Białkowy placuch z płatków owsianych. Placuszek z płatków owsianych. Posiłek potreningowy :)

Autorka: 7/25/2016

Poooniedziałkowe, uśmiechnięte dzień dobry! :)
Wstajemy, nie śpimy- dzisiaj też trzeba zrobić wiele dobrego, dla siebie, dla otoczenia :)
Dzisiaj też czeka nas dzień pełen wrażeń, radości, ale też obowiązków :)
Pamiętajcie, że odkładanie niczego nie zmieni, a jedynie skumuluje się i stworzy z małej rzeczy wielką sprawę! 
Dlatego najlepiej wszystko załatwiać w odpowiednim czasie, a nie czekać, aż los sam to rozwiąże.. ;)

Jak mijają Wam dni? U mnie wczoraj był całkowity rest od treningów, czy obowiązków. Poświęciłam go rodzinie, Chrześniakowi i własnej sobie ;) Spokojny obiad (nawet tato przygotował taras, więc na świeżym powietrzu), leżakowanie i mała rundka po czechowickim jeziorze ;)
Powiem Wam, że takie dni bardzo się przydają, szczególnie, że ten mały Piernik ma tyle energii :O i wieczorem on pada, my padamy i wszyscy śpią jak susły :D
Dzieci to jednak bardzo wymagające istoty są, a oczy trzeba mieć dookoła głowy :)
Jak patrzę na to z biegiem lat coraz bardziej rośnie podziw, szacunek dla moich rodziców, że poświęcili swoje życie, czas młodości i cierpliwość na naszą czwórkę (bo tak, mam troje rodzeństwa).. Ileż od nich to wymagało pracy!

A tak nie zanudzając Was moimi przemyśleniami, bo często zdarza mi się popłynąć.. :D
Chciałam Wam sprzedać świetną opcję na potreningowego placucha, albo śniadaniowe cudo <3
Przygotowanie go zajmuje.. hmm.. maksymlanie 5 minut, rozkoszujemy się tyle czasu ile mamy w zanadrzu, a w pamięci pozostaje na długoooo.. bardzo długo! :)
Przygotowałam go o tak, bo.. popełniła błąd :D
Chciałam zrobić omleta z białek jaj na pół z izolatem, jednak z rozmachu sypnęłam całą miarkę :(
Ależ byłam zła na siebie! Ale stwierdziłam, że źle nie może być, jedzenia nie umiem wyrzucać i muszę to jakoś wykorzystać..
Efekt?
Boski placuch, który jem przynajmniej 4x w tygodniu, haha :D i zadowolona siostra, bo korzysta przy mnie, bo zawsze robię dwie porcje ;) 
Nada się po treningu bo to fajna propozycja zapewniająca pełną podaż makroskładników :) oczywiście każdy powinien mieć je dostosowane pod siebie, ale w tym przepisie podam swoje ;)
Choć ilość owoców jest mojej siostry, ja niestety mogę mniej :(

No i podsumowując.. musicie choć raz go spróbować! <3
Aha! Ważna rzecz.. jestem z osób, które nie lubią przepłacać.. Dlatego nie widzę sensu kupowania bardzo drogiej mąki owsiane, a sama sobie mielę w młynku do kawy płatki (owsiane, orkiszowe--> jakie akurat mam) na proszek i uzyskuję mąkę :) Jeżeli ktoś ma taki "sprzęt" w domu- polecam! :)
A teraz do pracy! 


Białkowy placuch owsiany

Składnik:
-40g płatków owsianych
-1 mała marchewka
-30g odżywki białkowej (u mnie czekolada-karmel)
-0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-5g kakao 
-ok. 100ml wody
-masło orzechowe
-owoce

Wykonanie:
30g płatków zmielić na mąkę. Dodać pozostałe 10g, odżywkę, kakao i wymieszać.
Marchewkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Następnie dolać wody do uzyskania lekko gęstej konsystencji, dodać marchewkę i proszek do pieczenia.
Całość wymieszać i pozostawić na ok 2-3 minuty.
Po tym czasie rozgrzać patelnię (np suchą, z olejem, masłem-->wedle upodobania) i wylać masę.
Smażyć pod przykryciem na wolnym ogniu(!), ok 1,5minuty z jednej strony, aż pojawią się pęcherzyki.
Obrócić i dosmażyć.
Podawać z masłem orzechowym i owocami.










