Popcorn, karmel i orzeszki- lepsze w torcie niż niejedne naleśniki! :)
Witam, witam i o zdrówko pytam! :)
Och.. mamy środek tygodnia to już z górki, prawda?
Jak Wam dni mijają?
Też przeżyliście tą nocną burzę, tak zwane załamanie pogody? Nie należę do osób strachliwych, ale siły natury chyba od zawsze wywołują u mnie respekt :)
Bardzo mało mnie na blogu, widać to po ilości postów w miesiącu, widać to również po Waszych odwiedzinach.. Niestety- nie będąc u Was, wy również rzadko zaglądacie do mnie..
Wynika
to nie tyle z mojej winy, co z ilości obowiązków nałożonych mi nagle na
kark.. Mam nadzieje, że większość rzecz odpadnie mi po 26 maja i będę do Was mogła wrócić na 100% :)
Trzymajcie kciuki, proszę Was! :) Pisanie pracy, egzaminy, praktyki o dodatkowe kursy- niestety nie służą ilości spędzanej przy komputerze..
Ale, ale.. jeść coś, na co dzień muszę prawda? :) Dlatego tutaj muszę zwrócić honor (haha, sam się upomniał!) mojemu Mistrzowi Naleśników- zaczął ponownie je smażyć, z wielki bólem dla mojej masy ciała.. :D Ale za to jakie pyszne, jakie delikatne.. Na prawdę- kocham kuchnię mojej mamy, uwielbiam naleśnikarnie, ale przy wyborze JEGO
naleśników, a naleśników kogokolwiek innego, nie ma nawet chwili
zastanowienia! Są prze=py-szne.. Czy to robione za sposób akademicki
(butelką po mleku..), czy w warunkach iście domowych z mikserem i
patelnią..w :)
omnomnomn! :D
Cóż nowego u mnie? rozpisywać się o tym, w tak rzadkim pobycie tutaj to raczej grzech, więc przechodzę ja od razu do przepisu...
Ulala! Pomysł powstał pod wpływem impulsu.. zrodził się na myśl prezentu urodzinowego.. :) Połączenie szczęścia i pecha w jednym, bowiem ciasto solenizantce skradło serce, aczkolwiek.. zapomniałam aparatu! No i nie skosztowałam kawałka..
Dlatego kiedy nadarzyła się okazja (po niezdanym egzaminie.. :( ), trzeba było jakoś humor poprawić..
Cóż połączyć?
Ponownie słodkie-słodkie.. a może kolejna propozycja wytrawnej sztuki gotowania?
Nie! Tym razem musi być coś innego, coś znanego- ale jednak nie klasycznego..
A zatem.. Popcorn- iście filmowa, iście słona przekąska..
Karmel- słodki odpowiednik dobrego humoru..
Popcorn i karmel? o mamo... <3 cudownie słodko-słony deser.. chrupiący z wierzchu, miękki w środku i taki orzechowy.. :)
Szczerze?
Myślałam, że będzie za słodki, że będzie mulić po 1/3 kawałka.. a tutaj co?
Zaskoczenie!
Jasne- słodki, ale nie w nadmiarze, słony? Jedynie by podkreślić smak czekolady.. orzechowy? Ależ bardzo! :)
Powiem Wam tyle- MUSICIE go uczynić.. czy z okazji, czy bez- MUSICIE przekonać się o jego oryginalno-słodkim połączeniu..
Czekam na Wasze doznania! :)
P.S. Skromność w tym poście uciekła, bowiem.. musicie GO ZROBIĆ :)
Orzechowy torcik z popcornem w karmelu
Składniki:Biszkopt:
-5 jajek
-3/4 szklanki cukru
-2/3 szklanki mąki
-1/3 szklanki kakao
Masa orzechowa:
-0,5 szklanki masła orzechowego
-0,5 szklanki sera białego, zmielonego
-1/3-1/2 szklanki cukru pudru
Popcorn a karmelu:
-200 g cukru
-2 łyżki miodu
-125 ml śmietanki kremówki
-50 g masła
49 komentarze
Wspaniały torcik. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńo jaaaa, ten tort to musiało być mistrzostwo świata! ten popcorn wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńJaki bombowy tort, co prawda nie szaleję za tortami,ale ten wygląda i na pewno smakuje bosko :)
OdpowiedzUsuńDużo zajęć, mam nadzieję,że niebawem odpoczniesz ;)
Ależ on wygląda... :D z tym popcornem na wierzchu powinien dostać nic innego, a Oscara wśród ciast!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki na ostatniej prostej! :*
Wow robi wrażenie :)) Ciekawa jestem jak smakuje :))
OdpowiedzUsuńJak mijają? Bardzo dobrze, już koniec matur - mogę odpoczywać :)
OdpowiedzUsuńChoć tortu tego bym nie skosztowała jako weganka to ta słodycz daje się poczuć w ustach na sam jego widok :D genialny!
