Faszerowaa cukinia mięsem z kurczaka. Pomysł na faszerowaną cukinię.

Autorka: 8/20/2016

Dzieeeń dobry bardzo! :)
Jakże sobotni poranek? Ja wstałam baaardzo wcześnie, napisałam do Was i właśnie mykam na pobliski Targ po świeże warzywa, owoce.. <3
Uwielbiam to miejsce, choć już trochę straciło na znaczeniu..
Pamiętam za młodu, jak jako mały dzieciak jeździłam z mamą najwcześniejszym autobusem (potem autem :D), wchodziło się jeszcze na miejsce, gdy było mniej ludzi, a tam starsi państwo (często z pomocą własnych dzieci) rozkładało różnego rodzaju skarby z własnych ziem uprawnych :)
A ten zapach podczas spaceru między poszczególnymi stanowiskami- szok!
Tutaj koperek, tam nakrojone śliwki (że nie robaczywe), obok pachniała nać pietruszki.. i nawet pomidor, oj tak! Pomidor, ten prawdziwy też ma silny zapach :)
Teraz już bardziej skomercjalizowany Targ, ale my zawsze idziemy do tych samych ludzi, którym wiemy, że możemy zaufać, a i oni nas już kojarzą ;)
Tak jest najlepiej, bo wiem, co jem :D
A ktoś z Was kupuje na targu? Albo w jakimś warzywniaku? :)

Jakże szybko mijają mi dni :O Na prawdę nie mam bladego pojęcia, gdzie one są :O
A wypad do Pragi? Nie zawiodłam się w 100%! Piękna, klimatyczna, z cudownymi uliczkami.. troszku wyobraźnia podpowiadała mi, że podobna jest do Rzymu-ale nie umiem tego potwierdzić.
I co mnie zdziwiło- stolica ta jest bardzo górzysta. Co rusz trzeba było wspinać się pod górkę, a myślałam, że to bardziej płaski teren.
Jedyny minus- zbyt wielu turystów, haha :D
A no i jak piwa nie lubię- tak uwaga!- czeskie przypadło mi do gustu ;) także źle nie ma:) Ale fanką knedliczków, smażonego sera czy gulaszu nadal nie zostanę :D
Także każdemu serdecznie poleca Pragę- chyba nikt się nie zawiedzie :)

Przechodząc do tak zwanego punktu kulminacyjnego tego postu, powinien pojawić się przepis.
Pewnie wielu z Was widziała go już gdzieś, o ile nie robiła :)
Mój powstał z braku laku, kiedy było bardzo mało czasu na gotowanie (w tle leżało 50kg ogórków do tworzenia przetworów zimowych), a chęci na dobre żarełko bardzo dużo :D
Zobaczyłam, że właśnie na owym targu mama nakupiła bardzo dużo cukinii- a ja nie lubię kiedy coś się marnuje. Bo sądząc po ilości, nie zużyłabym jej do moich owsianek, omletów nawet przez 3 tygodnie :D
Dlatego przypomniało mi się, że gdzieś mignął mi pomysł, aby uczynić z niej bazę do pysznego obiadu.
Tak więc poruszyłam zwojami w mym mózgu i powstał obiad.
Nawet okazało się, że nie byle jaki ;)
Połączenie smaków bardzo trafne i o dziwo- smakowało nawet memu ojcu- który jaka dość duża konserwa smakowa- przyjął przepis z uśmiechem i dokładką :D
Cukinia cudownie zmiękła, przeszła aromatem lekko pikantnego mięska i czosnku. Na wierzchu dla smaku trochę sera żółtego.
Idealnie sprawdził się tutaj sos czosnkowy- wzmocnił smak całości.
Powiem Wam, ze osobiście bardzo przypadł mi do gustu ten obiadek i powtarzałam go już kilkakrotnie, bo o dziwo- nie zajmuje wiele czasu.

