Najpopularniejsze fakty i mity na temat odżywiania.

Autorka: 3/25/2016

Witam, witam!
Święta już tuż, tuż- toć kilka dni zostało do poświęcenia naszych koszyczków i Wielkiej Niedzieli- ze wspólnym, obfitym śniadaniem :)
Tak samo jak w Wigilię tak i podczas tego Świątecznego Śniadania na stole gości wiele zdrowych produktów typu: jajka, rzeżucha, żurek (szczególnie na domowym zakwasie), chrzan czy słodka pascha :)
Wiadomo jednak, że nawet zdrowych rzeczy nie można spożywać w zbyt dużej ilości, dlatego polecam pamiętać o umiarze:) Wybrać mniejsze talerze, nałożyć ciut mniejszą porcję- nic się nie zmarnuje a zapewne zdążycie zjeść to jeszcze drugi, czy trzeci raz w ciągu dnia, lub Lanego Poniedziałku :)

Co u mnie? Ferwor przygotowania świątecznego pełną parą, ahh..! Na nic prawie czasu nie ma, a ja jeszcze gdzieś próbuję uciec na trening, co trochę komentuje zdenerwowana mama- że mogłabym coś pomóc.. :D Pieczenie ciast odkładam na dzisiaj i sobotę- może uda mi się Wam co nieco pokazać na snapchacie jak powstają wypieki Salvadora na Wielkanoc- bądźcie czujni :)
Pewnie zapowiem Wam to na facebook', no ale wolę uprzedzić Was tutaj :)

Ahh.. i za chwilę znowu powrót na uczelnię- aż nie chce o tym myśleć.. :D
Ale, ale- coraz bliżej wakacje.. <3 po drodze wpada jeszcze weekend majowy (dość długi w tym roku, tak mi się wydaje), więc na pewno ten czas szybko nam zleci.. <3 :)

Dzisiaj bez przepisu, bo i tak jesteście zasypywani pewnie przepisami na innych blogach. Wasze oczy nie wiedzą na czym spocząć, a głowa kalkuluje, które ciasto byłoby najlepsze.. Która pieczeń sprawdziłaby się idealnie.. No, a czy te jajka to barwić kurkumą, czy może jednak nadziać łososiem i twarożkiem? :D 
Także ja dzisiaj chciałabym uzmysłowić Wam, jak wiele mitów i faktów, krąży w Internecie na temat odżywiania!
Tak, tak- to właśnie dzisiaj przypada dzień, kiedy chce rozpocząć pierwszym postem i tematem dział Dieta i porady :)
Na początek temat zgoła dość prosty,oklepany- ale bardzo przydatny!
Wiele jest blogów, gdzie porusza się taką tematykę, ale temat często skopiowany skądś, czy bez głębszych analiz --> nie ubliżając nikomu!
Po prostu przejrzałam kilka pierwszych linków i zazwyczaj są to portale typu abc zdrowie, czy innego typu, na których można znaleźć wiele artykułów na temat zdrowia, odżywiania, czy porad, ale nie wiem, czy zauważyliście, że najczęściej są to artykuły sponsorowane..



Dlatego też i ja (choć bez sponsoringu, a z własną wiedzą i doświadczeniem) chciałam Wam wyjaśnić kilka ważnych FAKTÓW i MITÓW na temat odżywienia :)

Zapraszam do lektury!




Czarna herbata z cytryną szkodzi- FAKT/MIT

I szkodzi i nie szkodzi. Po pierwsze- witamina C zawarta w cytrynie pomaga wchłaniać się związkom lepiej w organizmie. Dlatego też, kiedy parzymy herbatę jej związki lepiej się wchłaniają, w tym także te szkodliwe, ale!
Po drugie- Jeżeli cytrynę dodamy do szklanki zaparzonej już herbaty, bez zbędnych torebek w środku, czy jej liści- wtedy na pewno wchłanianie związków szkodliwych jest minimalne, ponieważ nie ma źródła już tych związków (ukrytych w liściach, czy torebce).
Dlatego ilość tych wchłoniętych związków, które zdążyły przejść do wywaru- jest tak minimalna, że musielibyśmy pić hektolitrami taką herbatę, aby zacząć odczuwać jakiekolwiek skutki zdrowotne!
Zatem pijmy herbatę z cytryną, ale pamiętajmy- cytrynę dodajemy już do zaparzonej herbaty :)


