Puddingowy poranek-aah, boskość :)

Autorka: 7/18/2013

O jaaaa.. dopiero, co wydaje mi się, że odwiozłam dziewczyny, a tutaj już czwartek :O Jak to tak?
A no.. praktyka w domu opieki wciągnęła mnie totalnie, codziennie chodzę na 7, kończę ok 14-15.. I mam tutaj, co robić, oj mam-siedzę głównie w kuchni i tam pomagam-w końcu pensjonariuszy wiele, a jeść też muszą :D
Czasem wracam taaak zmęczona, że nie wiem, co daaalej :D ale źle nie ma, lubię pomagać, czerpie z tego przyjemność :)
Poza tym wyznaje zasadę, że "co się komu daje, to wraca do nas ze zdwojoną siłą"-czy to złe, czy dobre!
A wy jakie wyznajecie zasady w życiu? 


A co dzisiaj? A dzisiaj niedzielny pudding, który jadłam jeszcze gorący z dziewczynami :) I tak chciałabym, żeby to nadal trwaaało :)
Pomysłodawcami byłyśmy w trójkę, ale to Magda rozkazywała :) Ona wie, jak zrobić najlepszy pudding :D

Ale jak smakował? Pomyślcie najpierw o francuskich tostach, teraz o domowym dżemie malinowym.. macie? To dodajcie sobie wspomnienie dżemu truskawkowego, aahhh :) i nagle tak-jeszcze jeden! Dżem porzeczkowy? Macie, macie ten każdy smak w swojej głowie? (Jeżeli nie to biegiem do kuchni, trzy łyżeczki i próbujemy każdego! :D) I teraz najważniejsze: połączcie je! Ale nie o tak w głowie.. Połączcie je zalewą jajkowo-mlekową, która tworzy lekką budyniową konsystencję..
I co? Doznaliście tego uczucia, że wszystko jest na swoim miejscu, że wszystko pasuje i nie brakuje Wam już niczego?
Właśnie! 
Oto w tym chodzi, ten pudding jest ideeeealny! Nie przekonany? To rób go sobie na obiad, śniadanie-cokolwiek :) A przekonasz się, że do tej pory twoje życie jednak nie znało pełni smaku... :)


Pudding chlebowy z domowymi dżemami

Składniki:
-6 kromek razowego chleba tostowego
-1/2 szklanki mleka
-2 jajka
-1 łyżeczka masła 
-konfitury: malinowa, truskawkowa, porzeczkowa-najlepiej domowe!
Wykonanie:
Nastawić piekarnik na 180 stopni.
Naczynie żaroodporne wysmarować masłem.
Kromki chleba pokroić w kostkę (pokrojony chleb podzielić na trzy części).
W naczyniu układać warstwami: chleb, konfitura malinowa, chleb, konfitura truskawkowa, chleb, konfitura porzeczkowa (można zmienić kolejność).
Przygotować masę: jajka wbić do miski, ubić. Dolać mleka i wymieszać.
Tak przygotowaną masą zalać chleb.
Naczynie wstawić na 40minut do piekarnika.
Podawać gorące.


Smacznego!

Podobne posty

37 komentarze

  1. Świetny pomysł. Chętnie bym coś takie zjadła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to się życie dopiero zacznie hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pudding wygląda absolutnie! Po prostu jak 'absolutnie mnie spróbuj, a nie pożałujesz':)

    Fajnie, że praktyki dają Ci satysfakcję, że nie zmuszasz się idąc tam:) Ja nie mam w życiu zasad, po prostu żyję. Wiem tylko z doświadczenia, że trzeba uczyć się na swoich błędach, umieć przeprosić, bo warto przepraszać i że wszystko można wybaczyć i że nigdy nie mów nigdy, i że pokora to cholernie ważna cecha... A z tą energią... to średnio wierzę. Życiem rządzi jeden wielki przypadek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to świetnie napisałaś! :D Aż się uboga poczułam o takie doznania :>
    Na razie rozkoszuję się widokiem i Twoim zachwytem ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. obłędny pudding! i zgadzam się z Tobą w 100%- wszystko w życiu do nas wraca.

