Chlebuś chlebkowi nie równy.. udowodnić ja potrafię- słodką wersję Wam pokażę!
Witam, witam! Cudownie minęła Wam sobota, pełna słońca, dużej temperatury? :)
A czy i niedziela zaczęła się u Was równie cudownie? Ze spokojnym śniadaniem, spokojem i ulubionym kubkiem w dłoni? :)
Mam nadzieje, że tak! Osobiście jest to ostatni dzień mojego wolnego, od poniedziałku ponownie powrót na uczelnię.. Ech, nawet nie wiem gdzie to wolne, bo.. no zapomniałam, żeby z niego skorzystać :D
Ale tam! Podobno odpoczniemy w trumnie, jak już mam siebie/Was pocieszyć :)
Uwielbiacie chleby, te domowe, świeże z chrupiącą skórką? :) O genialnym miękiszu, z dużą ilością ziaren? Te, dzięki którym poranek staje się lepszy, a kanapki zrobione na II śniadanie nie są nudne? :)
No ba! Któż by ich nie lubił.. :) Jakikolwiek dodatek, w postaci chociażby masła potrafi uczynić wtedy ten posiłek cudownym! :)
Ale, ale.. czy chlebek musi być tylko na wytrawnie? Tylko z ziarnami, na mąkach mieszanych i drożdżach?
Otóż nie! Otóż zaprzeczam ja tej definicji, pokazując całkiem nowe oblicze chlebka..
bez drożdży, bez ziaren, a z.. kawałkami czekolady, przyprawami i odrobiną cukru :)
Oczywiście mamy tutaj też dodatek mąki razowej-nie wszystko musi opierać się tylko na tej pszennej, która jak wiem i tak występuje w naszej diecie w zbyt dużej ilości.. :)
Główną bazę stanowi tutaj.. puree z dyni! Ohh.. nadaje cudowny kolor chlebkowi, bardzo pomarańczowy, oraz wpływa na konsystencję chlebka- lekko wilgotny, bardzo sycący.. :)
Trochę się zaskoczyłam próbując pierwszy kawałek, bowiem.. ciasto przypominało mi w smaku.. piernika! :D Dosłownie, pierniczkowe ciasteczko :)
Ma jednak gdzieś swoją charakterystyczną nutkę, która nie pozwala mi go nazwać piernikiem, ot co!
Wszyscy zostali jego fanami, co bardzo mnie (pozytywnie!) zaskoczyło i ciacho znikło w (dosłownie) dwa dni! :)
Poza tym idealnie sprawdza się na drogę- osobiście przetestowałam w busie :P
Także większej zachęty niż ta chyba nie potrzebujecie? :)
P.S. Zdjęcia robiła siostra (ja była w drodze do Berlina..)- gratulujemy jej! :)
Chlebek dyniowy z groszkami czekoladowymi (Inspiracja Sallys Baking)
Składniki (1 keksówka):-110g mąki razowej
-100g mąki pszennej
-1 łyżeczka sody oczyszczonej
-1/4 łyżeczki gałki muszkatałowej
-1/4 łyżeczki mielonego goźdznika
-2 łyżeczki cynamonu
-3/4 łyżeczki soli
-2 jajka
-110g cukru brązowego
-90g cukru białego
-340g puree dyniowego
-120ml oleju
-60ml soku pomarańczowego
-120g groszków czekoladowych (u mnie gorzkie)
Wykonanie:
W dużej misce wymieszaj razem mąki, sodę, sól przyprawy, tylko do połączenia.
W średniej misce wymieszaj jajko oraz oba cukry tylko do połączenia. Następnie dodaj olej, puree dyniowe i sok pomarańczowy, wymieszaj tylko do połączenia.
Do miski z suchymi składnikami dodaj mokre i połącz za pomocą szpatułki, lub drewnianej łyżki, ale tylko do połączenia się składników (może pozostać kilka grudek).
Delikatnie wmieszaj czekoladowe groszki.
Gotowe ciasto przelej do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki i piecz w 180 stopniach przez ok 60minut, do tzw suchego patyczka.
Wystudzić w foremce, a następnie wyjąc. Najlepszy na drugi dzień.
Smacznego!
44 komentarze
Nie ma nic lepszego niż domowy chleb a Twój to poezja :)
OdpowiedzUsuńTakie chrupiący chlebek z rana-zazdroszczę, od razu nowy tydzień jawi się w kolorowych barwach :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńNoooo nieeee... W niedzielę publikować post o godzinie siódmej zero dwie, to nie jest do końca normalne, hihi. Ja co prawda wstałam niewiele później, ale tak, jak piszesz mam przy sobie może nie kubek, ale ulubioną filiżankę z kawą. Ale o tej porze to chyba nawet kawa by mnie nie zmusiła to napisania postu :D
OdpowiedzUsuńChleb wygląda ekstra! Ja wczoraj upiekłam dwie takie mini bagietki i... położyłam na parapecie, żeby wyschły na bułkę tartą, hahaha. Taka zdolna jestem :)
uwielbiam szczególnie na śniadanie, ot taki umilacz poranka :-))
OdpowiedzUsuńkusisz kochana od samego rana:)
OdpowiedzUsuńdo tego jeszcze mi sie rymnęło, ale chlebuś wygląda świetnie:)
Piękny chlebek :) Idealny na niedzielne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie smakowe :)
OdpowiedzUsuńSuper aromatyczny chlebek ;)
OdpowiedzUsuńCudowny chlebek :-) idealny na śniadanie z kubkiem pysznej kawki :-)
OdpowiedzUsuńspokojny, szczęśliwy poranek był dzisiaj i nadal jest dobrze, ale dochodzi masa nauki - także chwila przerwy i znikam, wśród książek dziś ma mi być podobno dobrze :)
OdpowiedzUsuńNie próżnujesz Kochana. To wychodzi na dobre Twoim domownikom. Dawno nie piekłam chleba. A może zrobię taki piernikowy....?