Makaron tuczy- FAKT/MIT

Makaron tuczy-owszem.. ale jeżeli jest on spożywany w bardzo dużych ilościach i całkowicie przygotowany z mąki pszennej oraz jajek.
Prawdziwe makarony powinny być przygotowane z mąki durum oraz bez jajek. Mogą również być przygotowywane z pełnego ziarna, czy mąki razowej. I takie makarony nie tuczą.
Dlatego poleca się, aby osoby odchudzające się, dbające o własną sylwetkę spożywały te z pełnego ziarna, razowe czy mąki durum.
Nigdy zaś te z mąki całkowicie oczyszczonej pszennej i z dodatkiem jajek.




Mleko jest niezdrowe- MIT

Jeżeli od małego brzdąca dostajemy mleko, pijemy je, spożywamy- nic, a nic nam nie szkodzi. 
Jednak, jeżeli cierpimy na nietolerancję laktozy mleko będzie działało na nas negatywnie.
Osoby, które nagle odrzucą nabiał, mleko na jakiś miesiąc, dwa próbując potem ponownie do niego wrócić- również będę reagowały negatywnie. Dzieje się tak za sprawą enzymu, który trawi laktozę- spożywając produkty zawierające ten cukier organizm zmusza się do wytwarzania enzymu trawiącego go. Jeżeli jednak nagle przestanie dostarczać laktozy- organizm zaprzestanie wytwarzania enzymu trawiącego. Dlatego takie drastyczne odstawienie, a następnie bardzo szybki powrót może spowodować dolegliwości i u większości osób może zaniknąć wytwarzanie enzymu.
Dlatego powrotu do mleka, nabiału powinno zacząć się od bardzo małych ilości, wręcz jednej łyżeczki dziennie- sukcesywnie zwiększając ilość.



Ciemne pieczywo nie zawsze znaczy zdrowe- MIT 

Otóż nie! Ciemne nie znaczy wcale dobre! Najczęściej na ten kolor odpowiada: miód, karmel, palony cukier, czy słód jęczmienny. A to składniki, które wcale nie pomogą naszemu zdrowiu.
Dobry chleb to chleb ciężki, z nasionami, którego w przekroju miąższu będzie widać otręby, ciemniejsze składniki mąki.
Na dowód, że chleb z mąki razowej, czy żytniej nie jest ciemny mogą posłużyć moje chleby, które znajdziecie w przepisach :) One są na mąkach razowych, żytnich, a jakoś żaden z nich ani brązowym nie jest, ani tym bardziej czarnym ;)
Skład prawdziwego dobrego chleba to: mąki (najlepiej te z grubego przemiału), woda, drożdże/zakwas, nasiona, sól. Potem dodatkowo może znaleźć się jakiś dodatek, ale to im dalej tym lepiej :)
Nie wiecie, jaki jest skład danego pieczywa?
Poproście ekspedientkę o wykaz składników- macie do tego prawo, a oni muszą posiadać takowe u siebie w sklepie/piekarniki. Takie mamy prawo ;)