Smacznego!

Podobne posty

29 komentarze

  1. ja to się dziwię jak moi rodzice przeżyli mając trójkę dzieci,w tym dwójkę w odstępie 12 miesięcy:)
    Placuch pyszny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sprzęt odpowiedni posiadam;) tylko zastanawiam się, czy ogrodowe latanie na miotle, bo takowe na dziś zaplanowane, można podciągnąć pod trening? Najwyżej nałgam, a placka i tak spróbuję:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Energetyczny kop po takim śniadaniu! :)A w poniedziałki potrzeba dużooo energi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wersją bez odżywki bym nie pogardziła :D Wygląda pysznie, zwłaszcza z tymi dodatkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie wygląda w towarzystwie owoców!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio zajmowałam się chrześniakiem narzeczonego i muszę przyznać, że po godzinie brakło mi siły :D skąd w dzieciach tyle energii??

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurka, świetny pomysł z tym młynkiem do mielenia!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ Ty jesteś dzielna z tymi treningami. Baaaardzo gratuluję fit zacięcia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszne placki, rzadko teraz trenuje, ale lubię zjeść takie śniadanie :) Podziwiam samozaparcie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądaja świetnie, a pewnie jeszcze lepiej smakują! :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Mniam, doskonale podany, coś wyjątkowego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Apetycznie - i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. takim śniadaniem mogłabym się zajadać codziennie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie rest za to dzisiaj, bo przyjechała rodzinka z Holandii, której nie widziałam już rok! :)
    A placuchy super! Muszę się zaopatrzyć w tą odżywkę, bo mnie smak intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj tak, ten sosób na uzyskanie mączki z... to świetny patent. Ja robię np. mączkę ryżową. Fanie namieszałaś i ciekawe danie stworzyłaś. Chętnie zjadłabym takie śniadanie. Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajne placuszki :)
    niestety mój młynek się do mielenia płatków nie nadaje- przelatują na wpół zmielone, ale patent świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ale fantastyczny placuch! przez takie 'błędy' czasem odkrywamy fantastyczne przepisy ;) czad!

    OdpowiedzUsuń
  18. Prezentuje się bardzo smakowicie :-))

    OdpowiedzUsuń
  19. tak, dzieci są wymagające, wielkie wyzwanie. moje dzisiaj porwali tescie na dzialke, mam spokoj. fajny placek :) wyjatkowo energetyczny

    OdpowiedzUsuń
  20. Apetyczny placuszek :) Z tyloma owocami jadła bym z wielkim apetytem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda pysznie i zapewne daje duuużo energii ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak aj lubię tego typu śniadania! Ten placuszek to dowód na to, że przez pomyłkę można stworzyć coś zaskakująco dobrego! Także w ten sposób przygotowuję mąkę owsianą, nie widzę sensu w przepłacaniu jeśli ma się możliwość wypróbowania tańszego i równie dobrego sposobu ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Eh, poniedziałki nie są dobre. Dzieci zawsze wymagają dużo opieki, uwagi.
    Ja takiego ,,placucha" wszmałabym nawet bez treningu. Bajecznie wygląda! *,*

    OdpowiedzUsuń
  24. Hehe placuch - fajnie go nazwałaś :) Ja młynka do kawy nie mam, ale mieliłam też płatki owsiane w blenderze w takim pojemniczku i było ok :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mniam mniam! :) tak świetnie wygląda i taki prosty w przygotowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pycha :) Wygląda bajecznie, palce lizać to za mało :)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!