Figowelove z bekonem pleśniowym serkiem połączone.. :) Śniadaniowa (nie)ciabbata podana!
Witam Was! :) Jak początek tygodnia? Toż to już dzisiaj wtorek, narzekania koniec powinien być :)
Na pewno wszyscy z Was zażyli wczoraj odpowiednią ilość kawy, tudzież herbaty i dzisiaj wstawali z o niebo lepszym humorem niźli w poniedziałek! :)
Ja również na brak humoru nie narzekam, raczej nie boję się początku tygodnia, czy jakiegoś innego dnia.. Nie traktuję go gorzej- phi^^ dla mnie często weekend jest bardziej wyczerpujący niż cały tydzień :)
Nie wiem czy to wina jesieni, czy po prostu nie mam na, co zwalić winy- ale o tak! Jem 7 razy więcej słodkiego niż zazwyczaj.. aż strach pomyśleć, jak zaraz będę wyglądać.. Dowód macie, choćby w poprzednim poście.. Aczkolwiek! W domowym wypieku nie liczy się wartości odżywczej, bo to po prostu zbędnik i tyle!
Pocieszcie mnie.. czy wy też macie tego typu roztargnienia? :D Czy tylko ja mam takie "zmartwienia" na głowie?
Dzisiejszy post powstał pod wpływem: tyle razy sobie obiecywałaś- spróbuj w końcu! Rzuć się ku szerokiej wodzie! Co ma być to będzie, ale przynajmniej nie będziesz pluć sobie w brodę..
I wiecie, co? Ja chyba częściej muszę tak myśleć! :)
Od zawsze kusiło mnie spróbowanie bekonu z słodkim dodatkiem.. od zawsze!
Pamiętam jak zdjęcia innych blogerów (szczególnie tych z amerykańskim pochodzeniem) kusiły ładnie zrumienionym mięskiem i.. syropem klonowym., lub innym słodkim dodatkiem! Ahh.. jakże ja im odwagi zazdrościłam!
Tak więc zakasałam rękawy, obawy schowałam głęboko w kieszeń od dresowych spodni (najlepszy, najwygodniejszy strój po domu!) i poszłam do kuchni..
Chciałam coś ciepłego, a zarazem można rzecz, że niezbyt ciężkiego, czy obfitego.. Poza tym był niedzielny poranek, a wtedy należy sobie dogadzać, oj należy!
Do głowy wpadł pewien pomysł, zaczęło się tworzenie..
Powstała śniadaniowa ciabbta, z chlebka całkowicie nie ciabbatowego..
Połączenie chrupkiego (mniaaam!) bekonu ze stopionym serkiem camambert, do tego lekka słodycz figi.. jakże to się cudownie komponowało!
Jakże cudownie zatapiało się ząbki w tym połączeniu, a ser ciągnął się od całej kanapki niczym mozzarella na włoskie pizzy!
Możecie sobie myśleć: "najadła się szaleju", ale nie, nie tym razem! Też podchodzę sceptycznie do wydziwiania w kulinariach.. ale to?
To jest.. niebo w gębie! Raj dla podniebienia.. Muza dla twórcy! :)
Musicie tego spróbować, musicie!
Teraz ja zmykam na zaliczenia na uczelni, swoją drogą, trzymajcie za mnie kciuki, proszęęę!
A Was zapraszam na śniadanie..
Śniadanie mistrzów! :)
"Ciabbata" z dżemem, bekonem i serem pleśniowym
Składniki:-4 kromki dobrego, świeżego pieczywa
-2 łyżeczki dżemu Figowego Łowicz
-4 cienkie plasterki bekonu/boczku
-2 plasterki sera camembert
Sos (opcjonalnie):
-3 łyżki jogurtu naturalnego
-1 łyżka majonezu
-majeranek
-czubrica zielona
Wykonanie:
Sos:
Wszystkie składniki wymieszaj razem. "Ciabbata:
Rozgrzej elektryczny grill na maksimum mocy.
Z-griluj całe 4 plasterki bekonu na rumiano i chrupko.
W tym czasie dwie kromki posmaruj dżemem figowym.
Na dżem nałóż po dwa plasterki zgirlowanego bekonu, a na to wyłóż po plasterku sera pleśniowego.
Każdą powstałą kanapkę przykryj pozostałymi kromkami, po jednym na kanapkę.
Następnie na rozgrzany grill połóż obie złożone kanapki i przypiekaj ok 5minut. Można też zrobić to na patelni grillowej, wtedy kanapkę należy po ok 2,5minuty przewrócić na drugą stronę.
Zajadaj same lub z sosem.
Smacznego!
