Łosoś w dżemie się pluska, to nawet lepsze niż śniadaniowa kluska :)

Autorka: 10/26/2014

Mamy piękną, słoneczną niedzielę.. :)
Oby pogoda utrzymała się dłużej, oby! Te 3 dni ciągłych deszczów, zimna i zawieruch przyprawiła mnie o toootalne przedawkowanie kofeiną :D Na prawdę.. w taką pogodę jakoś niemiłosiernie kocham kawę i mogę ją pić nawet 4 razy dziennie.. 
Zdaję sobie niestety sprawę, że jest to baaardzo nie zalecane dla organizmu, dlatego kiedy czuję nadchodzącą ochotę na: niewiem-którą-to-już-kawę-dzisiaj, staram się przygotować ją z jak najmniejszych łyżeczek, z jak największa ilością mleka.. najlepiej spienionego.. mniam! :)
Ale jedyne na co dzisiaj będę narzekać, to.. godziny! Poprzestawiali godziny!!! Grr, grr.. przez to wstałam o nieludzkiej porze..!
Nie dość, że na co dzień budzę się ok godzin 6, to dzisiaj już totalnie pojechałam po bandzie.. Ale co tam.. mam dzień dłuższy.. dużoooo dłuższy! :)
Wykorzystam go pewnie baaardzo produktywnie, wszak.. praca licencjacka na mnie czeka.. i czeka.. :D i jeszcze sobie poczeka :P
A jak u Was plany weekendowe? :) Pochwalcie się co porabiacie!

Hah.. też tak macie, że Was organizm, jakby podpowiada Wam co najlepiej byłoby mu dostarczyć? Że ma ochotę na mięso, a dzisiaj na warzywa.. Że akurat teraz jest ochota na słodkie.. a może coś słonego?
Powiem Wam, że ja bardzo często tak miewam i staram się słuchać, co wnętrze do mnie mówi, że się tak wyrażę! :) 
Kiedyś np nie wyobrażałam sobie śniadania bez owsianki, manny czy innej kaszy: w formie puddingu, czy na ciepło.. Teraz np w ogóle nie mam ochoty na zupy mleczne.. całkowicie mnie od nich odrzuciło, za to uwielbiam kanapki z (of course!) domowym chlebem, wielką ilością warzyw i twarogu.. Albo, albo! Na słodko z dżemem i serkiem.. :)
Mam też ogromne chęci na sałatki! O tak! te mogłabym jeść 5 razy w tygodniu, mniam :)
Dlatego ani trochę nie zdziwiłam się dzisiaj, gdy po (wczeeesnym!) przebudzeniu zachciało mi się ryby..
A czasu miałam tak wiele.. cóż więc począć?
Poszłam do kuchni, zapaliłam boczne światło, zaparzyłam kawę i dałam się ponieść swoim smakom..
I szczerze przyznam, ze była to naaajlepsza decyzja jaką mogłam podjąć!
Przecież to połączenie wymiata.. tak idealnie się komponuje! Łosoś z pieprzem, którego pikantność przytłumił dżem brzoskwiniowy.. dodatki w postaci pieczonej rzodkiewki, ze świeżymi pomidorkami.. 
Podpowiem, że dżem tutaj nie jest za słodki, nie robi nam cukierka z ryby- w czasie pieczenia jego słodkość lekko się ulatnia i tworzy właśnie taką glazurę na łososiu zachowując jego soczystość, a jednocześnie na zewnątrz chrupiącą skórkę.. 
Mniam.. brak mi słów, bo smak utrzymuje się w mej pamięci jeszcze teraz kiedy to piszę.. :)

Pojadłam jak nie wiem, ale szczerze? Zjadłabym to dzisiaj i drugi raz, nawet na obiad! :)
Coś mi się wydaje, że połączenie ryby z owocami zagości u mnie i w innym wydaniu..

Spróbujcie i Wy!

