Polente o poranku podamy i nudne kanapki na bok odstawiamy! :)
Dzieeeń doobry! Jak mija Wam tenże październikowy tydzień? :)
Dobrze, wspaniale, czy lepiej być nie mogło? Innych wiadomości nie przyjmuje! :D
U mnie dobrze, ale nie wiem, gdzie ucieka mi czas! No pisać do Was miałam już dawno, odwiedzić Wasze strony również i co?
Nico! No dosłownie.. niby wracam z uczelni, jem, ćwiczę i czas wolny? O nieee.. wtedy nauka, odwiedziny akademickiej społeczności i co? I wieczór, czas spania, regeneracji <3
A poniedziałkowe kombo przeżyłam i (najprawdopodobniej) z pozytywnym wynikiem :) Ale na to trzeba poczekać.. ;)
A w weekend Kraków, ponownie! <3 Tym razem na krótko, na szybko, ale mam nadzieje, że w pełni ;)
Hah! Nawet laptop w tym roku mi krzyczy z daleka.. a i Was uprzedzam: w weekend zmiana czasu na... zimowy! Tak, tak- to już ten czas.. :O Chciałabym lato- nie powiem, ale.. zima też jest potrzebna ;)
Także no, bez marudzenia, bez narzekania- zmieniamy, nie spóźniamy się, bo to godzina do tył, no! :)
A cóż dzisiaj? A no taka mała zagadka..
Pamiętacie te śniadania za dzieciaka, jak mama gotowała, pachniało mlekiem i baaardzo nie lubiliście zupy mlecznej z kaszy manny, tak zwanego grysiku?
Ohh.. na samą myśl macie dreszcze? :)
A ja powiem Wam, że za młodu nie byłam tym "katowana".. Moja miłość zaczęła się w gimnazjum, gdy mama pewnego poranka zaproponowała mi.. kaszę mannę!
Być może zadziałało użyty zwrot "kasza manna", a nie "grysik", ale poczuła wieeelką ochotę, na to cudo..
Kochana mama podała miskę ciepłej kaszki polaną odrobiną masła, posypaną cukrem (tak, tak- tą białą śmiercią!) i (oczywiście!) cynamonem.. <3
Boźku! To masełko utworzyło cudowną skorupkę na wierzchu.. Jak to smaaakowało :)
Od tamtej pory co rusz wołałam do mamy: grysik, gotuj grysik :) I w głowę zachodziłam- jak dzieci nie doceniają dobroci i dlaczego tak jest?!
Dojść nadal nie doszłam, ale to dzieci- bardzo ciężko je okrzesać, prawda? :)
Podobne danie dla mnie to ugotowana kaszka kukurydziana- równie pyszna, równie grysikowa.. :)
Ale ma cudowny żółty kolor!
Pozytywnie nastrajający o poranku.. :)
Ale zmierzając do meritum.. już dawno na blogach nastała moda na POLENTE- ło matko myślałam, a cóż to za danie?
Jeden blog, drugi blog i za każdym razem mówiłam i ja muszę zrobić i ja! Ale jak to ze mną bywa.. minęło sporo czasu nim do pracy się zabrałam.. :D
Postawiłam na słodkie smaki- aby każdy początek był słodki.. :)
Dodałam obecnego wszędzie (już.. nudna ja! :( ), cynamonu, troszkę kardamonu.. i co?
Wyszło słodko, wyszło pysznie, wyszło aromatycznie.. :)
Nada się na bardzo pożywne śniadanie, albo na ciepły deser :)
Ma dość specyficzny smak nie powiem- ale fanom manny na pewno się spodoba :)
A dla dzieci można nadać fajny kształt całej masie- np. jak na zdjęciu, gdzie mamy (wiem- niewyraźne.. ) ślimaczki :)
Polecam na prawdę- fajna alternatywa dla codziennej nudy :) Fajna propozycja dla dzieci, które na co dzień marudzą na proponowane posiłki, czy nie przepadają za kanapkami..
Ba! Co ja pisze o dzieciach- i Ci starsi mają okazję przypomnieć sobie smak dzieciństwa..
