Zielono mi.. :) Shrek
Ochy i achy! Wczorajszy dzień był dla mnie lekko nie do ogarnięcia:D Miałam zaliczenie z Żywienia Człowieka, uczyłam się na niego, już od piątku, zarwałam nawet noc.. A tutaj co? 10pytań a,b,c.. Nie żebym narzekała, ale mogli nas o tym wcześniej poinformować, że to będzie test:)
A ile ja się dowiedziałam na temat witamin, mikro-,makroelementów! Na prawdę, czasem było ciekawie..
A wiedzieliście, że RABARBAR to WARZYWO?! No okey, mam swoje lata, ale bez jaj.. Nie miałam zielonego pojęcia, myślałam, że to owoc.. Tak wiem: dynia, marchew to też warzywo i też używa się go do ciast, ale nie słyszałam, żeby te badyle dawać do mięs:D Ooo..! Znacie może jakieś przepisy na takie wykorzystanie?
Z serii good news: mam zeróweczkę z fizjologii-oby się opłaciło;D
A dzisiaj, co? Bo jak tak wczorajszy dzień był taki pozytywny.. To przecież zielony to kolor nadziei, to ja sobie takie o ciasto zrobiłam, a co! Nazywa się Shrek-tłumaczyć chyba nie muszę, jest dość popularne w blogach kulinarnych. Z czego się składa? Cieniutki biszkopt (specjalnie!), do tego masa z soku "Pysio", piankowa masa, "Delicje" i galaretka.. Czy to może brzmieć źle?
Osobiście fanką pianki nie jestem ("Ptasie Mleczko" np. mnie nie powala), ale tutaj komponuje się bardzo dobrze, nie jest wyczuwalna jakaś taka sztuczność pompowana, co niejako zdarza się przy niektórych deserach. I te "Delicje"-mmm.. tak jemy sobie, jemy.. a tu nagle takie chrup! Ciastko :D
Ciacho polecam na cieplejsze dni, bo mimo dwóch mas jest lekkie, nie muli, czy zapycha:)
Jaaasne, przy naszej pogodzie w sam raz.. ^^
60 komentarze
fajny ten Shrek :) trochę koloru z samego rana:)
OdpowiedzUsuńgratuluję kolejnego zaliczenia:)!!! rozwalasz tę sesję :)
p.s. moja rodzicielka czasami robi rabarbar właśnie z mięsiwem, ale rzadko, bo część rodziny nie powinna rabarbaru jadać:) nie wiem co dokładnie tam dodaje, ale jest naprawdę pyszne:) kwaskowaty rabarbar fajnie się kompunuje z pieczonym mięskiem :)
ciacho akurat na poprawę humoru, ja swój idealny przepis na shrek już znalazłam, a to z tego względu że nie znoszę delicji (phi, chyba jako jedyna na świecie, bo wszyscy mi się dziwią:D). Gratuluje zaliczenia, ale za mną tez już większość został 1 egzamin i obrona. Wrrr no i szukanie pracy... a wiadomo jaki rynek jest.
OdpowiedzUsuńCo do rabarbaru to nie wiedziałam że to warzywo, człowiek całe życie się uczy:P z mięsem może fajnie się komponować:)
Ja też nie znoszę delicji:)
Usuńnienawidzę delicji :)
UsuńJadłam u koleżanki te ciasto-mmm pycha :D
OdpowiedzUsuńDzika rozpusta :) I mój ulubiony kolor, nawet jeśli chodzi o wypieki :))
OdpowiedzUsuńHa ha ha :)))
OdpowiedzUsuńJaki KOLOR :))
Ale wygląda przemniamuśnie :)))
Uwielbiam takie smakołyki :))
Pozdrowienia z 3city
XO XO XO XO XO XO XO
Wow :) Ale fajne kolorki :D Muszę się kiedyś skusić na takiego Shreka :D
OdpowiedzUsuńbędzie mi się śnił po nocach teraz! :D uwielbiam Shreka! :)
OdpowiedzUsuńAle wygląda super! Taki pyszny, zielony potworek ;D
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie jadlam, ale kolor jest mega! ten sok Pysio mnie intryguje, to musi byc pyszne :)
OdpowiedzUsuńDla mnie berdziej wygląda jak orzeźwienie, a nie jak Shrek;-) Bardzo ciekawy przepis :-)
OdpowiedzUsuńzjadłabym to bardzo, bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńo jaaaaki śmieszny!!!
OdpowiedzUsuńto jest komplement jakby co;)
Żywienie człowieka, jest bardzo łatwe(przynajmniej dla mnie). A ciasto super :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym cieście, ale nigdy nie miałam okazji zjeść! :( Strasznie ciekawi mnie ta masa z Pysia :D Oj, trzeba będzie wytestować przez wakacje, bo ja pianki lubię (patrz ciasto bananowe B-))
OdpowiedzUsuńojeny.. chcę tego shreka! a i dobrze wiedzieć, że to warzywo :D
OdpowiedzUsuńsłyszałam własnie o tym placku i że jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńCudny ma kolorek:D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że warzywo:) Słyszałam kiedyś, że wszystko co nie ma pestek - jest warzywem:)
OdpowiedzUsuńCiasto Shreeeeeeeeeeeeeeeeeeek! Zielone, fajne, wesołe^^
Ostatnio wszystkim tak zielono jakoś :D
OdpowiedzUsuńŚwietny ten Shrek! :D
OdpowiedzUsuńwygląda super! te warstwy wooow !