Łosoś z dżemowej glazurze na szpinaku z pieczoną rzodkiewką

Składniki:
-125g łososia wędzonego
-pieprz czarny ziarnisty
-2 łyżeczki dżemu brzoskwiniowego Łowicz
-3 garści szpinaku
-1 ząbek czosnku
-kilka sztuk rzodkiewki
-kilka sztuk pomidorków angelo żółtych
-przyprawy: sól, pieprz, gałka muszkatałowa, czubrica

Wykonanie:
Łososia umieścić w naczyniu do zapiekania. Posypać świeżo zielonym pieprzem, lub rozdrobnionym w moździerzu (polecam tą wersję). Następnie nasmarować go dżemem z każdej strony, tak aby pokrywała go cienką warstwą.
Rzodkiewki umyć, pokroić na ćwiartki, posypać solą i pieprzem. Ułożyć koło ryby.
Zapiekać całość około 15minut w 200stopniach.
W tym czasie szpinak przepłukać i potargać. Poddusić wraz z czosnkiem na patelni.
Doprawić do smaku solą, pieprzem, gałką oraz czubricą.
Pomidorki umyć i pokroić na połówki.
Gotowego łososia wyłożyć na podduszony szpinak.
Rzodkiew wymieszać z pomidorkami i ułożyć obok łososia.






Smacznego!

Podobne posty

49 komentarze

  1. Ooooo jakie to pomysłowe! Strasznie jestem ciekawa smaku :D
    Uzależnienie od kofeiny znane mi jest aż za dobrze, ale co tam, co nas nie zabije, to nas wzmocni haha Zresztą, kawa taka dobraa jest :3
    Te zmiany czasu są męczące. I ja dziś o nieludzkiej porze wstałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio mam ochotę na kasze jaglaną :) Owsianki jeszcze mi się nie przejadły ale ni pogardzę domowym pieczywem czy chałką (ostatnio upiekłam bardzo fajną i powtórze ten wypiek - wrzuce też na bloga) :) A Twój pomysł chociaż nie dla mnie podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie wygląda , ciekawe jak w smaku - muszę spróbowac;]

    OdpowiedzUsuń
  4. No kochana, tym razem pojechałaś na całego:) jakoś nie mogę sobie wyobrazić smaku ryby z dżemem:)
    takie smaczki to ja miałam 3 razy w życiu ( tyle mem córek:)
    Pozwól, że tym razem tylko Cię pozdrowię, bo nie wiem czy sie odważę wypróbować takie połączenie
    Pozdrawiam cieplutko i udanej niedzieli życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy pomysł podania rybki :) kusisz mnie tym przepisem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aj, aj, aj proszę nie demonizować kawy.... Ludzie się naczytają potem i przesadzają:p kawa naprawdę nie jest taka niezdrowa... ba! ona w ogóle nie jest niezdrowa dla zdrowego człowieka:)

    Ja z kolei za słońcem ani na jotę nie tęsknię, ale potulnie czekam w kolejce na deszczową ciemną jesień ( zmiana czasu za nami, popołudnia będą już ciemne! ♥♥♥):))

    Łosoś zawsze wygląda tak ładnie... Twój podałabym bez chwili wahania na uroczystą kolację!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja od kawy zdecydowanie wolę herbatę ;0
    Można takie śniadanko zamówić do siebie? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No, nie powiem... zaszalałaś z tą mieszanką. Ale właśnie w ten sposób odkrywa się nowe smaki. Czemu nie. Zawsze warto szukać. Wiesz, łososia bardzo lubię, dżem brzoskwiniowy /morelowy i szpinak również. Więc nie widzę nic co by stało na przeszkodzie, żeby to połączyć. A proszę, jaki efekt wizualny... fantastyczny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham łososia, więc bardzo ciekawi mnie to połączenie!: )

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham łososia, ale w takim wydaniu jeszcze nie próbowałam, gratuluję kreatywności, wygląda cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oo, a u mnie pochmurno i chyba zanosi się na deszcz :( Tym bardziej zasłużyłam na kawałek tego niesamowitego łososia :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie lepsze niż kluska :D

