Ciasto Bounty (kokosowe z czekoladą). Zdrowsza wersja Bounty! :)
Hej, hej! Jak tam mijają Wam dni? :)
Zima nie opuszcza nas jak do tej pory, ale słyszałam, że ma być ocieplenie na dniach- zażyjemy troszku słońca i plusowych temperatur:)
Ech, dodaje post tak późno bo nadal nie mam programu do zmniejszania zdjęć, a przez to one bardzo brzydko wyglądają na blogu.. nie wiem jak uporać się z tym problemem, przez co zwlekam z publikacją.. Błędne koło, ot co!
Aaahh.. sesja u mnie pełną parą, a u Was studenci? Dopiero co skończyłam zaliczenia ze wszystkiego co możliwe,a od poniedziałku ruszam z egzaminami :) Tylko 4, w tym jeden ustny- mam nadzieje, że uda się bez poprawek i wszystko pójdzie gładko <3
A swoją drogą, nie pochwaliłam się!
Wczoraj oficjalnie ZALICZYŁAM po raz ostatni STATYSTYKĘ i spokojnie mogę się z nią żegnać na zawsze! :D Na kolejne studia się nie wybieram, więc i statystyka nie będzie mi potrzebna :D Jakież to cudowne uczucie powiem Wam! Koniec z populacją generalną, koniec z estymacją przedziałową, czy testem V Cramera.. :D
Normalnie mogę latać :D
Mieliście kiedyś takie uczcie radości? ;) na pewno! Chwalcie z czego najbardziej cieszyliście się, kiedy skończyliście coś w szkole/na studiach? :)
A, że nauka czeka ominą Was moje dalsze wywody skupię się za to na najważniejszym w tym poście elemencie, czyli.. aromatycznym, kuszącym cieście inspirowanym batonikiem Bounty!
Powiem Wam, że dawno coś tak bardzo nie przypominało mi kupnego słodycza :)
Wilgotne, bardzo kakaowe ciasto.
Kokosowe, mokre nadzienie, bardzo aromatyczne!
I ten wierzch... delikatna, gorzka czekolada z olejem koko.. <3
Niebo w gębie dla wielbicieli kokosu!
Troszku zdrowsza wersja, niż kupnego batona- więc jest się z czego cieszyć :)
Tort był wykonany na urodziny kolegi, a także dla znajomych- obie grupy wykazały (chyba) nieudawany zachwyt nad ciastem więc i ja mogę go Wam polecić z czystym sumieniem :)
Nie robi się go dwie minuty, ale też nie jest bardzo pracochłonne, także..
jak nic idealnie sprawdzi się na weekend!
Tylko zaopatrzcie się w składniki ;)
P.S. Moja wersja jest trochę zdrowszą wersją, oryginalną znajdziecie tutaj
Ciasto Bounty
Składniki (tortownica 23cm):Ciasto czekoladowe:
-75g masła klarowanego
-50g oleju kokosowego
- 2 jajka
-90g erytrolu
-150g mąki orkiszowej/jaglanej
-30g kakao
-3/4 łyżeczki sody oczysczonej
-0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-113g kefiru/maślanki
-1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Masa kokosowa:
-450ml mleka (najlepiej kokosowego z kartonu, ale może być zwykłe)
-75g kaszy manny
-120g wiórków kokosowych
-75g masła klarowanego/zwykłego
-50g musu koksowego (można zastąpić masłem)
-100g cukru pudru
Polewa:
-120g gorzkiej czekolady
-50g oleju kokosowego (może być pół na pół z masłem)
Wykonanie:
Ciasto
Składniki na ciasto najlepiej,aby były w temperaturze pokojowej.
W dużej misce utrzeć masło, olej kokosowy z erytrolem. Powinna powstać puszysta, jasna masa.
W osobne misce wymieszać razem suche składniki.
Następnie do puszystej masy zmiksować pojedynczo jajka, do połączenia się masy.
Następnie na przemian dodawać kefir/maślankę z suchymi składnikami i delikatnie mieszać drewnianą łyżką do połączenia się składników.
Przelać gęstą masę do przygotowanej wcześnie tortownicy (spód wyłożyć papierem, boki nasmarować) i piec w temperaturze 180 stopni przez około 30-40 minut.
Wyjąć, wystudzić.
Krem kokosowy:
W tym czasie przygotować krem: mleko zagotować. Do gotującego się płynu dosypać wiórki kokosowe wymieszane z kaszą manną.