Nie wolno jeść po 18- MIT

Kolejny, utarty mit, który bardzo głęboko zakorzenił się w naszym społeczeństwie. Otóż tutaj aspekt jedzenia wieczornego jest bardzo szeroki.
Owszem- chodzisz spać około 22? To nie jedz po 18 :)
W całym zagadnieniu chodzi o to, że najczęściej spożywa się bardzo dużo na kolacje, bo przychodzi się z pracy, bo człowiek cały dzień się ograniczał i dostawał napadu głodu.. Dlatego ta 18- wszystko zdążyłoby się przetrawić.. I stąd ten problem.
Poza tym motoryka przewodu spada na wieczór- to co rano potrafi strawić się w przeciągu 2h, wieczorem może trwać nawet 2,5-3h :)
Gdyby nasze kolacje były złożone z produktów łatwostrawnych, dobrze przyswajalnych- nie byłoby problemu z trawieniem.
Dlatego najlepsze zasady są takie:
* cały dzień spożywaj małe, ale racjonalne porcje
* nie unikaj posiłków- potem będziesz cierpieć na napady głodu
* jeść co najmniej 2-3h przed snem- aby dobrze się strawiło :)
* chodzisz spać około 1 w nocy? Zjedz posiłek ok 20-20.30
* na wieczór motoryka przewodu pokarmowego spada- lepiej idź spać przed godziną 12 w nocy, a wstań tą godzinę, dwie rano wcześniej :)




Produkty typu FIT, LOW FAT, SUGAR FREE są dobre- MIT

Okey, super opcja dla osób odchudzających się, którym nagle z dnia na dzień odebrano tyle cukru.
No trochę nie fajnie, bo..
Te produkty o obniżonej zawartości tłuszczu zazwyczaj posiadają więcej cukru- dlatego też mają jakiś smak. A ich kaloryczność wcale nie jest dużo niższa.
Ludzie widząc "LOW FAT", czy "SUGAR FREE" myślą, że takie produkty mogą jeść bezkarnie. Przez co spożywają ich dużo więcej niż normalnych.
Tak samo- jeżeli chodzi o produkty "ZERO KCAL". Spożywa się ich w nadmiarze, a w głowie pojawia się myśl: "Spożyłem cole zero, to teraz mogę zjeść ciut więcej obiadu, bo cola była zero- zaoszczędziłem".. i tak popada się w błędne koło.
Wcale tak nie jest. Dla ciekawości sprawdźcie sobie skład jakieś produkty standardowego i tego samego ale light, czy low fat- i jaki efekt?




Gluten szkodzi- MIT

Kolejny, ostatnimi czasy, bardzo popularny temat. Na rynku pojawiło się wiele produktów bezglutenowych, które zalecane są zarówno osobom chorym na celiakię, jak i nie chorym.
Ale o co chodzi? O przesadę i marketing. Dosłownie.
Do tej pory wybór takich produktów był bardzo niski i ten rozgłos pomógł na szczęście osobom, które faktycznie chorują i w swej diecie glutenu muszą unikać jak ognia.
Czy jest on jednak taki zły? 
Ponownie działa ta sama zasada, co z mlekiem. U osób zdrowych, gluten powinien być trawiony bez przeszkód. Jego odstawienie spowoduje, że zaniknie enzym wspomagający jego trawienie i powrót do diety z glutenem spowoduje dolegliwości od strony przewodu pokarmowego. Zasada nie działa tutaj u osób które chorują na nietolerancję, lub alergię na gluten.
Wiadomo, że kiedyś pszenica była zdrowsza, bez GMO i środowisko było lepsze. Teraz faktycznie, te produkty są bardziej przetworzone, jak też spożywa się bardzo duże ilości pszenicy w życiu co dzienny, co przyczynia się również do tego, iż więcej osób choruje na to schorzenie.

Jednak a co dzień nie wolno popadać w skrajność: ani całkowicie go nie odrzucać, ani nie spożywać w nadmiarze, czyli nie na każdy posiłek, 7x w tygodniu :)
Starajmy się zjadać gluten, ale też wykorzystywać produkty bezglutenowe, jak np wafle ryżowe zamiast chleba do kanapek na wtorek :)
Albo zjeść ryż, czy kaszę jaglaną zamiast makaronu. Wszystko w umiarze, będzie dla nas zdrową drogą :)