    OdpowiedzUsuń
  13. To się nazywa pyszne śniadanie :) Ciekawe zestawienie, wygląda naprawdę smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Początek niedzieli był u mnie bardzo słoneczny, ale teraz już....ciemno i ponuro :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem pod wrażeniem Twojej pomysłowości. Przepis godny dobrej restauracji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie podana rybka, wspaniałe kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Takiego połączenia jeszcze nie znałam, a łososia bardzo lubię i koniecznie w takiej formie muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No to mnie zaskoczyłaś tym przepisem, rewelacja :-) z chęcią bym spróbowała jak to smakuje bo wygląda cudnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. kocham łososia Hmmm ale tak nie próbowałam trzeba to zmienić ! <3
    a w weekend cały przeleżałam chora ;c
    a co do kawy pije też ją w dużych ilościach bo po prostu smak kawy jest niezastąpiony !

    OdpowiedzUsuń
  20. łosoś i dżem? brzmi świetnie! muszę wypróbować :-))

    OdpowiedzUsuń
  21. hehehe, jaki fajny tytuł :d
    lubię Cię za to!
    przepis fajny, z dżemem raczej nie jadam mięs, ryb, ale gdybym miała możliwość spróbowania...bardzo chętnie;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czasem jem na śniadanie śledzie. Nie popijam tylko kawą z mlekiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pyszne śniadanko i świetny pomysł :) Chętnie bym spróbowała!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja kawę tylko rano mogę pić. Potem mój organizm źle na nią reaguje. A łososia na słodko jeszcze nigdy nie jadłam. Bardzo jestem ciekawa jego smaku;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam łososia w każdej postaci :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie moje smaki ,ale spróbować mogę ,a nuż się przekonam.Tylko krowa nie zmienia poglądów...

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie przepadam za rybami, ale ten łosoś wygląda przesmacznie i zjadłabym to to :D A na mnie kofeina w ogóle nie działa... ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jako fanka kawy doskonale Cię rozumiem! Dowcipny post, pomysłowa glazura do łososia! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. hahaha, te Twoje rymy ;)

    łosoś jest absolutnie pyszny w każdej formie, więc i takiej trzeba spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. kocham łososia w każdej postaci!: )

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny pomysł, ogromnie jestem ciekawa jak smakuje taka ryba z dżemem :)

    OdpowiedzUsuń
  32. cudowne :) a zdjęcia po prostu wspaniałe, mam ochotę na takiego łososia :)

    OdpowiedzUsuń
  33. jakie koloryyyy boskie!!! Lato trwa!

    OdpowiedzUsuń
  34. Wygląda apetycznie :D
    Mi w sumie przestawianie godziny zupełnie nie przeszkadza... smutno mi tylko, kiedy sobie pomyślę, że mamy już czas "zimowy" a nie "letni" :(

    OdpowiedzUsuń
  35. Aż mam ochotę na łososia :-) A niedziela i u mnie była ładna i słoneczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. ciekawa propozycja na tę Twoją rybkę :) trochę kontrowersyjny,ale na pewno pyszny !

    OdpowiedzUsuń
  37. Tak smakowicie piszesz o tym łososiu, że aż mam ochotę biec do sklepu po składniki i go przyrządzić :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Całe to danie to dla mnie totalny szok :P No bo jak z ryba i dżem? Lubię połączenie np. mięsa i owoców, ale ryba i dżem? ;P Ale że lubię próbować wszystko co nowe to i to danie mnie zaintrygowało i napewno bym spróbowała :D No i pieczona rzodkiewka - też nie próbowałam nigdy ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Zapowiada się baaardzo smakowicie ! :)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Wow ale pomysł, nie wpadłabym na takie połączenie

    OdpowiedzUsuń
  41. Brzmi ciekawie, ale nie wiem czy bym się zdecydowała... Intrygujące...

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!