Widziałam króliczki, to na Paschę nie za wcześnie! :)

Autorka: 3/08/2014


Kochani! Mamy sobotę-cóż za dobry dzień prawda? Każdy z Was pozwolił już sobie na długieee, leniwe śniadanie? Ja może ktoś stanął na wysokości zadania i podał Wam je do łóżka?
Były takie rarytaski?
Swoją drogą, plany na weekend już są?

Ja chyba poproszę o lekki odpoczynek, o chwilę spokoju-nigdzie nie muszę iść, nic załatwić.. No może powinnam się przygotować od pierwszych ćwiczeń ze statystyki, ale jak? No jak się przygotować skoro nie ma zielonego pojęcia, o co chodzi :D
Podobno każdy ma takie wrażenie, ale z tego, co wiem to każdy ją zaliczał.. A u mnie chyba będzie po równo: jak i nie rozumiem tak i nie zaliczę.. :D Ale nie mówię na razie nic, nie zapeszam. Trzeba pójść i spróbować stanąć oko w oko z wyzwaniem, wrogiem matematycznym, a co!

Co dzisiaj? Cóż chciałabym Wam przedstawić? Hmm.. Uwielbiam nabiał, naprawdę! Ale to chyba widać.. Uwielbiam również serek twarogowy, taki w kostce, o!
Te mielone są okey, ale te w kostce najlepsze-czuć, że to ser, bez zbędnych spulchniaczy, dodatków pomagających uzyskać efekt gładkiej masy. Pamiętam, jak jako mały brzdąc jeździłam do babci na wieś, gdzie oczywiście była gospodarka. A w niej nie tylko kury, czy indyki-były również krówki! Krówki dają mleko, ale tego tłumaczyć chyba nie muszę, prawda? :) No właśnie!
I do dzisiaj również pamiętam, jak robione z niego domowe masło i ser, właśnie ten ser w kostce! O ile masła domowego/swojskiego nienawidzę do dziś o tyle za tym serem tęsknie jak nigdy! On miał idealną strukturę, lekko kruchą, smak aksamitny, idealnie pasujący do świeżego szczypiorku i pomidora.. :)
Ech.. wspomnień czar..
Ale przychodzi taki czas, czas Wielkanocy (haha, wcześnie wspominam, co?), kiedy mam okazję jeść właśnie taki ser.. :) Może już nie do końca taki jak babciny, ale jednak! Bo nie jadę na wieś, nie dostaję w paczuszce, a.. robię sama! :) Z pomocą mamy, ale jednak swój serek.
A dlaczego? Bo potrzebny jest, by powstała… PASCHA! O tak, to najlepszy deser/najlepsza potrawa, jaka chyba może pojawić się na stole świątecznym zaraz obok chrzanu z jajkiem :) Uwielbiam ją!
Jest aksamitna, napakowana bakaliami i słodka, ale nieprzesłodzona! Ja swoją pierwszy raz robiłam rok temu, a spróbowałam od sąsiadki 2latat temu->zakochałam się..
Jedliście kiedyś? W takim razie wiecie, o czym mówię.
Nie mieliście jeszcze okazji jej próbować? W takim razie biegiem do kuchni i robić próbę przed świętami! Trochę pracy z nią jest, ale każdy kęs, jaki będziecie mieli okazję skonsumować wynagrodzi Wam wszystko, obiecuję!
Jeżeli będą zażalenia (mogę sobie uciąć głowę, że nie.. ale jednak dla bezpieczeństwa), zgłoście się do mnie! Każdy niespożytym kawałkiem mogę zaopiekować się ja :D

To, co? Bierzemy się do pracy? :)

Pascha

Składniki:
-3 litry mleka
-3 szklanki kwaśniej śmietany
-9 żółtek
-1 szklanka cukru pudru
-1 szklanka topionego masła
-laska wanilii
-otarta skórka z cytryny
-bakalie

Wykonanie:
Mleko zagotować. Kiedy zacznie wrzeć dodać żółtka i śmietanę (wcześniej zmieszane razem).
Gotować 4-5minut. Masę wystudzić.
Zawiesinę wlać do płóciennego worka i obciążyć, na noc, a najlepiej cały dzień.
Następnego dnia przełożyć do miski, dodać roztopione masło, cukier i wszystko razem utrzeć na gładką masę.
Wmieszać bakalie (można je wcześniej namoczyć w wodzie).
Przełożyć na wilgotną, wysmarowaną masłem gaze.
Zwinąć końce i uformować kulę.
Wstawić do lodówki.
Na drugi dzień zajadać, do chrzanu i jajka! :D



Smacznego! :)

