Jaglano-kokosowe jednoporcjowe ciasto z masłem orzechowym. Rozpusta na śniadanie, albo deser :)
No witam, witam!
Dzisiaj czwartek, a ja chciałabym tak bardzo zatrzymać czas.. :) Dni uciekają mi przez palce- dosłownie! Co dzień uczelnia, co dzień multum obowiązków plus dodatkowo ciągłe prezentacje, kolokwia- a dobra ma tylko 24h.. :D
I jak z tym żyć kochani?
Być może za niedługo uda mi się i zdobędę załamywacz czasu jak Hermiona w Harrym, ale na razie niestety nie ma czasu na kawę i dlatego też sposobności na spotkanie :D
I to nie jest tak, że olewam blog, olewam czytelników- broń Boże! Ja po prostu jestem zmuszona do wybierania między przyjemnością, a obowiązkami :(
No, ale jak już dzisiaj uporałam się z większością ważnych rzeczy, prezentacji i obowiązków- mogłam w końcu zasiąść przed komputer, aby i z Wami troszku po korespondować :D
Czy wy, swoją drogą, widzicie co ta aura pogodowa z nami wyczynia? Ło matko..
Budzę się jeden dzień przy ćwierkaniu ptaszków i błękitnym niebie..
Drugiego dnia planując długi spacer co mam za oknem? Zawieruchę, deszczo-śnieg i zimno!
Boje się myśleć o dniu trzecim, bo tam to pewnie już mortal kombat będzie.. :)
Ale, ale.. wierzymy, czy nie- wiosna już na pewno idzie! Idzie dużymi, wielkimi, zielonymi krokami :)
Już coraz więcej ptaszków powróciło, kiełki cudownie rosną w domku, a i tulipanków jakby więcej :)
Ogółem jednak myślę, czy aby w tym roku Przebiśniegów nie przechrzcić na Przebiziemie- toć przez śnieg one raczej torować drogi sobie nie musiały.. ale za to przez grubą warstwę lekko podmarzniętej ziemi już i owszem! :)
A jak tam u Was? :) Też macie spaczoną aurę pogodową w swoim rejonie?
A może planujecie już pierwsze prace w ogródku? :)
Ahh.. przez tą pogodę właśnie swoją drogą- człowieka często nachodzi ochota na coś słodkiego! Bo to szaro, ponuro, niskie ciśnienie..
Osobiście staram się trzymać wybraną przeze mnie dietę, troszku dostosowaną pod treningi, choć przyznam się, że maszyną nie jestem i zdarza mi się zgrzeszyć.. :) Szczególnie kiedy jeżdżę co weekendy do domu, a tam mama nie rozumie moich celów i jeść muszę co jest :)
Tak też i Mój Mistrz Naleśników- wielki, zagorzały przeciwnik aktywności fizycznej, za to rozkochany w muzyce trębacz- uwielbia słodkości i też uwielbia grzeszyć :)
Staram się więc przygotowywać domowe desery, aby unikać kupnych, pełnych cukrów, dodatków i tłuszczy batonów, czy ciastek.
A zjeść coś dobrego, bardziej pożywnego, a jednocześnie słodkiego :)
Ostatnio np, obojga nas naszła ochota, a co! Ale pora była już późna..
A że ja np bardzo lubię słodkie śniadania, to rękawy zakasałam i do pracy się wzięłam :)
A na rano, co?
Pyszne, aromatyczne ciastko jaglane, które jest bardzo pożywnym pomysłem, aby zapewnić sobie spokoju od głodu na kilka godzin, a i ochotę na słodkie.
Mistrz wybrał, że zje je po obiedzie w formie deseru- i tak oto obie strony były zadowolone, a ciacho poszło w mig..
Nawet sam nie mógł uwierzyć, że aż tak bardzo mu smakuje.. :D
Bo okazało się, że tak genialnego jednoporcjowego ciacha dawno nie jedliśmy! <3
Bardzo kokosowe, z bogatym, orzechowym wnętrzem, gdzieś ukryte jabłuszko.. Trochę jak bounty z masłem orzechowym.
Było słodkie, ale nie za słodkie.. Było pożywne, a porcja idealna- że nie czułeś się jak napompowany watą cukrową słoń.. :D
Mówię Wam- składniki jakby takie zwykłe, liche- ale po połączeniu?
Cud, miód, maaalina :)
Polecam poczekać, aż ostygnie, aby aromaty się połączyły, bo na ciepło nie zawsze da się wyczuć :)
To, co? Będzie śniadanie, czy deser? :)
Jaglano-kokosowe ciacho z masłem orzechowym
Składniki (na 1 kokilkę):-30g płatków jaglanych
-1 jajko
-20g mąki kokosowej
-112g jabłka
-syrop karmelowy (ja użyłam Walden Farms)
-zamiast karmelowego można użyć syropu z agawy, klonowego 30g ugotowanego mleka skondensowanego (karmelu), najmniej polecam cukier
-6g masła orzechowego
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wykonanie:
Jajko ubić na puszystą pianę wraz z syropem, około 3 minut.
