Niczym z bajki, niczym z marzeń- Spaghetii z klopsikami na obiadek Was uraczę!
Ulala... no to wykrakałam.. Na Śląsku mamy od wczoraj biało.. Zamawiał ktoś bałwanka? A może narty w Wielką Niedzielę? :D
Żarty żartami, koszyczek mi zamarznie nim go doniosę do Kościoła... :)
Jak u Was idą przygotowania do Świąt? U nad NADAL remont, strach się bać.. może dzisiaj wieczorem zdążę upiec jakieś ciacha, a jutro się pomyśli.. :)
Mało zorganizowane te Święta w tym roku, mam nadzieje, że chociaż będą spokojne i radosne :)
Mało świąteczny również ten i przepis, ale nie mogłam się powstrzymać przed jego publikacją!
Tyle dobroci w jednej misce, no kto to widział..!
A "Zakochanego Kundla" pamiętacie? :) A historię tej miłości kojarzycie?
Aahhh... czego to bajki nie ujmą w swych historiach by pobudzić dziecięcą wyobraźnię.. :)
Tak też i jest ze mną.. ba! nie tylko ze mną jak się okazało- dziewczyny z grupy również pamiętają i baaardzo lubią tą bajkę!
Dlatego kiedy otworzyłyśmy książkę z przepisami i zobaczyłyśmy TEN przepis na spaghetti z pulpecikami nasze oczy rozbłysły! Musimy to zrobić, musimy!
Pojawiła się Prowadząca zajęcia, a my przeszłyśmy do próśb: "Zróbmy je!, no zróóóóóóbmy!"
Oczy Kota ze Shreka pomogły i tak dodatkowo wykonywałyśmy spaghetti z pulpecikami, ot co! :)
Ale nie takie znowu zwykłe spaghetti, bowiem..
Po pierwsze: z makaronem kolanka :D
Po drugie: wegańskie -> pulpeciki to tofu wymieszane z innymi dobrociami...
Pełne pomidorów, dodatku octu balsamicznego.. cudownej bazylii, ostrej chilli..
Dodatkowo skryte pulpeciki wielkości orzecha włoskiego w orzeszkowej panierce... Powiem Wam: niebo w gębie!
Znikło ze stołu jako pierwsze, to danie, nie miało wtedy sobie równych.. :)
P.S. Idealna alternatywa na piątek dla mięsożerców- są kuleczki imitujące mielone, jest i uśmiech na twarzy :D
Zdjęcia kiepskiej jakości, bowiem.. zajęcia, sala kuchenna i głodni studenci- wyobraźcie sobie resztę..
Wybaczycie i stworzycie swoje? :)
Spaghetti (wegańskie) z pulpecikami w sosie pomidorowym
Składniki:Sos
-500g świeżych pomidorów/ 2 puszki pomidorów
-1 cebula
-2 ząbki czosnku
-2 łyżeczki octu balsamicznego
-1 łyżeczka oregano
-1 łyżeczka chilli
-0,5 łyżeczki tymianku
-sól, pieprz
Pulpeciki
-kostka tofu
-0,5 szklanki tofu
-2 łyżki sosu sojowego
- 3 łyżeczki musztardy
-1 łyżeczka oregano
-1 łyżeczka papryki słodkiej
-0,5 łyżeczki papryki wędzonej
-0,5 łyżeczki chilli
-1/4-1/2 szklanki zmielonych orzechów arachidowych na puch
-sól pieprz
Dodatkowo
-makaron
-przecier pomidorowy (opcjonalnie)
Wykonanie:
W dużym garnku na jednej łyżcze oliwy zeszklić drobno pokrojoną cebulę. Następnie dodać rozdrobniony czosnek i smażyć 1 minutę.
Dodać pokrojone pomidory, lub z puszki, ocet balsamiczny, przyprawy i dusić na bardzo małym ogniu ok 30-40 minut.
W tym czasie ugotować na al dente makaron w osolonej wodzie.
Tofu pokroić w kostkę, dodać resztę składników i całość zblenderować na jednolitą masę. Z gotowej lepić kuleczki wielkości orzechów włoskich i obtaczać w zmielonych orzechach arachidowych.
Kuleczki obsmażyć ok 1 minuty, obracając co jakiś czas na rozgrzanej małej ilości oleju.
Do garnka, w którym znajduje się już gotowy sos dodać makaron, chwilkę razem gotować (aby makaron nabrał ciepłej temperatury), przełożyć do jednej dużej miski.
Dodać gotowe pulpeciki, delikatnie zamieszać, posypać wegańskim parmezanem i podawać.