Podobne posty

33 komentarze

  1. Kochana! Składników nie widać, nie dodały się chyba :-((

    OdpowiedzUsuń
  2. składniki na paschę co najmniej tajemnicze :D

    statystyka...do dzisiaj kiedy widzę te słowo to ciarki mi po plecach przechodzą - złe wspomnienia, nigdy w pełni nie zrozumiałam tego przedmiotu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Po co składniki ;))) serek wiejski - ubostwiam

    OdpowiedzUsuń
  4. szybka jesteś! już Pascha :) a wiesz, że nigdy jej nie jadłam! jest z serem - już wiem, że ją polubię :D najlepszy ser to ser w kostce i zdania nie zmienię, nawet sernik z niego pyszniej wychodzi! :)
    miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Serio masz statystyke? Koszmar :O Dobrze, ze nam ja juz zdana. Paschy nie jadlam, ale to musi byc cos pysznego *.* Tez mi juz powialo Wielkanoca, bo brat przywiozl z Anglii czekoladowe jajca :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej jak ja zjadłabym taki świeży wiejski twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką a do tego szklaneczki mleczka od krowy jeszcze ciepłego *.*
    A mąkę kupiłam za 11zł :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. No pewnie, że zjadłabym taka paschę. A co do świętowania, to w każdą sobotę i niedzielę piję kawę w łóżku, zrobioną i podaną przez męża. Nie tylko w takim dniu jak dziś. Pozdrawiam tak ze słoneczkiem, bo pięknie świeci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż wstyd się przyznać ale ja paschy nigdy nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dzisiaj długiego i leniwego śniadania nie miałam, czas gonił, żeby na basen na 8 rano zdążyć!; D
    Ale taką pachę to bym spróbowała. Może zrobię w tym roku?

    OdpowiedzUsuń
  10. Pascha! Przysmak mojego dzieciństwa i ewidentne skojarzenie z Wielkanocą. Szkoda, że smaki się zmieniają...

    ale żeś wybiegła do przodu, Kochana!:D Wielkanoc za ponad miesiąc!:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja dziś miałam solidne śniadanie, sama je sobie zrobiłam, a że zwykle się strasznie grzebię w kuchni to mi długo zeszło. Ale jak smakowało :)
    Nie lubię za bardzo paschy, ale może po prostu nie jadłam dobrej? Spróbuję tej Twojej i zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jadłam, ale wygląda apetycznie :]

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie jadłam, ale zaciekawiłaś mnie i pewnie niedługo zrobię :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam taką paschę! Bardzo dawno jej nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja chyba nigdy nie jadłam paschy :p może w tym roku się uda ;)

    U mnie sobota to niestety było 8 godzin w pracy :(( dzisiaj za to sobie odbije :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Też chyba już zrobię, bo w święta tyle innego jedzenia, że nigdy nie mogę się nią nacieszyć. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. są plany a jakby inaczej ;)
    no chyba pierwszy raz jest przepis nie w moim guście -,- ani nie wygląda ani nic, sorka za szczerość ;)
    dobiłaś mnie statystyką, nie na-widzę tego przedmiotu u sb w szkole ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Trafiłaś w sedno to będzie pyszne - dziękuję za przepis.. zawsze byłam ciekawa składu tego dania
    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie jadłam a kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Paschy jeszcze nigdy nie robiłam. W tym roku muszę spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Weekend mi zleciał nie wiadomo kiedy :) ale ile pyszności się najadłam! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam:) twoja wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  23. No to oficjalnie odgwizdałaś początek przygotowań do świąt. Ja mam bardzo stary rodzinny przepis na paschę i jak zawsze będzie to główny słodki punkt świątecznego menu. Twoja wersja paschy wygląda bardzo smakowicie, już tęsknię za świętami kiedy na nią spoglądam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy nie robiłam ale myślę że w tym roku w końcu nadszedł czas na Paschę u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ależ pyszności!: )

    OdpowiedzUsuń
  26. nigdy nie robiłam, nie było zresztą u nas tradycji jej przygotowywania. może w najbliższe święta powinnam coś zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Życzę wielu leniwych poranków i śniadanka do łóżka. Dzięki za przepis na paschę:))

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie też nigdy się jej nie przygotowywało.... bardzo chętnie bym jej wreszcie spróbowała :)!

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie nigdy nie robiono, nikt za nią nie przepadał, ale teraz chętnie bym zrobiła po długiej przerwie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wygląda niesamowicie i nie jest taka trudna do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Moja śp. Ciocia robiła najlepszą na świecie, pełną bakalii... mniam! Muszę w tym roku spróbować zrobić :)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!