Cała Polska (już nie) smaży naleśniki!
Ulala, ale upał! A ja siedzę w ogródku i pięknie go pielęgnuje :) Znaczy się.. Taką mam nadzieje, że skończy się na tym, że wyrwę chwasty, a zostawię to co potrzebne.. Bo czasami trudno odróżnić, no!
Ja w ogóle tego nie rozumiem.. Jakim cudem te chwaściory rosną lepiej niż normalnie zasadzone roślinki?
O jakby moja mama była zadowolona gdyby jej koper zszedł, gdyby jej czosnek bujnie rósł pod tą warstwą ziemi! Cóż by to była za radość, a oczka świeciłyby się :)
Ależ nie.. Nasza gleba przystosowana jest bardziej (wiecie zawiera AKURAT te minerały, które warzywa nie potrzebują) dla chwastów! Już jej mówiłam, żeby sadziła chwasty, to może ten czosnek, cebula, czy tam pietruszka zasieje się sama i będzie bujnie rosnąć? :D
Dobra koniec ogrodowych wywodów, ja się tam w "Rok w ogrodzie" nie bawię, aczkolwiek z darów natury (tylko nie chwastyyy!) korzystam jak się da!
A jak? Patrzcie na przepisy, w każdym coś ukryje :)
A teraz coś co miało miejsce w poniedziałek, a więc.. Akcja Cała Polska smaży naleśniki!
Nie, nie-ja jej ominąć nie mogłam, jak to tak?
Na całe szczęście, że akurat wtedy nawiedził mnie Piotr-jak myślicie, jak się to skończyło? :D
Okey, żeby nie było-nie wykorzystałam go! Nie, nie-on tez je jadł ;D
A to, że i mi na drugi dzień zooostały.. ;)
Bo ja smażyć już w miarę umiem, ale to nie jest jeszcze ta wprawa.. A On już ją ma i to baaardzo dobrą, smaży jak mistrz! Więc ja dałam przepis, zrobiłam ciacho, a tenże dzielny mężczyzna stał i smażył :)
Mieliśmy na początku lekki problem z ciachem, ale dodaliśmy trochę mąki i było gitesik.
A ciacho jak?
Cuuudowne! Julia Child słynie ze swej mądrości kulinarnej, szyku i wprawie-jakże więc jej naleśniki mogłyby być złe?!
Są bardzo delikatne, nie chłoną mega tłuszczu (smażyliśmy bez, tylko pod 1szego), pasują bardziej na słodko niż na wytrawnie i co najważniejsze.. Smakują nawet największym mięsożercom :D
Pooolecam 100%!
U nas podawane były z dżemem jagodowym (który jadłam 1szy raz w życiu-super zaskoczenie smakowe, nie wiedziałam, że to może być aż tak dooobre!), lub dżemem truskawkowym i masłem orzechowym.
A więc do dzieła-kto nie zdążył w poniedziałek robi dzisiaj :)
Zdjęcia robione na szybko (po Cieszynie każdy głodny) i nie robiłam z nadzieniem-wątpię, czy wyszłoby na tyle estetycznie by tutaj zamieszczać :)
Naleśniki wg Julii Child
Składniki:-szklanka mąki
-2/3 szklanki wody
-2/3 szklanki mleka
-3 duże jajka
-szczypta soli
-3 łyżki stopionego masła
Wykonanie:
Zmiksować wszystkie składniki na gładką masę i wstawić do lodówki na co najmniej 30 minut.
Przez ten czas cząsteczki mąki wchłoną płyn, dzięki czemu naleśniki będą delikatniejsze.
Rozgrzać patelnię o nieprzywierającej powierzchni.
Wlać pożądaną ilość ciasta naleśnikowego i przechylając patelnię na wszystkie strony, rozprowadzić je równomiernie po całym dnie.
Smażyć ok. 1 minuty.
49 komentarze
Noo, wspaniałe Ci wyszły, ale to już mówiłam! Naleśniki Julii Child obecnie są moimi ulubionymi, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńA u mnie ciągle zimno i pada, już nie pamiętam, co to "upały"...
OdpowiedzUsuńNaleśnika bym zjadła, najchętniej z bitą śmietaną i owocami, żeby choć tak poczuć lato :)
Wczoraj na obiad miałam naleśniki z twarogiem :D
OdpowiedzUsuńcała polska mogłaby smażyć naleśniki codziennie, bo są pycha <3
Piękne wyszły, jak z obrazka, idealne... Jak Wy to robicie, że takie zdolne jesteście?:)
OdpowiedzUsuńA pielęgnowanie ogródka to dla mnie wyszła szkoła jazdy... Nie odróżniłabym chyba chwastu od.... czegoś tam innego:p
Słyszałam legendy już na temat jej naleśników, zrobię je w końcu, muszę!