Woda z cytryną wzmacnia organizm- FAKT

Co dzień rano, zaraz po przebudzeniu i porannym siku, a tuż przed śniadaniem- powinno się wlać ze 2-3 łyżeczki soku z cytryny do szklanki wody i wypić. Otóż to!
Sama w to nie wierzyłam dopóki z przekory, aby udowodnić, że nic nie działa nie zaczęłam pić..
A tutaj takie zmiany!
Zero dolegliwości żołądkowych w ciągu dnia, nie czuje się przejedzona, nie czuje, że każdy zjedzony kęs zalega mi w żołądku.
Dodatkowo- jakbym dostawała energy drinka dożylnie- dużo więcej energii mam w sobie z rana, dużo więcej widzę pozytywów :)
Moja cera? Zawsze coś musiało wyskoczyć, zawsze! A że ja mam palce niecierpliwe od razu drapałam, wyciskałam, czy co tam się da jeszcze zrobić. A teraz? Czysta, gładka..
No nie powiem- odczułam same pozytywy :)
Tutaj opisałam takie, które zauważyłam na sobie, w innych źródłach można poczytać o większej liczbie wpływów jednak ja się powstrzymam- tego nie odczułam :)
Najpierw początkowo trudno było pamiętać o tym, ale teraz? Jakiż mi się nawyk wyrobił! :D
Gdziekolwiek bym nie jechała na noc- zawsze mam słoiczek z cytryną, lub cytrynę- znajomi mają ze mnie już trochę pompe, ale cóż.. czego nie robi się dal zdrowia i urody? :)




Jajka to zło, cholesterol i miażdżyca- MIT

Wiele, wiele badań było już na ich temat! Gdzie się nie spojrzy tam można coś o jajkach przeczytać.. :D
Znam osoby, które jedząc po 40jajek tygodniowy obniżyły swój cholesterol.
Znam osoby, które z wysokim cholesterolem przestające jeść jajka obniżyły go.
Gdzie więc tkwi haczyk? W organizmie każdego z nas i to z czym te jajka spożywamy :)
Na jednych będą one działać pozytywnie, bez wpływu na cholesterol czy miażdżycę, na innych już mniej, Tutaj znowu pojawia się słowo "umiar"- występuje wszędzie i należy o nim koniecznie pamiętać :)
Wiele osób nie wyobraża sobie jajek bez majonezu- no bo jak to tak.. albo bez smażenia ich na masełku- mmmm.. najlepiej! 
A właśnie nie za bardzo.. Nie zawsze to masło i majonez są idealnym dodatkiem, aby ocenić wpływ na nasz organizm jajek. Najprawdopodobniej to one wzmagają przyswajanie się tłuszczu i wzrostu cholesterolu.
Dodatkowo- osoby, które już mają problemy z cholesterolem, zagrożeniem miażdżycy- one 100% powinny uważać na spożywanie jajek itp produktów. Dlaczego? Bo ich tętnice już są osłabione i tworzenie się blaszki miażdżycowej może ułatwiać spożywanie jakichkolwiek produktów bogatotłuszczowych. 



Śniadanie po przebudzeniu nie jest ważne- MIT

Bardzo ważne! No okey, może nie musi być najobfitszym posiłkiem, ani bardzo bogatym. Ale musi zostać spożyte.
Udowodnione jest naukowo, iż osoby które spożywają pierwszy posiłek po przebudzeniu do 30-60 minut:
* w ciągu dnia zjadają mniej
* mają mniejsze wahania glukozy w ciągu dnia, a co za tym idzie
* zmniejszają ryzyko zachorowania na cukrzycę (!)
Osoby, które spożywają śniadanie po ok. 2-3h:
* mają dużo większe ryzyko zachorowania na cukrzycę
* w ciągu dnia cierpią na napady głodu
* nie potrafią się najeść późnym śniadaniem, przez co spożywają więcej
*częściej cierpią na otyłość 
To, co? Zaczynamy jeść śniadania? ;)




