Daktyle połączyły nasion wiele, zajadajcie przyjaciele!

Autorka: 11/18/2015

No to mamy środę, już tak niewiele zostało do weekendu :) Też macie z tego powodu banana na twarzy? :)
Ja i owszem, jakoś weekend to weekend- mimo, że zapełniony nauką, obowiązkami, to.. jednak to jest weekend! :)
Echh.. ten tydzień wcale ciężkim by nie był, no ale problemy ze snem bardzo dają mi się ostatnio w kość! Ja bladego pojęcia nie mam dlaczego.. No, ale wiecie- sen jest dla słabych!
Poza tym dzięki temu mam dużooo dłuższy dzień.. :D Tyle rzeczy zdążę zrobić nim wybije 8 rano, że nawet Chuck Norris raczej nie byłby wstanie.. :D
Jedynie kto na tym cierpi to np domownicy- bo jak to tak to tłuc się od nocy? Peszek.. :)

Ahh.. miała genialny plan ostatnio, aby przeprowadzić badanie naukowe, ale głupi problem stanął na drodze i wszystko w łeb wzięło.. :(
Wynajęcie sali studentce do ćwiczeń za rozsądną cenę w naszym świecie graniczy na prawdę z cudem! :( Trochę mnie to demotywuje, bo obcina skrzydła wielu osobom.. Teraz uważam, ze bez znajomości to nic dużo się nie osiągnie, nie?
No ale cóż.. Kto ma pod górkę lepiej doceni osiągnięte sukcesy? haha, oby to była prawda :D

Aj, aj! ile ja tutaj w blogosferze widzę narzekań na pogodę.. no wiecie, co? Deszczyk deszczykiem, temperatura temperaturą.. Ale przecież to idealna właśnie pogoda, aby bez przeszkód wyciągnąć już koc i pod nim się chować.. To idealna pogoda na aromatyczne herbaty.. ciepłe kapcie i grzejące ciało psiaka na naszych kolanach! :)
Toć to właśnie najlepsza pora by uruchomić piekarnik, by pachniało drożdżowym ciachem, najlepiej takim z makiem.. <3 Bo wyobrażacie sobie takie przyjemności latem? No właśnie!
Dlatego ogłaszam "Ogólną radość z tejże pogody! Koce. herbaty, kapcie odkurzamy i na siebie nakładamy!" :D
Ktoś się przyłącza? Hę? :)
Mam nadzieje, że wszyscy łapki w górę podnieśli :)

Doobra, koniec smęcenia, ja Was tutaj chciałam dzisiaj pozytywnie zaskoczyć, albowiem.. Znacie, lubicie batoniki owsiane? Jakieś takie podpisane "fit", "fitness sport", lub coś w ten deseń?
A no właśnie! I każdy z Was już wie, że ten skład to on się do dobrego ma tak jak jak smażone frytki w tłuszczu do niskokalorycznego posiłku.. :) A no właśnie..
Dlatego też zaczęto tworzyć domowe batonik. Co jest super świetną inicjatywą i chwała za to blogom kulinarnym! :) Choć bez obrazy, dość często faszerowane są one dużą ilością cukru, plus masła, a dodatkowo owoce suszone..

Ja nic do tych 3 składników oczywiście nie mam, ale w jednym połączeniu mogą czasem stworzyć bardzo złą kumulację cukru i tłuszczu..
No nie ukrywajmy, cukry proste zamieniają się właśnie w trójglicerydy, a te z kolei przyczyniają się do powstawania cholesterolu..
Dlatego też wychodzę ja Wam wszystkim na przeciwko i.. proponuję batoniki.
Batoniki nie fit, ale zdrowsze.
Batoniki zawierające kalorie, ale raczej te dobre.
Batoniki zawierające tłuszcz, ale pochodzący z nasion.
Batoniki, które nie wyglądają, ale smakują (nawet Mój Mistrz Naleśników powiedział "Wow" :D).
Nie ma w nich mąki, ani cukru, nie ma też miodu.. :) Tak się złożyło że są wegańsko-bezglutenowe. Ot, co!
A bazę stanowią tutaj bardzo słodkie daktyle- to one właśnie trzymają wszystko w całości :)
Jako dodatki można zastosować różnego rodzaju mieszanki ulubionych nasion, czy dodatków.
U mnie są te, które podałam w przepisie. W oryginalnym przepisie użyte były jeszcze jagody goi, czy ziarno kakaowca- akurat nie posiadałam tych składników, więc z czystym sumieniem zastąpiłam je czymś innym.
Świetnie sprawdzą się na drugie śniadanie, albo posiłek około treningowy :)
Polecam w 100%, bo warto.. :)