Pomysł świetny, a najbardziej mi sie podoba ten popcorn na wierzchu ;)
OdpowiedzUsuńNie odmówiłabym :) Cudny!!
OdpowiedzUsuńNo, no, faktycznie, juz same zdjęcia bardzo zachęcają, wręcz krzyczą, żeby zrobić takie cudowne ciacho :))
OdpowiedzUsuńU mnie żadnych burz nie było, w sumie już dawno nie grzmiało...
o matko! pycha!!! <3
OdpowiedzUsuńChoć nie lubię orzechów w słodkich wypiekach, to Twojego torcika chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś był w sprzedaży popcorn z cukrem i ten mi smakował, więc patrząc na Twoje dzieło i zapewnienia, że to pycha wierze Ci na słowo :)
OdpowiedzUsuńOMG jak to wygląda *-*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło :) A tort rewelacja! Totalnie wypasiony :)
OdpowiedzUsuńno kilka razy sie oblizałam i wytarłam ślinę:D
OdpowiedzUsuńKochana Ty weź udział w moim konkursie :) coś z Twojej działki :)
OdpowiedzUsuńKochana, ale torcik. :) Wspaniały przepis. Taki nowatorski. Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńo mamusiu! aż mnie zatkało jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie - prawdziwa smakowita bomba! :)
OdpowiedzUsuńTorcik świetnie się prezentuje, a sądząc po Twoim opisie jego walorów smakowych, nie sposób go nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńUmarłam i jestem w cukrowym niebie? *o*
OdpowiedzUsuńBOSKI!
Ten popcorn....<3
OdpowiedzUsuńwow, na bogato :)
OdpowiedzUsuńale Ty robisz niezwykłe rzeczy. fantastyczne połączenie, ślinka pociekła :D
OdpowiedzUsuńJest obłędne, nic dodać, nic ująć! :)
OdpowiedzUsuńDzizas, litości! Chowam przepis.
OdpowiedzUsuńno i cieknie ślinka, nie można jej powstrzymać, więc trzeba upiec to cudo :)
OdpowiedzUsuńPomysłowy :)
OdpowiedzUsuńWow, co za wspaniałe cudowności! (Nie wiem, jak to inaczej nazwać). A propos burzy - tragedia. Mam okna dachowe i nocami nie mogę spać. Mam nadzieję, że po nawale pracy będziesz tutaj częściej, wtedy będziemy i my ;) Jak to się mówi - do pustego domu goście nie przychodzą!
OdpowiedzUsuńBOSKIE :)
OdpowiedzUsuńwiesz co chciałam napisać w komentarzu ??
OdpowiedzUsuńbrzydkie słowa.....JP ;p
<3 matkoooo, uduszę Cię!!!!
Ja też planuję zrobić takie ciacho :D
OdpowiedzUsuńOszalałam! Co za cudo wyszło! :)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo to apetyczne:)
OdpowiedzUsuńAle szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńDla mnie czad! Wprawdzie do szczęścia wystarczyłby mi sam karmelowy popcorn, ale jeszcze z takim ciachem to już w ogóle niebo :D
OdpowiedzUsuńTorcik musiał być pyszny:)
OdpowiedzUsuńAle super tort :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym popcornem :)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki oczywiście, na pewno wszystko zaliczysz :) Torcik wyjątkowo pyszny :)
OdpowiedzUsuńłojesssu! dam się za niego pokroić !!!
OdpowiedzUsuńJęzyk normalnie ucieka:-)
OdpowiedzUsuńO rany, ale tort:) Zjadłabym chyba cały:)
OdpowiedzUsuńAleż to przepięknie wygląda, cudo!:)
OdpowiedzUsuńAle pomysłowy tort! A ja kocham karmel :)
OdpowiedzUsuńOj ale pomysl z popkornem :) lal. Trzymam kciuki za egzaminy i praktyki :)
OdpowiedzUsuńTak wygląda słodka rozpusta :)
OdpowiedzUsuńwoow pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńCzęstochowskie rymy u Ciebie królują :) Jestem z Częstochowy więc pozwolę sobie im przytaknąć. Pysznie jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!