Witamina C potrzebna przy zażywaniu żelaza- FAKT

Jak wiadomo witamina ta wspomaga wchłanianie. I właśnie u osób cierpiących na anemię, lub też które powinny suplementować ten pierwiastek- powinny zaopatrzyć się w produkty bogate w witaminę C :) Dużo łatwiej i skuteczniej przebiegnie cały cykl, a i żelazo będzie wchłaniać się dużo łatwiej. Bo jak wiadomo pierwiastek ten jest dość trudno przyswajalny. 
Jedynie jednak witamina C w produktach nieprzetworzonych- proces gotowania, długiego przechowywania zabija jej występowanie.



Owoce na diecie odchudzające są zakazane- MIT

Otóż proszę państwa nie. Owoce mają owszem dużo cukru, ale mają też wiele witamin, antyoksydantów. Wpływają cudownie na naszą cerę, florę jelitową.
Ale, ale! Nie można ich też spożywać w nadmiarze (boźku, ten mój umiera.. ;D), bo to jednak jest cukier.
Owoce spożywać najlepiej do południa, kiedy nasz metabolizm jest najbardziej aktywny. Po południu, wszystko zwalania, zmęczone dniem i przygotowuje się na relaks. Dlatego najlepiej nie jeść nic bogatego w cukry proste, aby uniknąć odkładania się go w postaci tłuszczu :)


 

Im mniej posiłków tym lepiej- MIT

Im mniej posiłków zaplanujecie w ciągu dnia, tym bardziej obfitsze czynić je będziecie. To znaczy, że po zjedzeniu bardzo obfitego obiadu, czy tam śniadania Wasz żołądek będzie się długo męczył, aby to strawić. Jednocześnie przygotowywać będzie się na kolejną, długą przerwę od jedzenia, a więc postara się jak najwięcej zamagazynować. I po każdym posiłku będziecie czuć się ciężko, źle.
Powstanie nam efekt jojo..!
Dlatego zasada 5 posiłków ma swoich wiele zalet:
* nie obciąża organizmu
* mniejsze porcje szybciej się trawią, po posiłku człowiek czuje się pojedzony, ale nie przejedzony
* organizm wie, że za niedługo znowu dostanie pożywienie, dlatego będzie się starał szybko spalić to co ma aktualnie to trawienia
* organizm wie, że za niedługo przyjdzie kolejna porcja żywności dlatego nie odkłada bezsensownych zapasów 
* im częściej będziemy jeść, tym mniejsze porcje będziemy zjadać, bo po co się napychać, skoro za 2-3h będziemy znowu jeść? :)
Widzicie? To na prawdę ma sens :)




Ilość snu nie wpływa na masę ciała i spożywane pokarmy- MIT

Otóż ważna kochani! Ja wiem, że inni potrafią spać 9h i dalej być zmęczeni, inni tylko 5h a czują się jakby 12h przespali :)
Ale jednak- ci którzy nie wysypiają się, cierpią na krótki sen- wstają wcześniej. Przez co wcześniej zaczynają jeść i więcej w ciągu dnia zjadają.
Może (ale nie musi) być to przyczyną nadwagi, gdyż ich aktywność fizyczna nie nadąży za ilością przyjmowanego pokarmu. Dlatego też takim osobom zaleca się unormowanie snu, aby przesypiać choćby ok 7-8h, dla higieny psychicznej i fizycznej :)





Kaloria kalorii nie równa- FAKT

Wiele osób sobie myśli: "To ma tyle kcal, a to tyle.. Hm, wybieram to z mniejszą zawartością". Otóż nie zawsze ta droga jest dobra.
Nigdy kaloria kalorii nie jest równa. Inaczej zachowa się 42kcal przyjęte ze 100ml Coli, a inaczej 42kcal z jakiejś części brokuła, marchwi czy kiełek.
Pierwsza opcja równa się samemu cukrowi, który odłoży się jako tłuszcz po prostu.
Druga opcja to: błonnik, witaminy, składniki mineralne- wszystko, co buduje nasz organizm od środka. Co pomaga funkcjonować prawidłowo, bez chorób, bez poczucia jakiegoś niedomagania.