OdpowiedzUsuńA tego ogródka to ja Ci tak strasznie zazdroszczę! A chwastów się pozbędziesz, wierzę w Ciebie!: )
wypada, wypada:)
OdpowiedzUsuńwczoraj robiłam naleśniki zapiekane z jabłkami :)
OdpowiedzUsuńa co do chwastów, rosną jak głupie, a marchewka nie chcę rosnąć ani na centymetr :P taka to nasza gleba jest :P
naleśniki są częstym gościem w moim domu :)
OdpowiedzUsuńpod każdą postacią i z czym się da :)))))
Muszę kiedyś spróbować tego przepisu. :D
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować tego przepisu. :D
OdpowiedzUsuńpiękne naleśniczki :D
OdpowiedzUsuńjej , jak super ci wyszły ! sama chętnie bym je zrobiła ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie naleśniki :) pysznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki uwielbiam! Najlepsze robi mój osobisty mąż! :) Już od jakiegoś czasu przymierzam się do przepisów Julii, marzy mi się jej słynne boeuf bourguignon:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością pochłonęła bym kilka sztuk :D
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentują,uwielbiam naleśniki,serowe,owocowe,rozmarzyłam się...
OdpowiedzUsuńZostał jakiś dla mnie? ;)
OdpowiedzUsuńdla Ciebie zaaawsze :*
Usuńnooo, talerz mi się podoba, bardzo!! jaram się ostatnio dodatkami do zdjęć;p
OdpowiedzUsuńPodziel się naleśnikiem :)
OdpowiedzUsuńŁadny talerz rzeczywiście. Trochę nie mam serca do naleśników i zawsze przygotowuję ciasto na oko ;) Wiem, że na oko chłop w szpitalu umarł, ale jakoś tak wychodzi. Muszę spróbować Twojego przepisu, może pokocham naleśniki? ;D
OdpowiedzUsuńpokochasz, pokochasz :)
Usuńhaha, mi tak facet mówił z matmy :D
A dziękuję-talerzyk z kompletu :D
Ja miałam wczoraj naleśniki na obiad, Mamcia mi zrobiła :D Twoje (Wasze) wyglądają idealnie, takich też bym nie odmówiła :D
OdpowiedzUsuńMniam mniam mniam :) Kocham naleśniczki :) Często robię bo wszyscy lubią je :) Tyle, że dodaję połowę mąki pełnoziarnistej :) i czasem wiórki kokosowe ;) Takie tam fanaberie :)
OdpowiedzUsuńA co do chwastów to nie mam słów :| Również nie potrafię rozróżnić co jest co ;) No i zazdroszczę Ci upałów bo w Gdańsku wciąż ziąb!!!! Obiecują i obiecują, że cieplej będzie a tu dupa.. obiecanki cacanki :)
Buziaki
xo xo xo xo xo xo
Eleganckie naleśniczki! W sumie to dawno nie jadłam, ale ja znowu ich taką miłośniczką nie jestem :P Z masłem orzechowym? :O Nie umiem wyobraźić sobie tego smaku w połączeniu z naleśnikiem, ciekawe jestem, jak to smakuje :D
OdpowiedzUsuńTalerzyk piękny i to co na talerzu to wygląda bardzo apetycznie :):)) Mniam muszę zrobić w najbliższym czasie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUwielbiam!!! i wiesz co jutro zrobię sobie na śniadanie i zabiorę do pracy :)
OdpowiedzUsuńA już się zdziwiłam jak nie było ich tu w dzień akcji, ale jak widać zaległości nagrobione! :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie usmażone naleśniki! Ja odróżniam chwasty od warzyw :) Rosną one na potęgę, szczególnie w truskawkach :(
OdpowiedzUsuńZachwycają, masz rację! Nawet zdjęcie to pokazuje.
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne;))) uwielbiam naleśniki ale nie lubię ich smazyc ;/ a jak tam kiszenie ogórków?
OdpowiedzUsuńod smażenia miałam baaardzo kochanego Piotra :D
UsuńA ukisiłam, ukisiłam :D Teraz czekam na efekty, haha :D
Nie ma to jak naleśnik :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie przyrumienione, ja zawsze naleśniki robiłam tylko z mlekiem nie dodawałam wody- ale muszę wypróbować przepis, może woda spowoduje ze będą się lepiej przekręcały
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny
Ja jeszcze nigdy nie robiłam dżemu, ale kiedyś spróbuję! ; ) Jagodowy to dzieło mojej mamy : ). Owoce kupiła od znajomej pani, która zbiera je w naszych lasach ; )
OdpowiedzUsuńmm kocham :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam naleśniki i Julię! :)
OdpowiedzUsuńaż mi się zachciało naleśnika!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńPiękne naleśniki! Muszę zakasać rękawy i zabrać się za odrobienie lekcji z nich, bo póki co patrzę tylko i zazdroszczę, a chciałoby się też zjeść;)
OdpowiedzUsuńbierz się do pracy, bierz! :)
Usuńahh ja się spóźniłam, ale za to usmażyłam naleśniczki dziś! :) i to mega!
OdpowiedzUsuńPycha wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twojego bloga chce mi się jeść, a jak chce mi się jeść to idę i żrę :D Moja figura polegnie przez Ciebie hihi :>
OdpowiedzUsuńthat looks so delicious!
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie jadlam nalesnikow :(
OdpowiedzUsuńna naleśniki zawsze się skuszę:) dawno nie robiłam.
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!