Razowe placuchy z jabłkiem i borówką
Ufff.. dotarłam! Po prawie 24godzinnej jeździe autem-dotarłam na miejsce spoczynku :) niestety klimatyzacja się opsuła i mieliśmy trochę gorąco :D
Ale, ale-jaka burza nas spotkała! Pierwszy raz w życiu widziałam taaakie oberwanie chmury-deszcz w ciągu 5min wywołał mini powódź, a jadące auta stawały na środku niemieckiej autostrady! Nic, ale to dosłownie nic nie było widać.. Ale żyjemy :)
Nawet dość szybko ogarnęłam się i już do Was piszę, wpadam na Wasze blogi :)
A co dzisiaj serwujemy? Placuchy, które śmiało możecie wszamać na śniadanko, albo i obiadek. Sprawdzają się wyśmienicie w każdej porze :)
Są lekko wilgotne w środku, a to za sprawą dodanego jabłka. Ja jadłam je z borówkami, ale w oryginale były winogrona i wiórki kokosowe-co kto woli :)
Poza tym: mąka razowa, jogurt naturalny i owocki-czy to może brzmieć źle? No ja się pytam, może?
Jasne, że nie! :)
Moje trochę mało fotogeniczne-smażyłam je bez tłuszczu i nie dość, że były ciemne od mąki to ja im nie pomogłam w nadaniu lepszego koloru :D Ale były doobre:)
A więc z wielką przyjemnością zapraszam Was na placki-zajadajcie do woli :)
Albo zakasujcie rękawy i twórzcie własne! :)
Placuszki razowe z jabłkiem i borówką (inspiracja Poranne.com)
Składniki:-2/3szklanki mąki razowej
-1 jajko
-200ml jogurtu naturalnego
-1/3 jabłko
-0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
-borówki (ilość wedle uznania)
Wykonanie:
Jabłko obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Mąkę, jajko, proszek, jogurt oraz jabłko wymieszać razem na gładką masę, a następnie delikatnie wmieszać borówki.
Smażyć na rozgrzanej patelni, na małym ogniu, aż przyrumienią się, następnie przewrócić i smażyć z drugiej strony.
Podawać z syropem, miodem, jogurtem-jak kto lubi.
Smacznego!
50 komentarze
Zjaadłoby się, placki zawsze dobre :)
OdpowiedzUsuńTo jedna porcja? :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie? Tak :)
UsuńOk, z ciekawości pytałam, bo nie robilam jeszcze takich placków. :]
UsuńA widzisz! Mam borówki i tak się zastanawiałm co z nimi zrobić. I juz wiem:) Nie jestem tylko pewna, czy mąka razowa zda u mnie w domu egzamin... Zastąpię pszenną i już:)
OdpowiedzUsuńA to nie są jagody ? :D
OdpowiedzUsuńborówka i jagoda to to samo, nazwy stosuje się wymiennie :D
UsuńParę razy w życiu widziałam, że z małej chmury... może spaść wielki deszcz, a ulice z minutę mogą zmienić się z suchych w istne strumienie! Niesamowite zjawisko, ale wolałabym nie widzieć go już więcej.
OdpowiedzUsuńNa placuchy wpadam, mam dziś lenia;d
Uwielbiam placuszki na śniadanie. Jestem plackarą jakich mało ;D Miłego odpoczynku, zazdroszczę szczerze wakacji ;D
OdpowiedzUsuńw takim razie musisz koniecznie upiec ciacho! jest na prawdę pyszne :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ogromnej ochoty na takie "swojskie" placuszki :D
oo nie jadłam
OdpowiedzUsuńTo ja wpadam na gotowe dzisiaj ^^
OdpowiedzUsuńTakich nie jadłam ciekawe jak smakują muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚlinka mi cieknie od samego patrzenia na nie. :)
OdpowiedzUsuńJadłabym aż uszy by się trzęsły :D <3
OdpowiedzUsuńsuper, takie zdrowe i pyszne placuszki to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńkocham takie racuszki:)
OdpowiedzUsuńna burzę to ja czekam, póki co cisza... ale chyba popołudniu się coś pojawi :)
Racuchy- zawsze spoko; D
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę, jak tak pada, w ogóle burz się boje...: D
biorę wszystkie, jeszcze umaczam je w śmietanie!!!!! ;D
OdpowiedzUsuńPychotka! ; )
OdpowiedzUsuńPlacuszki idealne na letnie śniadanie..
U nas też burze, ale chyba nie takie straszne.
OdpowiedzUsuńPlacuszki miło wyglądają :))
Czaję się na takie placuszki z borówką, na razie tylko wybranych owoców mi niestety brak! :(
OdpowiedzUsuńMąka razowa, jogurt naturalny i owocki... zawsze brzmi wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńKochana lecę po mąkę razową i bedę je robić :) wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńchyba jak bede jechac nad wode yo takie sobie upieke, idealne na przekaske :)
OdpowiedzUsuńe tam ja lubię delikatnie przypalone :D a już moja mama uwielbia - robi to specjalnie, żeby wszystko było dla niej xd hahahahaha
OdpowiedzUsuńSzybko się uwinęłaś :D Warunków na drodze nie zazdroszczę..
OdpowiedzUsuńfajne te placki:) choć wolę mniej spieczone:D
OdpowiedzUsuńPlacuszki kocham :) Często robię w domku i zażeramy z rodzinką :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
xo xo xo ox ox xo
Muszę wypróbować :)) Wyglądają smakowicie :))
OdpowiedzUsuńtakie placki na śniadanie- mniam! :)
OdpowiedzUsuńNo to przeżycie burzowe niezłe miałaś. Takie placki, to ja bym cały talerz wsunęła po takich emocjach:)
OdpowiedzUsuńjak słyszę borówki, to już smacznie mi się robi na podniebieniu, racuchy - jak słyszę - to już przestaję słyszeć cokolwiek...bo tylko smakuję, także biorę się do roboty...
OdpowiedzUsuńWłaśnie jem śniadanie więc się poczęstuje, mniam
OdpowiedzUsuńzamawiam porcję!
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam placki z borówkami, kojarzą mi się z dzieciństwem :)
OdpowiedzUsuńJa mieszkam w okolicach Rybnika :)
Wygląd to rzecz drugorzędna. Smak jest najważniejszy, a wyglądają na pyszne:)
OdpowiedzUsuńJakie puchate placuchy! nabrałam ochoty na borówki, a do sklepu kawałek....
OdpowiedzUsuńAle kusisz mnie tym jedzonkiem , co wpis to pyszniej wygląda :) Spodziewaj się mnie na kolacji ;)
OdpowiedzUsuńFajny, prosty przepis:)
OdpowiedzUsuńO matko!! To musi być przepyszne:)
OdpowiedzUsuńPo podróży (i to jak długiej!) każde placki robią dobrze. Niefotogeniczne nawet bardziej :)
OdpowiedzUsuńjak już pisałam na fb, zjadłabym takie placuszki na obiad :) pyszności!!
OdpowiedzUsuńBoróweczka :D mniam, mniam
OdpowiedzUsuńim hungry! I need one pancake now!
OdpowiedzUsuńz borówami to musiały mieć boski smak :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię racuchy, z borówkami jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńpyszne i zdrowe czego chcieć więcej:) pewnie posmarowałabym je lekko dżemem truskawkowym:)
OdpowiedzUsuńRacuszki na śniadanie są pyyyycha :)
OdpowiedzUsuńciekawy przepis :> nigdy nie słyszałam o razowych plackach :>
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!