Kiedy spożywa się błonnik należy pić więcej wody- FAKT

Ilość błonnika w diecie jest bardzo ważna. Tak samo ważne jest spożywanie przy nm dużej ilości płynów, ponieważ jako włókno pokarmowe chłonie wodę z przewodu pokarmowego. Przy zbyt małej ilości podaży wody, a dużej błonnika może zadziałać on całkowicie odwrotnie. To znaczy, zamiast wspomóc pracę układu trawiennego może doprowadzić do bardzo mocnych zaparć i problemów z wypróżnianiem.
Dlatego spożywanie wody, gdy nasza dieta bogata jest w błonnik jest bardzo ważne!


Czy jest coś jeszcze? Myślę, że ten temat to rzeka i jakoś trudno go będzie wyczerpać :)
Napisałam te, na które najczęściej natrafiam i które najbardziej się zakorzeniło w naszym społeczeństwie, a przez to najbardziej krzywdzą! :(
A Wy spotkaliście się, z któryś obecnych tutaj mitów?
Zaskoczyło Was coś? :)
Czekam na odzew! :)


Jak Wam się podobał post?

Podobne posty

19 komentarze

  1. Mnie śmieszy nieco ta moda by wszystko było bez glutenu,bez mleka, bez grama cukru białego i tłuszczu poza olejem kokosowym. Umiar jest najlepszy we wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Zupełnie się z Tobą zgadzam. Umiar jest potrzebny we wszystkim. Zdrowo, ale bez przesady, bez jakiejś mani i obłędu :)

      Usuń
  2. Przeczytalam, większość wiedziałam. Wodę z cytryną pije codziennie, ale do odstanej wody z miodem ( przez noc) dodaje rano cytrynę. Również zauważyłam poprawę w samopoczuciu i wyglądzie. Radosnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozwiałaś kilka kwestii na którymi się głowiłam - m.in. o tym mleku i cytrynie w herbacie :) mleko niestety w większych ilościach mi szkodzi, bo mam po nim... pryszcze :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przydatny wpis :) Mnie zawsze irytuje moda na takie nowości. Nagle wszyscy nietolerują glutenu bądź mają alergię na mleko... We wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale i tak fajnie mi się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej kochana, świetny wpis :) W sumie nie czytam za bardzo tego typu newsów - daawno, dawno temu porzuciłam śledzenie rewelacji na temat odżywiania i jem na wyczucie, patrząc na reakcje mojego organizmu. :) Ale te rzeczy, o których są napisałaś, są bardzo prawdziwe. Zwłaszcza, kiedy teraz tak dużo ludzi bawi się w "modę" na jedzenie bezlaktozowe, bezglutenowe, lub też odstawianie jajek.
    Wesołych Świąt i smacznego (anty-miażdżycowego :D) jajka! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ileż cennych wiadomości!
    ucieszyłaś mnie wiadomością o cytrynie w herbacie, muszę dać poczytać komu trzeba, żeby przestali mnie już męczyć, bo bardzo lubię:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. i kiedy ty zdążyłaś napisać taką wyczerpującą notkę!:) mnie ostatnio najbardziej zamotał gluten i o zgrozo podobno trujący nabiał który dosłownie uwielbiam! Ale stwierdziłam że nie mam zamiaru zrezygnować ani z jednego ani z drugiego! z prostego powodu nie odczuwam żadnego dyskomfortu po zjedzeniu jogurtu, wypiciu mleka czy zjedzeniu 1 pszennej bułeczki:)
    Wesołych świąt życzę!

