Puddingowy poranek-aah, boskość :)
O jaaaa.. dopiero, co wydaje mi się, że odwiozłam dziewczyny, a tutaj już czwartek :O Jak to tak?
A no.. praktyka w domu opieki wciągnęła mnie totalnie, codziennie chodzę na 7, kończę ok 14-15.. I mam tutaj, co robić, oj mam-siedzę głównie w kuchni i tam pomagam-w końcu pensjonariuszy wiele, a jeść też muszą :D
Czasem wracam taaak zmęczona, że nie wiem, co daaalej :D ale źle nie ma, lubię pomagać, czerpie z tego przyjemność :)
Poza tym wyznaje zasadę, że "co się komu daje, to wraca do nas ze zdwojoną siłą"-czy to złe, czy dobre!
A wy jakie wyznajecie zasady w życiu?
A co dzisiaj? A dzisiaj niedzielny pudding, który jadłam jeszcze gorący z dziewczynami :) I tak chciałabym, żeby to nadal trwaaało :)
Pomysłodawcami byłyśmy w trójkę, ale to Magda rozkazywała :) Ona wie, jak zrobić najlepszy pudding :D
Ale jak smakował? Pomyślcie najpierw o francuskich tostach, teraz o domowym dżemie malinowym.. macie? To dodajcie sobie wspomnienie dżemu truskawkowego, aahhh :) i nagle tak-jeszcze jeden! Dżem porzeczkowy? Macie, macie ten każdy smak w swojej głowie? (Jeżeli nie to biegiem do kuchni, trzy łyżeczki i próbujemy każdego! :D) I teraz najważniejsze: połączcie je! Ale nie o tak w głowie.. Połączcie je zalewą jajkowo-mlekową, która tworzy lekką budyniową konsystencję..
I co? Doznaliście tego uczucia, że wszystko jest na swoim miejscu, że wszystko pasuje i nie brakuje Wam już niczego?
Właśnie!
Oto w tym chodzi, ten pudding jest ideeeealny! Nie przekonany? To rób go sobie na obiad, śniadanie-cokolwiek :) A przekonasz się, że do tej pory twoje życie jednak nie znało pełni smaku... :)
37 komentarze
Świetny pomysł. Chętnie bym coś takie zjadła:)
OdpowiedzUsuńTeraz to się życie dopiero zacznie hehe :D
OdpowiedzUsuńPudding wygląda absolutnie! Po prostu jak 'absolutnie mnie spróbuj, a nie pożałujesz':)
OdpowiedzUsuńFajnie, że praktyki dają Ci satysfakcję, że nie zmuszasz się idąc tam:) Ja nie mam w życiu zasad, po prostu żyję. Wiem tylko z doświadczenia, że trzeba uczyć się na swoich błędach, umieć przeprosić, bo warto przepraszać i że wszystko można wybaczyć i że nigdy nie mów nigdy, i że pokora to cholernie ważna cecha... A z tą energią... to średnio wierzę. Życiem rządzi jeden wielki przypadek:)
Rozpusta, oj rozpusta ;))
OdpowiedzUsuńAle to świetnie napisałaś! :D Aż się uboga poczułam o takie doznania :>
OdpowiedzUsuńNa razie rozkoszuję się widokiem i Twoim zachwytem ^^
fajny ten pudding chlebowy :)
OdpowiedzUsuńobłędny pudding! i zgadzam się z Tobą w 100%- wszystko w życiu do nas wraca.
OdpowiedzUsuńprzyznaję - wygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńja też wyznaję podobną do Ciebie zasadę :) i nie patrzę czy coś mi się opłaci, czy aby przypadkiem nie nazwą mnie frajerką... jeśli komuś pomagasz, dajesz coś z siebie, to za jakiś czas może się okazać, ze sama nie zostaniesz bez bezinteresownej pomocy, prawda? :)
W sam raz na początek dnia:)
OdpowiedzUsuńTwój pudding wygląda o niebo lepiej niż to co ja ostatnio usiłowałam nazwać puddingiem :)
OdpowiedzUsuńmatkooo boskooo, szaleństwo, umarłam i jestem w raju ;p
OdpowiedzUsuńpudding chlebowy to coś co uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńO mamooooo! Przy najbliższej okazji niewykorzystanego chleba- robię, nie ma co wygląda EKSTRA!
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie. W sobotę na stole pojawi się pudding :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie i wierzę, że tak też smakuje :D
OdpowiedzUsuńOjjj smakuśnie to wygląda jak zawsze u Ciebie :) A ja właśnie walczę z głodem.. tzn z ochotą NA COŚ :)) Właśnie kalkuluję czy warto iśc do sklepu po jakiegoś loda hihi :)))
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że dobre uczynki do nas wracają.. chociaż wiele razy przekonałam się też, że niektórzy ludzie maxymalnie potrafią kogoś wykorzystać...
Buziaki kochana :)
xo xo xo xo xo
wygląda wyśmienicie :) jeszcze nigdy takiego nie jadłam :) muszę koniecznie to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńNa śniadanie! Zdecydowanie trzeba takie zrobić ;)
OdpowiedzUsuńale pycha:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie lakierów do paznokci! :)
Ale czarujesz cudeńka! Podziel się!
OdpowiedzUsuńmniammm!
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/
normalnie śniadaniowa rozpusta!:) a co do czasu to też mi leci nie wiadomo kiedy - już zaraz weekend a dopiero co był pon:P
OdpowiedzUsuńpo 1. lubię czytać jak Ty opisujesz jakieś potrawy, bo robisz zawsze to tak, że aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńpo 2. też nie wiem kiedy z niedzieli zrobił się czwartek. jakoś tak nagle się to stało, nie?
po 3. zmęczenie wisi ostatnio chyba w powietrzu
i po 4. chyba dobry człowieczek z Ciebie :)
buziaki!
Ten pudding mnie prześladuje. Jest już na liście do zrobienia. :D Ale ja bym nie zaryzykowała połączenia porzeczki z truskawką i maliną. Za bardzo kocham smak truskawek i malin :D
OdpowiedzUsuńz każdym nowym postem mnie oczarowujesz ;)
OdpowiedzUsuńTakiego puddingu to jeszcze nie jadłam, ale wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zostanie trochę chleba :D
OdpowiedzUsuńPudding bomba ! Szkoda że teraz mam tak mało czasu rano przez codzienne praktyki, bo na pewno bym sobie taki sprawiła ;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować! :)
OdpowiedzUsuńOjej naprawdę smacznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńyou make me hungry <3
OdpowiedzUsuńTeż wierzę w tą zasadę. Wszystko co dobre i złe, zawsze wraca.
OdpowiedzUsuńMmmm bardzo lubię puddingi:)
Mniam, taki pudding to mistrzostwo świata! :)
OdpowiedzUsuńAle ja bym go zjadła z wami...oj...albo ten Twój dzisiejszy, wygląda świetnie tak mi smaku narobiłaś, daj kawałek ;)
OdpowiedzUsuńMniammmmmmmmm zjadłabym oj z chęcią !
OdpowiedzUsuńoh wow. nie spotkałam sie wcześniej z takim deserem a wygląda niesamowicie apetycznie, aż zrobiłam sie głodna :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie!! i tak jak kolezanka wyzej - tez sie nigdy z takim deserkiem wczesniej nie spotkalam :) super sprawa :)
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!