jak nie to padnę na zawał i tyle ze mnie będzie, a Wam już nic nie pokażę na tym blogu, czy nie zmotywuje na Facebok'u! haha :D
No, ale cóż.. co nas nie zabije to nas wzmocni, albo dobije ;D
A tak szczerze, to wiem, że muszę stawić czoła życiu, nie ma co narzekać, ale czasem tak człowieka na raz wszystko przygniecie..
You know what I mean? :)
Doobra! A teraz co? Teraz przepis! :)
Dzisiaj serwuje Wam pizze na żytnim spodzie :) zdjęcia mało efektowne, ale uwierzcie lub nie to sie działo jeszcze za czasów akademika (!!!), haha :)
Także tam do dyspozycji miałam tylko i wyłącznie biurko, dwa krzesła i lekko brudną ścianę :) Ahh.. swoją drogą jak odgrzebałam te zdjęcia to powrócił sentyment :)
Niby takie coś, a jednak!
No więc, przed państwem pizza, która nie jest ani lowcarb, ani z cukinii czy kalafiora, ale tradycyjnie na bazie mąki :)
Wybór jednak nie padł na mąkę pszenna, ale o wiele zdrowszą żytnią.
Przepis sprawdziłam również z mąką orkiszową i sprawdza się równie świetnie.
Dodatki? Według Was, ja uwielbiam troszku napakowaną, ale u mnie to głównie warzywa, troszku kurczaka i ta daaam! Czuje się jakbym jadła dobrą pizze, a dodatkowo nie męczą mnie wyrzuty sumienia, bo ciasto jest legalne :)
Oczywiście, żeby pizza została pizzą legalną- nie dajemy tonę sera :D
Swoją drogą, jakie są Wasze ulubione dodatki na pizzy? ;)
I czy wolicie bardziej włoską, czy polską? :)
Pizza na żytnim spodzie
Składniki:Ciasto
-50g mąki żytniej
-10g drożdży świeżych
-woda
-sól
-przyprawy stricte włoskie
Nadzienie (u mnie)
-kurczak podduszony na patelni
-surowe pieczarki
-kukurydza
-podgotowany brokuł
-sos pomidorowy
-3 plasterki ser żółtego
Wykonanie:
Wodę zagrzać, dodać do niej drożdże. Rozmieszać, odstawić na 5-10 minut.
Wody nie za dyżo, około 1/4 kubka.
Po tym czasie mąkę wymieszać z solą, przyprawami i dodać zaczyn z drożdży. Wyrobić elastyczne, drożdżowe ciasto. Gdyby okazało się za mało mąki- dosypać.
Gotowe ciasto przełożyć z ciemne miejsce i odstawić na 30-40min do rośnięcia.
W tym czasie podsmażyć sobie lekko kurczaka (nie za mocno, bo wyschnie w piekarniku).
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na okrąg.
Posmarować sosem spód, posypac przyprawami włoskimi, posypać pokrojonym 1 plasterkiem sera.
Następnie wykładać swoje dodatki w ulubionej kolejności, podpowiadam, że pieczarek nie dajemy na sam spód.
Na wierzch wyłożyć pozostałe dwa pokrojone plasterki sera.
Piec w nagrzanym na 200 stopni piekarniku, ok 10 minut.
Podawać ciepłe.
Smacznego!
16 komentarze
fanką pizzy nie jestem, no nie wiem czemu:(
OdpowiedzUsuńNo Kochana to ja Ci gratuluje i obyś miała z górki a nie pod górkę. A pizza no pychotka :)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńPizza chodzi za mną od dłuższego czasu, nie oparłabym się takiej pysznej:)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam pizzy i narobiłaś mi ochoty ;)
OdpowiedzUsuńMniam, ale pysznie ta pizza wygląda! Taką to można jeść bez wyrzutów sumienia :D
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :) Ja lubię pizzę z pieczarkami, sosem pomidorowym i dużą ilością warzyw.
OdpowiedzUsuńGratuluję i powodzenia życzę :)
O legalnej pizzy to jeszcze nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńNo to ja mocno trzymam kciuki za szybkie uporanie się z urzędem, nie daj się im, choćby nie wiem co :))
OdpowiedzUsuńTaka pizza to jest wyjście, brzuch się cieszy a umysł wie, że zdrowo i nie szaleje ;)
trzymam kciuki by wszystko się udało ogarnąć :) a pizza pychota :) ja wczoraj robiłam pszenną pełnoziarnista :)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam pizzy... kiedy robiłam to zawsze taką uginającą się pod ciężarem warzyw xD
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu :)
Tak dawno nie jadłam! Czas chyba wypróbować!
OdpowiedzUsuńMój synek chętnie by spróbował.
OdpowiedzUsuńJuż zagląda przez ramie i puta się kiedy zrobimy w domu.
Więc nie mam wyboru, muszę jutro wypróbować:)
Chyba przejdę na dietę dla takich smakowitości :D
OdpowiedzUsuńDla mnie idealna!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie :) nabrałam ochoty na pizzę :) :) pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!