Patrząc przez dziurkę...czyli domowa piekarnia w postaci bajgla!
Koniec tygodnia, początek weekendu-taaak! :) Nareszcie koniec, nareszcie chwila wytchnienia :)
Też czujecie tą ulgę? :)
Ale pogoda ni trochu mi się nie podoba.. Co to ma być? Po co ten deszcz, chmurki? Wiatr tak mocny, jakby chciał wyrwać drzewa w pobliskim lesie, albo wymieść wszystkie myśli z mej głowy..
Przez to nie mam w ogóle ochoty wyściubać nosa z domu.. Przez to tracę wiele, ale jak się zmusić, jak wymóc na własnym "ja"?
Chyba nie jestem, aż tak zdyscyplinowana..
Ale nie ma się co załamywać, bo ja ten czas wykorzystuje w... kuchni! Pachnie mi w domu cynamonem, owocami... Pachnie mi w domu ciastem, ale także..
Domowym pieczywem-uwielbiam ten zapach.. Zawsze mam ślinotok idąc koło piekarni, w której podgrzewa się bułki-ten zapach <3
Można totalnie odlecieć.. Dlatego tak kocham robić pieczywo w domu... By czuć ten zapach, by zatracać się w aromatach.. :) Może to chore, może trochę przesadzone, ale jednak!!! :)
Dlatego też piekę kiedy tylko mam czas, bo nie dość że świeże na pyszne śniadanie, to właśnie ten zapach :)
Dzisiejszy wypiek to nie są bułki, to nie jest chleb.. Dzisiaj są to.. Bajgle!
Od zawsze chciałam je zrobić, wydawały się trudne.. A to się okazało całkowicie inne :)
Każdy amator poradzi sobie z nimi, nawet z jedną ręką w kieszeni :D
Pyszne, razowe, chrupiące-wszystko czego należy wymagać od pieczywa..
Nawet na drugi i trzeci dzień (jeśli takowe wytrzymają.. :) )
Nie wiem, co mogę o nich napisać... Są pyszne i tyle..
Zróbcie, nie pożałujecie..
Razowe Bajgle
Składniki:-3 łyżki cukru
-7,5g łyżeczki suchych drożdży lub 15 drożdży świeżych
-450 ml wody
-1 żółtko do glazury
-ziarna do posypania
Wykonanie:
Do dużego naczynia wsypać mąkę, 1 łyżkę cukru, sól, drożdże.
Wlać wodę i wyrobić ciasto przez około 5-10minut.
Przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości.
Następnie wyjąć ciasto na oprószoną mąką powierzchnię, podzielić na 12 kawałków.
Każdy kawałek uformować w bułeczkę, a palcem zrobić w kulce otwór o szerokości 3,5 cm (najpierw jednym palcem, kręcimy ciasto wokół palca, jak się rozszerzy - to dwoma palcami).
Bajgle kłaść na powierzchnię oprószoną mąką i zostawić do wyrośnięcia na 30 minut.
Następnie w dużym garnku zagotować wody, do której dodać pozostałą 1 łyżkę cukru. Doprowadzić do wrzenia.
Ostrożnie kłaść na wodzie wyrośnięte bajgle, gotować 1-2 minuty z każdej strony.
Wyjąć z wody i położyć natalerz, aby obciekły, a następnie na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub wysmarowaną masłem.
Posmarować rozklekotanym żółtkiem i posypać nasionami.
Piec w temperaturze 200ºC przez 15 minut, aż będą lekko złote. Studzić na kratce.
Smacznego!
