Mniam,mniam,mniam! Gofry:)
Hah! Jestem już bezbólowa (jeśli można tak mnie nazwać) i na razie cieszę się z tego, choć wiem, że to i tak powróci:(
Ale koniec smęcenia, nowy dzień, nowe pomysły, nowe cele:) Kurcze.. Jeszcze tak niedawno był Sylwester, albo Tłusty Czwartek, a to już od dzisiaj Post! Nie wiedziałam, że aż tak mi to szybko zleci.. Ech.. zaraz pewnie będzie Majówka i kolejne zmagania z egzaminami (maturzyści, studenci), by potem cieszyć się wakacjami;D
A dzisiaj przedstawiam przepis na Gofry-jedne z lepszych jakie jadłam: są z wiezrchu chrupiące, w środku lekko miękki i rosną jak na drożdżach!
A są bez proszku do pieczenia, czy sody..
Rodzina jest nimi zachwycona, a co dopiero ja-miłośnik gofrów;D Potrafię pochłonąć ich.. (o nie.. niech to jednak pozostanie taką małą tajemnicą...), także tego...:)
Kto ich nie jadł, niech bierze przepis i próbuje-zakochacie się z wzajemnością, bo te gofry wychodzą każdemu:)
Gofry (wg Michela Roux)
Składniki:-160 g mąki pszennej
-15 g drobnego cukru
-szczypta soli
-50 g stopionego masła
-2 jajka, żółtka i białka oddzielnie
-270 ml mleka
-starta skórka z cytryny
30 komentarze
wyglądają fantastycznie:) aż żałuję, że nie mam gofrownicy... może będzie to najbliższy zakup domowy :)?
OdpowiedzUsuńmmm, wyglądają na prawdę pysznie :)
OdpowiedzUsuńale takie słodkości na środę popielcową? spoko spoko, tylko żartowałam ;)
chętnie bym schrupała takiego :)
też zrobiłabym mniam mniam mniam gdybym miała gofrownicę :P
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze jest olej w składnikach :D
OdpowiedzUsuńNie mam gofrownicy, ale robię czasem gofry w elektrycznym grillu i wychodzą smaczne, chociaż trochę inne (zazwyczaj niestety mniej chrupiące). Wypróbuję te, ciekawe jak wyjdą :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam ekstra gofry ci wyszły hehe ;d
OdpowiedzUsuńoch, cudowne! ja juz jestem zakochana :D
OdpowiedzUsuńMiałam dzisiaj mieć na śniadanie gofry, ale nie mogłam znaleźć gofrownicy xD
OdpowiedzUsuńUwielbiam gofry jak nie wiem co, ale rzadko je jadam, bo to bomba kaloryczna... No ale jak już poczuję ten zapach... nie ma siły ;))
OdpowiedzUsuńCzaiłam się już kilka razy na ten przepis, a skoro tak polecasz, to nie pozostaje mi nic innego jak wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńkusisz pysznościami za każdym razem, jak odiwedzam Twojego bloga :P
OdpowiedzUsuńNo nie mogę, co za pyszności! <3 Wpraszam się na gofra, dobra? :D
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłem takich rarytasów :)
OdpowiedzUsuńWięc zabieram aż 3 szt. bo narobiłaś mi smaku :)
muszę zacząć podchodzić do moich z taką samą miłością jak Ty, może wtedy mi wyjdą ładniutkie :3
OdpowiedzUsuńtak patrzę na Twoje gofry i stwierdzam, że zdecydowanie za długo moja gofrownica stoi zakurzona... czas zakasać rękawy i zabrać się do przygotowania :)
OdpowiedzUsuńWidać, że mieciutkie <3
OdpowiedzUsuńJa też się ostatnio gofruję ;) Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńdlaczego, zawsze ale to zawsze jak do Ciebie zaglądam to tu takie pyszności mnie kuszą? :))
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie ;D
OdpowiedzUsuńMuuszę zrobić, kupiłam znowu gofrownicę, a nie korzystam^^.
OdpowiedzUsuńTeraz jak już mam nowa gofrownicę, często robię dzieciakom gofry. I chętnie wypróbuje nowy przepis. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować, dobrych przepisów na gofry nigdy za wiele:D
OdpowiedzUsuńtak! wszystko poszło dobrze :-)
OdpowiedzUsuńA ja muszę zacząć od zakupu gofrownicy! W końcu!
OdpowiedzUsuńJest to dokładnie cos co zjadłabym teraz...
OdpowiedzUsuńZawsze przy gofrach czuję się młodsza:)
O mam w końcu normalny przepis na gofry :D Bo za każdym razem wychodziły mi zakalce :D po pewnym czasie nie robiłam bo się wkurzyłam co mi to wychodzi :D wypróbuję przepisz dzięki:)
OdpowiedzUsuńjak ja dawno nie jadłam gofrów :) koniecznie muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić gofrownicę!!! :)
OdpowiedzUsuńten przepis jest rewelacyjny!!! mmm, takie ciepłe gofry na śniadanie- coś pysznego! :)
OdpowiedzUsuńmuszę jak najszybciej wyjść z tego bloga bo aż mi ślinka leci na sam widok:) pyszności:) mniam mniam
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!