OdpowiedzUsuńWarzywo i do tego pięknie kwitnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam Shreka :D
Jadłam to ciasto w sobotę; D Pyszniutkie jest: )
OdpowiedzUsuńco do studiów, no proszę, przykładna z Ciebie studentka, nie to co ja; D
Ale pychota! Narobiłaś mi smaka :P Niestety moje umiejętności pieczenia kończą się na nieudanym jabłeczniku, więc przepis pokaże mamie :D
OdpowiedzUsuńjedno z moich ulubionych ciast :) bardzo często je robię :)
OdpowiedzUsuńhttp://photoslovecooking.blogspot.com/
Oj zjadła by kawałek :D Humor by mi poprawił.
OdpowiedzUsuńnie tylko świetna nazwa ale również prezentuje się znakomicie:) już sobie wyobrażam jak cudnie musiało smakować:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka robi takiego shreka- bardzo dobry jest !
OdpowiedzUsuńwoho, nie spotkałam się jeszcze z takim ciastem. zapisałam sobie już przepis, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa sama nie wiem czym rabarbar jest ob nigdy do niczego go nie używałam :D Ja tak samo w poniedziałek Kolos z psychologii ,tak się bałam bo prawie nic się nie uczyłam a tutaj a,b,c ;)
OdpowiedzUsuńCiasto MNIAM - z miłą chęcią bym je wypróbowała ,bo wiem jaką sławą się cieszy a u mnie jeszcze nigdy nie zagościło ;)
zaskoczyłaś mnie tym rabarbarem :D
OdpowiedzUsuńa co tarty, do wytrawna :)
Długo już zabieram się do zrobienia tego ciasta, ale Twój coraz bardzie przybliża mnie do tego dnia :D
OdpowiedzUsuńOrzeźwiający, letni przysmak! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńFajne ciasto. ; )
OdpowiedzUsuńTylko pewnie czasochłonne z tymi warstwami.
Wygląda meeega :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu przymierzam do zrobienia shreka ale jakoś nie mogę się zebrać;p
OdpowiedzUsuńooo jadłabym! bajkowy ma kolor :)
OdpowiedzUsuńnie mogę do ciebie zaglądać, ponieważ mam ochote zerwać z dietą!! zapraszam do mnie jest już więcej:)
OdpowiedzUsuńAle pyszności uwielbiam skorzystam z chęcią z przepisu i zrobię na niedziele :)
OdpowiedzUsuńTeż mam swoje lata i myślałam, że to ...owoc:)))
OdpowiedzUsuńAle zieloniutkie! Pyszne i efektowne :)
OdpowiedzUsuńdzieciaki miały by frajdę gdybym im takie ciacho przygotowała!
OdpowiedzUsuńNominacja do Libstera u mnie pod przepisem: http://my-happykitchen.blogspot.com/2013/05/proste-ciasto-z-jabkami-i-jagodami.html :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe cudeńka :*
OdpowiedzUsuńPiękny! Zielony - kolor nadziei - w sam raz na rozpoczynającą się falę zaliczeń i sesję;]
OdpowiedzUsuńPatrzę na zdjęcie... myślę: SHREK! Patrzę na opis i uśmiecham się :) Mój R. patrzy na galaretkę i uśmiecha się, patrzy na mnie i uśmiecha się. Mówię: I co się podlizujesz- przecież masz jeszcze sernik w lodówce. On: Ale bez galaretki. Haha!
OdpowiedzUsuńRabarbar- warzywo?! Też nie wiedziałam ! Ale mnie nauczyłaś :D To trzeba go z jakimś mięsem zrobić, ale jak?
Mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńIdealne ciasto dla mojego taty, on galaretkę może jeść tonami :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Oj , tak mnie też było zielono i nadal mi jest wiec takie ciasteczko poproszę adres podam;)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek! Mniam
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post !:P
OdpowiedzUsuńpyszne ciasto :) pozytywnie zielone :D
OdpowiedzUsuńPychotka! :) Aż ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
+ Zapraszam na nasze blogi :)
"Każdy czasem potrzebuje rozpuścić myśli nie tylko w słowach."
uwielbiam shreka - szczególnie tą zieloną masę od dołu ♥
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)!
OdpowiedzUsuńLubie Twoje wpisy, są zawsze takie...wesołe :) Bardzo przyjemnie się je czyta :-)
super kolorek ;) ma to ciasto
OdpowiedzUsuńmmm, wygląda bosko! tyle czasu próbuję się zebrać, żeby je zrobić i nie mogę... ;)
OdpowiedzUsuńKarola
świetny shrek! kolejne ciasto, które trafia na listę- koniecznie do wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto jakoś bardzo mnie przyciąga i frapuje, mimo że nienawidzę "Delicji" - mogłabym je zrobić z innymi ciastkami z czekoladą... Kojarzy mi się z ciastem dla dzieci na kinderbal, ale może zrobię na swoje urodziny :D
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!