Smacznego!
P.S. Korzystając z okazji..
37 komentarze
Spokojnych Świąt i smacznych oczywiście:)
OdpowiedzUsuńCo za spaghetti, kuszące:)
Wesołych, wiosennych, rodzinnych i radosnych Świąt Wielkanocnych :)
OdpowiedzUsuńFaje te wegańskie pulpeciki:-) Życzę pogodnych, radosnych i smacznych Świąt Wielkiej Nocy!
OdpowiedzUsuńJakie fajne te kulki! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i Wesołych Świąt!
Super pomysł. Wesołych Świąt Wielkanocnych :-)))
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo mnie ciekawią wegańskie odpowiedniki naszych ulubionych dań. Przepis zapisuję!
OdpowiedzUsuńI również przesyłam życzenia spokojnych Świąt Wielkiej Nocy! :*
wegańskie pulpeciki <3 wpadaj do mnie z tym obiadem!! :*
OdpowiedzUsuńno tak, święta chyba będę białe, a w zasadzie to już są... także po takim obiedzie możemy razem ulepić.... Zająca! :D Wesołych kochana! :*
Z takiego bogactwa składników to musiały smakować świetnie ;)
OdpowiedzUsuńOmnomnom jakie to musi być pyszne :D
OdpowiedzUsuńMam ślinotok normalnie :) Wesołych i spokojnych Świąt :))
OdpowiedzUsuńsiooo z tym śniegiem! :D a klopsiki wyglądają bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńNooo, ciekawa laternatywna, muszę w końcu kupić to tofu!
OdpowiedzUsuńZjadłabym z chęcią taki makaron z pulpecikami, pysznie wygląda, a jestem fanką wszelkich makaronów :-)) U mnie wczoraj też sypał śnieg, by za chwilę było lato ;-) A przygotowania do świąt u mnie znikome, bo jadę na "gotowe" ;-) Przed chwilą zrobiłam 3bita i tyle mojej świątecznej roboty ;-)
OdpowiedzUsuńPyszne kuleczki, pyszne spaghetti, niebo w buzi :) Wesołych Świąt Kochana :*
OdpowiedzUsuńJak z bajki to proszę dużą porcję :D Miami... Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt no i nie pozostaje Wam nic innego jak tylko ulepić zająca :-)
OdpowiedzUsuńW w-wie nie ma sniegu ale jest bardzo zimno, chyba naprawdę bardziej zimno niż w Boże Narodzenie...
Bardzo smakowite :) Zdrowych i spokojnych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za życzenia i Tobie również życzę Radosnych Świąt:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
przyznam, że samego filmu mało kojarzę, ale scena ze spaghetti staje idealnie przed oczami :)
OdpowiedzUsuńWesołych!
Kochana! Zdrowych i radosnych Świąt!
OdpowiedzUsuńAle jestem ciekawa jak smakują takie pulpeciki :D Podkradam przepis ;)
OdpowiedzUsuńPyszności :) Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńuchhh jaka pyszna rozpusta!
OdpowiedzUsuńSpokojnych i radosnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńKupiłaś mnie tym daniem :) !
OdpowiedzUsuńWesołej końcówki Świąt :*
Bałwanka ulepiłam w te święta :D nawet na Śląsku mi nie trzeba być :D
OdpowiedzUsuńDobre to jedzonko :)
OO jakie pyszności !
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny makaron :) U mnie na szczęście nie było biało, choć grad i śnieg też w Święta popadał.
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam taki sos do makaronu, było pysznie, zapomniałam o nim. Dziękuję za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńOhoo ... czuję, że ten przepis wypróbuję. Do tego ładnie rymuję :D hah Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńKlopsiki pierwsza klasa !
OdpowiedzUsuńCo by nie pisać, jestem jednak mięsożerna, zwyczajnie lubię je, ale, ale tym klopsikom nie powiedziałabym nie, smakowite :)
OdpowiedzUsuńnoo, ciekawe, ciekawe, bo tofu nie miałam okazji aż tak się uraczyć, a fajnie byłoby spróbować czegoś innego od tych wszystkich mięs, nawet chudych;)
OdpowiedzUsuńostatnio bardzo lubię dania bezmięsne, świetna opcja :)
OdpowiedzUsuńSpaghetti z klopsikami, ale w tradycyjnej wersji, były swojego czasu ulubionym daniem mojego juniora.
OdpowiedzUsuńOch, fenomenalny przepis!!!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie coś dla mnie, zapisuję:)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!