To co, gotujemy? :)
No to ruszamy do kuchni ;)
Polenta z cynamonem
Składniki:-3/4 szklanki kaszy kukurydzianej
-3 szklanki wody
-1-1,5 łyżeczki cynamonu
-0,5 łyżeczki kardamonu
-0,5 łyżeczki soli
-ziarenka z laski wanilii
-dodatkowo: masło, cukier z prawdziwą wanilią
-dodatkowo: owoce, sos, dżem
Wykonanie:
Kaszę mieszamy z przyprawami.
Formę o wymiarach ok. 18x18cm wykładamy folią aluminiową.
W tym czasie zagotowujemy wodę i do wrzącej delikatnie wsypujemy kaszę, cały czas mieszając.
Gotujemy mieszając do zgęstnienia, jak kasze mannę.
Następnie przelewamy uzyskaną masę do przygotowanej formy, pozostawiamy do wystudzenia, a następnie chłodzimy ok 2-3h w lodówce lub całą noc.
Po całkowitym zastygnięciu, wykładamy masę delikatnie na deskę i wykrawamy ulubiony kształt.
Na patelni rozpuszczamy masło i lekko podpiekamy polente posypując delikatnie cukrem, aby się lekko skameralizował.
Podajemy samo, z owocami lub dżemem.
Smacznego!
P.S. Wiem, że zdjęcia nie zachwycają, jednak.. wybaczcie! Były robione na zajęciach.. :)
28 komentarze
ja również jestem fanką manny! :) ha! nie jestem jedyna :)
OdpowiedzUsuńa czas ucieka mi jak szalony, czasami chcialabym trochę zwolnić, ale ostatnio tyle na głowie :P
Jakie smakowite ślimaczki. Fajnie to wygląda. Przepis ciekawy. Ja z dzieciństwa pamiętam kaszkę mannę. Z dodatkami. Zawsze mi smakowała, bo bez dodatków to nie przeszło. Ale pamiętam, że była na słodko :)
OdpowiedzUsuńHmm, jakie śniadanie, pyszności:)
OdpowiedzUsuńZnakomite! :>
OdpowiedzUsuńA mi zdjęcia się podobają i muszę spróbować polenty ;)
OdpowiedzUsuńmniam :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam robić polentę, ale wciąż zapominam, świetny przepis:)
OdpowiedzUsuńoj, ja jak sie stęskniłam za Twoimi tekstami :D
OdpowiedzUsuńale wracając do postu, kaszki manny tudzież grysiku nie lubiłam i nie polubię, ale za to moj ślubny i dziewczyny co rusz wołają o gryczek:)
Polentę bardzo lubię, ale zawsze jadłam ją na słono, trzeba więc wypróbować na słodko;))
OdpowiedzUsuńMoja mama nie robiła grysiku niestety, ale pamietam zupy mleczne z przedszkola :)
OdpowiedzUsuńPysznie ta Twoja polenta się prezentuje :)
Dziękuję za miłe słowa ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać zmiany czasu, bo wtedy śpi się chyba dłużej :D
W ten weekend zmienia się czas? Dobrze, że mnie uświadomiłaś :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuje takie ślimaki na synku ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna polenta
OdpowiedzUsuńJeeej, ale uroczy mają kształt <3
OdpowiedzUsuńLal! totalny czad! wyglada przepysznie!
OdpowiedzUsuńsliczne te slimaczki!
OdpowiedzUsuńCynamon:)) Muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować! :D No co Ty, widać te ślimaczki! ^^ Nie lubię zmiany czasu, wszystko się człowiekowi wtedy miesza xD
OdpowiedzUsuńTaaaak <3 Chcę !
OdpowiedzUsuńOJ TAKKKKKKKK, precz kanapki! :)
OdpowiedzUsuńprzy takich pychotach nudne kanapki muszą się schować : )
OdpowiedzUsuńa ja po raz pierwszy słyszę o tym daniu, ale jestem ciekawa jak smakuje, więc z chęcią bym zrobiła :-))
OdpowiedzUsuńA to dopiero pyszny, jesienny deserek, a czas rzeczywiście biegnie jak szalony :)
OdpowiedzUsuńHmm, bardzo ciekawi mnie smak, jeszcze polenty nie jadłam. :)
OdpowiedzUsuńJaki super pomysł na śniadanie :) Rewelka :)
OdpowiedzUsuńO tak, pomysł na pysznie śniadanie rewelacyjny! Mniam :)
OdpowiedzUsuńo, coś dla mojej bubicy, już słyszę jak stęka do tych ślimaków i mówi, że je kocha :D
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!