    OdpowiedzUsuń
  6. przyznaję - wygląda niesamowicie :)

    ja też wyznaję podobną do Ciebie zasadę :) i nie patrzę czy coś mi się opłaci, czy aby przypadkiem nie nazwą mnie frajerką... jeśli komuś pomagasz, dajesz coś z siebie, to za jakiś czas może się okazać, ze sama nie zostaniesz bez bezinteresownej pomocy, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój pudding wygląda o niebo lepiej niż to co ja ostatnio usiłowałam nazwać puddingiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. matkooo boskooo, szaleństwo, umarłam i jestem w raju ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. pudding chlebowy to coś co uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O mamooooo! Przy najbliższej okazji niewykorzystanego chleba- robię, nie ma co wygląda EKSTRA!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przekonałaś mnie. W sobotę na stole pojawi się pudding :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda cudownie i wierzę, że tak też smakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojjj smakuśnie to wygląda jak zawsze u Ciebie :) A ja właśnie walczę z głodem.. tzn z ochotą NA COŚ :)) Właśnie kalkuluję czy warto iśc do sklepu po jakiegoś loda hihi :)))

    Zgadzam się, że dobre uczynki do nas wracają.. chociaż wiele razy przekonałam się też, że niektórzy ludzie maxymalnie potrafią kogoś wykorzystać...

    Buziaki kochana :)
    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  14. wygląda wyśmienicie :) jeszcze nigdy takiego nie jadłam :) muszę koniecznie to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na śniadanie! Zdecydowanie trzeba takie zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ale pycha:)

    zapraszam do mnie na rozdanie lakierów do paznokci! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale czarujesz cudeńka! Podziel się!

    OdpowiedzUsuń
  18. mniammm!
    http://rozaliafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. normalnie śniadaniowa rozpusta!:) a co do czasu to też mi leci nie wiadomo kiedy - już zaraz weekend a dopiero co był pon:P

    OdpowiedzUsuń
  20. po 1. lubię czytać jak Ty opisujesz jakieś potrawy, bo robisz zawsze to tak, że aż ślinka cieknie!
    po 2. też nie wiem kiedy z niedzieli zrobił się czwartek. jakoś tak nagle się to stało, nie?
    po 3. zmęczenie wisi ostatnio chyba w powietrzu
    i po 4. chyba dobry człowieczek z Ciebie :)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten pudding mnie prześladuje. Jest już na liście do zrobienia. :D Ale ja bym nie zaryzykowała połączenia porzeczki z truskawką i maliną. Za bardzo kocham smak truskawek i malin :D

    OdpowiedzUsuń
  22. z każdym nowym postem mnie oczarowujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Takiego puddingu to jeszcze nie jadłam, ale wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny jak zostanie trochę chleba :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Pudding bomba ! Szkoda że teraz mam tak mało czasu rano przez codzienne praktyki, bo na pewno bym sobie taki sprawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ojej naprawdę smacznie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  27. Też wierzę w tą zasadę. Wszystko co dobre i złe, zawsze wraca.
    Mmmm bardzo lubię puddingi:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mniam, taki pudding to mistrzostwo świata! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale ja bym go zjadła z wami...oj...albo ten Twój dzisiejszy, wygląda świetnie tak mi smaku narobiłaś, daj kawałek ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mniammmmmmmmm zjadłabym oj z chęcią !

    OdpowiedzUsuń
  31. oh wow. nie spotkałam sie wcześniej z takim deserem a wygląda niesamowicie apetycznie, aż zrobiłam sie głodna :)

    OdpowiedzUsuń
  32. wygląda obłędnie!! i tak jak kolezanka wyzej - tez sie nigdy z takim deserkiem wczesniej nie spotkalam :) super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdą opinię i sugestię! Smacznego!