Może pokusicie się na sobotni, lub niedzielony obiad? :)

Faszerowana cukinia mięsem i pomidorami

Składniki:
Farsz:
-0,5k mięsa mielonego z kurczaka
-3 ząbki czosnku
-3-4 duże pomidory
-1 cebula
-ok 300g pieczarek
-0,5 puszki kukurydzy, lub 1 kolba
-3 suszone pomidory
-wegeta domowa,pieprz,papryka słodka,przyprawa cygańska, majeranek, kminek, pieprz ziołowy, zioła małgorzatki, oregano, bazylia
Cukinie:
-ok 3 sztuk cukinii, dość dużej, lub 4 średnie
-czosnek
-sól, pieprz
-kilka plastrów sera żółtego

Wykonanie:
Na suche patelni umieszczamy mięso, pokrojone pieczarki oraz cebulę.
Czosnek przeciskamy przez praskę i również dodajemy.
Pomidory parzymy, obieramy ze skórki i kroimy na mniejsze kawałki.
Całość dusimy (można lekko podlać wodą) do uzyskania sosu z pomidorów, ale bardzo gęstego, ok 15 minut.
Doprawiamy do smaku.
Następnie dodajemy ziarna kukurydzy i pokrojone pomidory.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik na 200 stopni.
Cukinię kroimy na pół, wydrążamy środek zostawiając ok 0,5 cm od brzegów.
Solimy, pieprzymy i nacieramy czosnkiem środek cukinii.
Następnie nakładamy farsz, przykrywamy (wedle uznania) plastrami sera.
Gotowe układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, lub folią.
Całość zapiekamy ok 15-25 minut.
Podajemy ciepłe, np z sosem czosnkowym.





Smacznego!

Podobne posty

27 komentarze

  1. Właśnie idę na rynek,inny niż mój lokalny więc chętnie zobaczę co w innych częściach kraju się sprzedaje:)
    Takie cukinie chętnie robię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam faszerwoaną cukinię, pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo lubię robić zakupy na targu a co do dania to narobiłaś mi ślinki ono wygląda obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię faszerowaną cukinię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja uwielbiam taaki obiad i właśnie najczęśćiej wszystko co zapiekamy robimy w sobotę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem wielbicielka faszerowanej cukinii :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojj lubię taką cukinie, bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię :) Chociaż dzieci nie podzielają zachwytu. Dobrze, że Mężowi smakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda przepysznie :D Bardzo lubię faszerowane cukinie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. O, kolejny fajny przepis na cukinie; )

    OdpowiedzUsuń
  11. na targi nie chodzę, bo mam swoje warzywa, cukinii nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Zjadłabym, wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama nie jestem fanką piwa, muszę więc spróbować tego czeskiego! Chyba jakieś 3 lata nie robiłam faszerowanej cukinii... Twój pomysł bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pragę odwiedziłam raz, ale bardzo mi się podobało, mimo tych tłumów i przeciskania się przez ludzi, bardzo klimatyczne miasto :)
    A cukinia pyszności - faszerowana bardzo lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. pyszny obiad, idealny na tę porę roku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. no proszę, robiłam podobne danie, tylko używałam bakłażana, nie cukinii :) uwielbiam takie jedzenie!
    sama bym się chętnie wybrała na taki targ :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Faszerowana cukinia zawsze się sprawdzi;)

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam faszerowaną cukinię i często przygotowuję ją na obiad. polecam też wypróbować faszerowanie kabaczka. pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  19. O matko, taka pyszność! A u mnie cukinia się skończyła. W tym roku nadziewanej nie jadłam. :c

    OdpowiedzUsuń
  20. To to jest po prostu udowne xD o matko, nie mogę się doczekać kiedy się zabiorę za te pysznosci ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajny pomysł, chętnie bym spróbowała :) Ciekawa jestem czy mi wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pare dni temu robiłam takie cukinie, są bezbłędne!! :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!