44 komentarze
ślinka cieknie a my jeszcze przed śniadaniem :) trzeba spróbować :) kciuki trzymamy mocno mocno
OdpowiedzUsuńPowodzenia na zaliczeniach! :)
OdpowiedzUsuńJa też mam obawy przed takimi połączeniami, ale chyba muszę spróbować :)
Ale smakowite połączenie! Po takim śniadaniu aż chce się żyć!
OdpowiedzUsuńPo takim śniadaniu wszystko pójdzie jak z płatka:) Bo i smaczne i doda sił. Świetnie połączyłaś składniki:) Na śniadanie? Chętnie bym zjadła taką... kanapkę :) A teraz trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńMNIAM! Zaproś mnie na śniadanie <3
OdpowiedzUsuńNie łączyłam słodkości z bekonem, jakoś wciąż nie waham. Ale szalenie apetyczne kanapki :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zaskakujace połaczenie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie połączenia, nieoczywiste, względnie do siebie nie pasujące, a finalnie niebo w buzi... :-)))
OdpowiedzUsuńTy niedobra, takie pyszności serwujesz z rana, a tu u mnie pustki w lodówce... Jak ja mam przetwać poranek? :P Ciekawe połączenie z tą figą!
OdpowiedzUsuńChętnie zaserwuję sobie takie... za chwilę! :D
OdpowiedzUsuńfajne i oryginalne połączenie smaków na śniadanie i przekąskę:)
OdpowiedzUsuńDostałam slinotoku, wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńWiem, że jest dobre, oj wiem<3
OdpowiedzUsuńPowodzenia; *
Ja, dzisiaj nie mam humoru pada i jest ciemno :{ Ale jak byś mi podesłała jedna taką malutka kromeczkę to tak jestem wstanie się uśmiechnąć :D
OdpowiedzUsuńJak apetycznie :D Mogłabyś mi robić takie śniadanka do łóżka :D
OdpowiedzUsuńwow, cóż za zestawienie! Kuszące te grzaneczki... :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie!
OdpowiedzUsuńJa Cię kręcę, ażem się obśliniła!
OdpowiedzUsuńFigi i bekon? Brzmi bardzo interesująco :))
OdpowiedzUsuńPosmakowałaby Ci zapiekanka z Zapiekarnika... Mozarella, boczek i suszone śliwki :D
OdpowiedzUsuńJa się trochę cykam, ale.. to może być dobre!
No cóż...bekon nie dla mnie ale reszta super ;)
OdpowiedzUsuńAle smaczne zdjęcia! :)) Mam słoiczek dżemu figowego i właśnie zastanawiałam się do czego go użyć :))
OdpowiedzUsuńPowiem CI, że figowe szaleństwo na bogato! I to tak, że ślinka leci aż po kolana... :)
OdpowiedzUsuńBoszszsz, wlazłam tu o tej godzinie, w której nie złazi się do kuchni już ! Nie wiem, czy dam radę:)
OdpowiedzUsuńboczuś i serek ok, ale z dżemem ? Nie wpadłabym na to chociaż wiem, że takie z pozoru dziwne połączenia okazuja się często rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńoesuuuu, jestem, po treningu, a Ty mi tu............................;p
OdpowiedzUsuńNo nie powiem ,takie coś ...odważne ,ten dżemik ,no może ...
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, ale jak dla mnie wersja bez bekonu ;-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wygląda jak śniadanie mistrzów ;)
OdpowiedzUsuńJejku jakie to pyszne :)) Ten bekon oj...... :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwację ? :)
Mniam :-) ja poproszę taką kanapeczkę na kolację, wygląda pysznie :-)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka!
OdpowiedzUsuńBekon to jest coś, czego nie przełknę, o ile... wiem, że to bekon. Podejrzewam, że w takim 'słodkim' towarzystwie zjadłabym takie kanapeczki w pięć minut!:))
OdpowiedzUsuńapetycznie:**
OdpowiedzUsuńAleż pyszności :D
OdpowiedzUsuńser pleśniowy i figi - to połączenie ubóstwiam! z bekonem nie próbowałam, ale jestem z góry pewna, że jest wybitne ;)
OdpowiedzUsuńTeż jem teraz więcej słodyczy niż zwykle. Chyba przez tą pogodę... Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńFajne śniadanko! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe i smaczne miałaś dzisiaj śniadanko, muszę sie rozejrzeć za figowym dżemem :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie mistrzów! Na bogato :)
OdpowiedzUsuńdzięx ;D
OdpowiedzUsuńCo mnie podkusiło, żeby na ten post zaglądnąć... Chyba idę sobie zrobić kanapkę:-)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!