OdpowiedzUsuńCudny :) Poproszę kromeczkę na śniadanko ;))
OdpowiedzUsuńOj tak, chlebek chlebowi nie równy, a ten domowy wymiata! Na słodko, z twarożkiem i miodem? Ale mam teraz ochotę! :) Fajnie jeszcze takiego podtostować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciacha z dodatkiem dyni :) tworzą nie tylko świetny kolor, ale i taki inny fajny smak :)
OdpowiedzUsuńChleb chlebowi chyba nigdy nie będzie równy :D Moje chlebki zawsze smakują inaczej ;p a niby ciągle tej samej receptury się używa ;p hehe ale nie zawsze ten sam nastrój jest ;p temperatura nie ta ;p i wiele innych czynników które wypływają na to że każdy chleb jest inny :D Twój chleb bardzo mi się podoba i z chęcią bym go zjadła na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się również nad takim połączeniem :D Nie testowałam ale myślę, że może się udać :) Zawsze można taką kaszkę zmielić i będzie mąka :) Jak wypróbujesz przede mną to daj znać jak wyszło :)
UsuńZ tego co się udało mi dowiedzieć to omlet z kaszki kukurydzianej też wyjdzie :)
UsuńWow, wygląda niesamowicie smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :):) Ja także robiłam dziś chlebek dyniowy, zupełne inaczej niż Ty, ale wyszedł (podejrzewam), że równie pyszny :P Mój także zawsze wychodzi wilgotny i ma taki dyniowy kolor :)
OdpowiedzUsuńChlebki dyniowe są najlepsze ever, taaakie mokre<3
OdpowiedzUsuńJak z dynią to już go uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńTy lepiej nie odpoczywaj tam, gdzie nie napiszę, INO rób te chlebki pyszne! skąd Ty masz te pomysły ??? :D
OdpowiedzUsuńCiasta, czy chlebki z dynią rzeczywiście smakują trochę jak pierniki, Twój pięknie wyrósł :)
OdpowiedzUsuńDomowy chleb to najlepsze co może się człowiekowi przytrafić... :)
OdpowiedzUsuńSłodkie chlebki <3
OdpowiedzUsuńChlebek bardzo apetyczny. Gratki dla siorki!
OdpowiedzUsuńDynia i czekolada - idealny duet :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny chlebek :) W sam raz do kubka ulubionej herbaty :)
OdpowiedzUsuńNatalia ma oko do zdjęć! :D
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie. uwielbiam takie wilgotne i lekko słodkie kromeczki... :)
Wygląda wspaniale, tak mięciutko i delikatnie, a nadziany tyloma dobrociami :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe smaki, nie mogę sobie ich wyobrazić... muszę wypróbować Twój przepis!
OdpowiedzUsuńPyszne sa takie chlebki:)
OdpowiedzUsuńcoś takiego to bym zjadła, na ciepło, kakao do tego i nic więcej pewnie nie trzeba:)
OdpowiedzUsuńDomowy chlebek uwielbiam! Wersja na słodko - super! :)
OdpowiedzUsuńTyyyl chlebków spotkałam już u Ciebie na blogu, raj na ziemi normalnie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje przepisy. Jestem smakoszką chleba, najlepiej podchodzi mi z masłem, taki cieplutki... Nie wiem jak to będzie z tym słodkim smakiem ale powinnam chyba spróbować?
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Cudnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńChleb z czekoladą ? ,ale z czym jeszcze ,może na wytrawnie.Pomysł mega.
OdpowiedzUsuńWitaj Salvadorze, pierwszy raz trafiłam tu , jakoś przypadkiem :)
OdpowiedzUsuńTen chleb na pewno jest bardzo dobry, jeśli go zrobię będę musiała go sama zjeść bo u mnie nikt nie jest przekonany do dyni... Podoba mi się jak piszesz :D
Ależ mi narobiłaś smaka. Taki chlebuś i zimne mleko... mniam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam chlebek dyniowy - bananowy i dyniowy to moi faworyci :D Z dodatkiem owoców, słodkiego serka albo dżemu to niebo w gębie :))
OdpowiedzUsuńWygląda jak chlebek i nie chlebek:) Fajny pomysł
OdpowiedzUsuńSłodki chlebek śniadaniowy bardzo w moim smaku:-)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!