36 komentarze
Domowe pieczywo jest najlepsze <3
OdpowiedzUsuńA twoje bajgle wyglądają jak z rynku Krakowa :D
Chętnie wypróbuję przepis w bezglutenowej wersji :)
Chcę takiego! Koniecznie:))
OdpowiedzUsuńLedwo dzisiaj do pracy dojechałam przez te pogodę. Cudowne te bajgle, uwielbiam! A takie domowe, obsypane furą maku... pyszności <3
OdpowiedzUsuńtakiego bajgla to ja bym sobie zjadła! :D musi byc pysznyy jak domowy i jeszcze do tego razowy <3
OdpowiedzUsuńBajgle, my love<3
OdpowiedzUsuńile bym dała za taką kanapkę! wyglądają obłędnie :))
OdpowiedzUsuńTe Twoje cacka z dziurką tak mi się podobają, że chętnie bym zjadła. I tak obłożone i takie z samym masełkiem. Pysznie... :)
OdpowiedzUsuńNo super :))) Aż mi slinka pociekła, bo wyobraziłam sobie jak mogą smakować z masełkiem oj ;)))
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite :) porwałaby ze dwie sztuki na śniadanie!
OdpowiedzUsuńWyglądają taaaaak pysznie! Poproszę tego z sezamem! :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe :)
OdpowiedzUsuńALE PYCHA!!!! KOCHAM BAJGLE:)
OdpowiedzUsuńDomowe bajgle - wspaniała sprawa. Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńPogoda jest okropna, ale dobrze, że można na Ciebie liczyć, bo zawsze podeślesz jakiś pyszny post :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie bajgle, szczególnie z makiem i sezamem :)
OdpowiedzUsuńja bajgla po proszę! przesyłka na raz, czekam ;) świetnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńPorywam te z sezamem! Do tego twarożek, gruszka, ser pleśniowy i miód = jestem w niebie!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz skosztowałam domowego pieczywa niedawno. Koleżanka zrobiła i mnie poczęstowała. Muszę przyznać,ze takie domowe jest chyba najlepsze. Bajgle na pewno też są pyszne :)
OdpowiedzUsuńjakie apetyczne!
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńoj, rankiem, w sobotę, do łóżkaaaaa....póki mała się nie kapnie, że jemy;D
OdpowiedzUsuńmuszę upiec
OdpowiedzUsuńPo prostu wspaniałe, chętnie porwałabym Ci jednego bajgla ;)
OdpowiedzUsuńte z sezamem to chyba dla mnie specjalnie przygotowałaś:)) biorę wszystkie, bo wyglądają obłędnie:)
OdpowiedzUsuńPoproszę takiego bajgla raz dwa na śniadanko! :DD
OdpowiedzUsuńGotowanie to najlepsza forma wykorzystania czasu ;)
Jakie smakowite bajgle :) porywamy po jednym, bo właśnie jest pora śniadania :) mniam
OdpowiedzUsuńcudne bajgle!:) a ta pogoda i mi się nie podoba :(
OdpowiedzUsuńtak jak sobie powtarzałam, że nie będę już marnować kolejnych kilogramów mąk bo i tak mi domowe pieczywo nie wychodzi, tak teraz czuję ogromną motywację do upieczenia tych bajgli :D nie ma innej opcji, robię kolejne podejście!
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają Twoje bajgle! ; )
OdpowiedzUsuńŚwietne są!
Bardzo ciekawe pieczywo - nie piekłam jeszcze takich z dziurką :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na domowe lody - prosty przepis ;)
wenus-lifestyle
Bardzo kuszące.... :) Chyba muszę je w końcu zrobić...:)
OdpowiedzUsuńJak zdrowo, jak chrupko, jak smacznie :D
OdpowiedzUsuńKiedyś bajgle robiłam ale nie smakowały mi... Czytałam też że sa takie bajgle że na noc przygotowuje się zaczyn z drożdzy oraz ze powinno sie je gotować w wodzie z sodą :)
OdpowiedzUsuńTak zareklamowałaś swój wypiek, ze wręcz zapach poczułam, i żeby nie późna pora to bym pewnie pobiegła szykować ciasto :)
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi smaku, zapachniało, aż u mnie i nie żałowałaś maku :))
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę takie z dostawą do łóżka ;)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!