To co, skusimy się? :)



Batoniki daktylowe z nasionami

Składniki:
-525g daktyli
-600ml wody
-3 łyżeczki cynamonu
-113g pestek dyni
-225g siemienia lnianego
-37g nasion chia
-2 wafle ryżowe pokruszone
-150g płatków owsianych
-20-25g kakao (można użyć ziaren kakaowca w ilości około 75g)
-można dodać około 100g nasion jagód goi

Wykonanie:
Daktyle rozgotować w wodzie na średnim ogniu do uzyskania jednolitej, gęstej masy, trwa to około 10 minut. Można wspomóc się widelcem, jeżeli, któryś daktyl stawia opór wodzie i ciepłu.

Resztę wymienionych składników dosypać do papki daktylowej.
Dokładnie wymieszać (polecam łyżką) i przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Nie podaje wymiaru formy, ponieważ to zależy, jak grube batoniki chcecie uzyskać.
Piec w temperaturze 170 stopni, przez ok 30 minut (uważajcie by nie przypalić!).
Po wyjęciu z piekarnika dobrze wystudzić i dopiero wtedy kroić.










Smacznego!

Podobne posty

38 komentarze

  1. cudowne batoniki zdrowia! :) zabrałabym własnie takiego ze sobą do pracy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię daktyle. Batoniki super

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Uwielbiam takie zdrowsze słodycze <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj się niepowodzeniami - one mają za zadanie nas motywować do działania, dodawać kopa by się nie poddawać :) Właśnie tak powinniśmy je odbierać :)

    A ciacha??? BOMBA :) Nie lubię daktyli ale te wyglądają bardzo smacznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sobie wyobrażam ich smak, nie dość, że pyszne to jeszcze takie zdrowe ;)
    Ja też wolę wstać wcześniej nawet jak nie muszę i mieć perspektywę długiego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie fajne batoniki :) Chętnie schowałabym się z nimi pod kocyk, do tego kubek gorącej herbaty i książka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój banan jest zarażający. Biorę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne, tyle energii w jednym batoniku!

    OdpowiedzUsuń
  9. Batoniki są idealne! Nic tylko zajadać się nimi leżąc pod kocykiem i czytając książkę :) Też myślę, że sen jest dla słabych ;P Ostatnio niestety nie mam na niego zbyt wiele czasu i sypiam po 4-5 godzin na dobę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Batoniki wyglądają kusząco, a w sumie za batonami nie przepadam :D
    Ja właśnie dzisiaj i jutro mam weekend...:D Bo w weekend do pracy szuruję, więc z niego nie korzystam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Domowe batoniki.Na pewno są pyszniejsze niż kupne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam wszystkie składniki, więc grzechem byłoby nie zrobić tego smacznego, zdrowego batonika :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pyszne batoniki i zdrowe na dodatek, fajne 2 w 1 :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mistrzowski tytuł, prawdopodobnie tak, jak i wypiek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie kocham takie domowe batony! Choć u mnie potrafi zniknąc cała blacha w jeden dzień :P

    OdpowiedzUsuń
  16. jeeej, genialne batoniki! mam ochotę zrobić je już dziś, uwielbiam takie zdrowe słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wiem, że takie batony są super zdrowe, ale nie mogę się przekonać do daktyli, są z słodkie dla mnie i nie daję rady ich jeść ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja się chętnie skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. kakao i wafel ryżowy to jednak nie dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  20. zgadzam się, że sen jest dla słabych!!! :):) a batoniki wyglądają przepysznie!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mm pycha, uwielbiam takie batoniki!

    OdpowiedzUsuń
  22. Pełne energii, zdrowe - pycha <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdrowa, energetyczna przekąska idealna na drugie śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. To ja jestem całkiem słaba, bo ciężko mi się obudzić :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Takie słodkości najlepsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię jesienną pogodę tylko wtedy, gdy nie muszę wychodzić z domu. Oczywiście i kocing, i herbating, i kapcing praktykuję już od dawna. Bez tego ani rusz.

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam batoniki domowej roboty :) Zdrowe i konkretne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zjadłam już tyle różnych batoników, z nasionami, zbożami i owocami, że mogłam załapać się na gorsze i lepsze kalorie :) Ale zdecydowanie są lepsze od zwykłych słodyczy, więc jak lubimy podgryźć coś słodkiego, ja sięgam po takiego batona.

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!