Zagotować do powstania gęstej, budyniowej masy. Przykryć talerzem, odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Masło utrzeć z cukrem pudrem na pusztą masę. Następnie łyżka po łyżce dodawać zimną masę budyniową- cały czas miksująć.
Gotową masę wyłożyć na zimny spód. Schłodzić w lodówce.
Polewa:
W garnuszku roztopić olej kokosowy, następnie dodać połamaną czekoladę i wymieszać do jej rozpusczenia. Lekko tężejąca wylać na ciasto (u mnie była za rzadka i spłynęła :( ) i ponownie schłodzić.
Przed podaniem wyjąc na 15 minut.
Smacznego!
33 komentarze
piękne ciasto :)
OdpowiedzUsuńMiałam i ja statystykę, liczyliśmy śledzie w beczkach- a studiowałam historię. Nigdy więcej;)
Domowe wypieki z dodatkiem kokosu są przepyszne, a połączenie z czekoladą to już istna magia :) Twoje ciasto wygląda świetnie :))
OdpowiedzUsuńjadłabym, bez opamiętania! <3
OdpowiedzUsuńBiłabym się z Tobą o każdy kawałek :D
UsuńMniam, ależ bym zjadla☺
OdpowiedzUsuńCiasto idealne dla wielbicieli kokosa :) Wygląda rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńjak kokos to wiadomo, że biorę w ciemno:)
OdpowiedzUsuńgratuluję sukcesów! statystyka koszmarem studentów :D
OdpowiedzUsuńbatonik bounty kiedyś był moim ulubionym, więc to ciasto na pewno przypadłoby mi do gustu ;)
Robiłam kiedyś batoniki - były pyszne. Teraz pora na ciasto :]
OdpowiedzUsuńMniam!
OdpowiedzUsuńKocham wszystko co kokosowe :)
OdpowiedzUsuńTaką wersję Bounty to mogę zajadać!
OdpowiedzUsuńTakiego ciasta to można zjeść i połowę i nic się nie stanie, oprócz znacznej poprawy nastroju, oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńPobudziłaś moje kubeczki smakowe, one bardzo lubią kokosowe smaki :))
O nie..... wyglada zbyt dobrze :P
OdpowiedzUsuńU mnie dziś 18 stopni ...a ciasto cudowne!.
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie przepis. Wygląda bardzo smacznie i zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz! :) Wspaniałe ciacho! :)
OdpowiedzUsuńAh te studia, pamiętam jak ja studiowałam te egzaminy koszmar. A ciacho pycha uwielbiam kokos
OdpowiedzUsuńSmakowite ciasto :-)
OdpowiedzUsuńChciałabym takie zrobić, ale obawiam się, że mi nie wyjdzie :(
OdpowiedzUsuńJakie dobroci <3
OdpowiedzUsuńNie strasz mnie, w letnim semestrze mam właśnie statystykę xD Gratuluję zaliczenia i trzymam kciuki za nadchodzące egzaminy! ^^ Ja najbardziej cieszyłam się z zaliczonej filozofii xD Jejku, chyba zjadłabym całe to ciasto!
OdpowiedzUsuńBounty nie lubię, ale te ciasto zjadłabym całe <3
OdpowiedzUsuńTo coś w sam raz dla mnie! Ostatnio chodzi za mną domowa wersja tego batonika :) Na studiach też miałam statystykę, ale i fajnego wykładowcę, dzięki czemu łatwo poszło. A od 3 dni u mnie 10 na plusie :)
OdpowiedzUsuńtakie wersje to ja bardzo i w każdej ilości :)
OdpowiedzUsuńMniam cudowne ciacho, uwielbiam wszystko co kokosowe :-)
OdpowiedzUsuńtakie ciasto to ja bym zjadła z wielką chęcią, bo ma słabość do kokosa :D
OdpowiedzUsuńZa Twoje ciasta dałabym się pokroić. Serio serio ! :D
OdpowiedzUsuńChyba czytasz mi w myślach, bo takie ciasto chodzi mi od dawna po głowie. A jak jest w zdrowszej wersji, to już w ogóle kocham !
Pychota, ja robiłam kuleczki ;)
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco. Znaczy się pobudziłaś moje zmysły smaku. Jak mi nie wyjdzie to proszę o przesyłkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://zolza73.blogspot.com/
prezentuje się super, ciekawe jak w smaku :) gratulację egzaminów :)
OdpowiedzUsuńCzy może być coś lepszego niż to ? :) Cudowne ! :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo apetycznie. Ja robię inną wersję - mniej zdrową. ;-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminach :-)
Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!