Jabłko obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Do jajka dodać pozostałe składniki i zmiksować krótko, do połączenie składników.
Połowę masy wyłożyć do kokilki, równomiernie rozłożyć masło orzechowe i przykryć pozostałym ciastem.
Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku około 20-30 minut.
Pozostawić do ostygnięcia i zajadać!
Smacznego!
36 komentarze
Proponuję "śniadanie I deser" :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :*
Pomysł wart wypróbowanie. Zanim się człowiek ogarnie i wyszykuje, można już mieć takie smaczne coś... i zabrać do pracy na drugie śniadanie. Po drodze wystygnie. Smacznie to wykombinowałaś :)
OdpowiedzUsuńWierzę Ci, że masz czasem dość... Ale uwierz, to są najlepsze lata w życiu! Czerp z nich garściami :) A śniadanko pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńśniadanie czy deser? Rozpusta na pewno:)
OdpowiedzUsuńciacho na śniadanie? Mniam;)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się cudownie. Muszę koniecznie upiec niedługo coś podobnego na śniadanie lub kolację :)
OdpowiedzUsuńPogoda jest do bani, czekam na piękne słońce i ciepełko. A deser kusisz
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką prostotę :) Jeszcze masło orzechowe jest - dla mnie pyszności! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jednoporcjowe wypieki one zawsze oznaczaja sniadanie idealne! Tymbardziej jesli skrywaja w sobie orzechowe maslo ..... <3
OdpowiedzUsuńDzisiaj akurat u mnie jest ładnie i słonecznie i - proszę Boże! - żeby tak już zostało, bo mam dość tego deszczu i zimna :)
OdpowiedzUsuńzapowiada sie bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam ciasta z jaglanej! Kuuusi :)
OdpowiedzUsuńpyszna i zdrowa porcja gdy najdzie ochota na coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńczytałam notkę, śmiałam się do siebie bo bardzo lubię jak ktoś z dystansem i humorystycznie pisze, ale przyznam że jak tylko przeczytałam "kokos" myślałam -nooo dawaj to ciacho!
OdpowiedzUsuńPrzepis spisany- ok, leniwa jestem- fotkę zrobiłam- na dniach zrobię na pewno- robiłam wcześniej "crumble jabłkowe" zapiekane w kokilkach- ale jak mówisz że chłopu taka fit wersja pasowała to koniecznie muszę też na swoim przetestować!
Takie śniadanie mogłabym jeść bez przerwy :D
OdpowiedzUsuńAh jak to smacznie brzmi...i wygląda! :)
OdpowiedzUsuńJa też mam problem z czasem...mam wrażenie, że długa wskazówka zegara robi mi na złość i zamiast przesuwać się powolutku po minucie to ona od razu co 10 skacze ;)
Zapraszam Cię z dwiema kokilkami do mnie. Może zrób więcej, co Ci szkodzi:)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie:)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne śniadanie a i na deser świetnie się nadaje :)
OdpowiedzUsuńZałamywacz czasu też by mi się przydał, jeśli znajdziesz kilka, to daj znać! :D
OdpowiedzUsuńPogoda faktycznie co chwile inna... Czekam z utęsknieniem na wiosnę ;) A ciasto wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńAle mega pyszności zaserwowałaś! A czy zamiast syropu karmelowego mogę dać daktylowy?
OdpowiedzUsuńTo szybkie mijanie czasu jest straszne. Najgorzej, kiedy dłuży się pobyt w szkole, a w domu wydaje się on być tylko marną minutą.
OdpowiedzUsuńNo to już wiem co niedługo sobie zrobię na śniadanie.
Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńZnakomite! Uwielbiam masło orzechowe :D
OdpowiedzUsuńo, mam nadmiar masła orzechowego, wypróbuję:D
OdpowiedzUsuńPogoda nas nie rozpieszcza. U mnie ostatnio było podobnie. Już planowałam spacer na drugi dzień, budzę się rano a tu chlapa :/ Ciacho prezentuje się wyśmienicie :)))
OdpowiedzUsuńTaka szarlotka ;P
OdpowiedzUsuńDla mnie super pomysł na śniadanie Mega :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJa tam mogę i na śniadanie i na deser. A jak zostanie to i na kolacje :D
OdpowiedzUsuńO tak, czas biegnie zdecydowanie zbyt szybko. A taka zdrowa osłoda bardzo się przyda na tą byle jaką pogodę :)
OdpowiedzUsuńja muszę teraz jeść cokolwiek, by przeczyścić jelita, kocham badania sanepidowskie :)
OdpowiedzUsuńale ten smakołyk to chyba nie w moim guście :)
miło znów tutaj wpaść.
Nie pogardziłabym takim śniadaniem:)
OdpowiedzUsuńCiacho świetne :)Aż nabrałam ochoty :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym takie ciacho na śniadanie. wygląda pysznie. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie jadłam, dlatego chętnie spróbowałabym...
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!