    OdpowiedzUsuń
  9. O wszystkim już wiem bardzo dobrze więc...jestem, dumna ze swojej wiedzy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. większość rzeczy również wiedziałam, do wody z cytryną muszę się wreszcie przekonać bo wiele o niej czytałam.
    Cieszę się, że ktoś ma podobne podejscie do mleka i glutenu jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że zebrałaś te informacje w jednym miejscu :) Co do mleka i jego odstawienia - jak pewne pamiętasz, mam w tym temacie pewne doświadczenie ;) Dlatego mogę powiedzieć coś o tym, jak to jest po powrocie do jedzenia nabiału.

    "latego takie drastyczne odstawienie, a następnie bardzo szybki powrót może spowodować dolegliwości i u większości osób może zaniknąć wytwarzanie enzymu.
    Dlatego powrotu do mleka, nabiału powinno zacząć się od bardzo małych ilości, wręcz jednej łyżeczki dziennie- sukcesywnie zwiększając ilość."

    U mnie ta zasada zupełnie się nie sprawdziła. Po miesiącu mlecznego detoksu wypiłam latte i zagryzłam sernikiem ;) Nie miałam żadnych dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Może więc zanik enzymu nie następuje tak szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tym mlekiem to chyba od zawsze będą sprzeczki i dwie strony :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny wpis, muszę pamiętać o tej wodzie z cytryną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlaczego nie publikujesz wszystkich komentarzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Które komentarze nie zostały opublikowane? :)
      Publikuje te, które ktoś napisze, czyli trafiające do mojej moderacji. O żadnych innych nic nie wiem :)

      Usuń
  15. Nie można się zgodzić z kilkoma fragmentami tego tekstu...

    "Wiadomo, że kiedyś pszenica była zdrowsza, bez GMO i środowisko było lepsze."
    Pszenica dalej jest "bez GMO", a związek pomiędzy GMO a zdrowotnością jest co najmniej... nie na miejscu.

    "Znam osoby, które jedząc po 40jajek tygodniowy obniżyły swój cholesterol."
    Anegdota nie jest dowodem. Jajka podnoszą cholesterol poposiłkowo na kilka kolejnych godzin - http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11333841. Jest to szczególnie istotne, jeśli rozpatrzymy fakt, iż większość życia spędzamy w stanie "po posiłku". Nie podnoszą go zaś istotnie na czczo, ponieważ przy całym ogromie cholesterolu zawierają niewiele kwasów tłuszczowych nasyconych.
    Poza tym, oprócz osób z wysokim ryzykiem chorób naczyniowych, i diabetycy powinni szczególnie ograniczyć jajka.

    "Ale, ale! Nie można ich też spożywać w nadmiarze (boźku, ten mój umiera.. ;D), bo to jednak jest cukier."
    Owoce nie są cukrem. To, że go zawierają, to kompletnie inna rzecz. Oprócz tego, węglowodany nie zamieniają się od razu w tkankę tłuszczową (!), proszę o dowód jakoby było inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dane tematy będą wiele razy sporne- dlatego tak wiele jest artykułów o tytule "Fakty i mity", a w każdym można znaleźć całkowicie wykluczające się informacje.
      Tak jak napisałam- każdy ma inne zdanie. Jedni są totalnymi przeciwnikami jajek, czy owoców- inni ich zagorzałymi zwolennikami.
      Ja wyraziłam swoje zdanie na ten temat, swoje poglądy- opierając je na wiedzy zdobytej na studiach, jak i z własnej lektury czy to książek, czy artykułów naukowych.
      Wybacz, ale również nie będę wstawiała linków do artykułów popierających moje zdanie, bo tyle samo mogę wkleić artykułów mówiących o tym jak złe są jajka, czy masło jak i również taką samą liczbę mówiących o samych dobrociach płynących z ich spożywania.
      Taka sytuacja mogłaby bowiem ciągnąć się w nieskończoność, gdyby ludzie przerzucali się artykułami na dany temat.

      Usuń
  16. Niby wszystko wiedziałam i do i znaczną część tych zasad przestrzegam, nie mam żadnych dolegliwości żołądkowych, ale schudnąć mi jakoś schudnąć:(

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!